Tak wynajmują w Europie i płacą niższy czynsz. W Polsce mało popularne
W wielu krajach Europy dostępna jest opcja wynajęcia nieumeblowanego lokum. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl wyjaśniają, dlaczego u nas jest to raczej mało popularny wariant.
Nie od dziś zainteresowanie Polaków wzbudzają europejskie porównania cen mieszkań oraz czynszów za wynajem lokali. Przy wykonywaniu takich porównań, trzeba jednak zachować ostrożność, bo znaczenie mają pewne nieoczywiste aspekty, które mogą umykać nawet ekspertom.
Na przykład, porównania kosztów wynajmu mieszkań z Niemiec, Francji oraz Polski, często nie uwzględniają faktu, że w tych dwóch pierwszych krajach popularny jest wynajem nieumeblowanych lokali. Najemcy posiadający własne meble oraz inne elementy wyposażenia, mogą liczyć na znacznie mniejsze stawki czynszowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagle zamknęli zakład. Pracownicy Sanity bez wypłat
U sąsiada nieumeblowany lokal to dwa razy mniejszy czynsz
Główną zachętą dla osób zamierzających wynająć dla siebie nieumeblowany lokal jest oczywiście odpowiednio niższy czynsz. Pewną rolę odgrywa również możliwość lepszego dostosowania lokum do własnych potrzeb i preferencji.
Dane z niedawno opublikowanego raportu "Residential Report Germany H1 2024" rzucają ciekawe światło na temat czynszowych różnic u naszego zachodniego sąsiada. Eksperci BNP Paribas Real Estate (bazując na danych VALUE Marktdatenbank) ustalili, że średni ofertowy czynsz za najem używanych mieszkań do 50 mkw., w pierwszej połowie 2024 r. wynosił:
- umeblowane mieszkania z Berlina - 32,0 euro/mkw.
- nieumeblowane mieszkania z Berlina - 16,6 euro/mkw.
- umeblowane mieszkania z innych dużych niemieckich miast (Hamburg, Monachium, Kolonia, Frankfurt nad Menem, Stuttgart, Düsseldorf) - 31,8 euro/mkw.
- nieumeblowane mieszkania z innych dużych niemieckich miast (Hamburg, Monachium, Kolonia, Frankfurt nad Menem, Stuttgart, Düsseldorf) - 16,3 euro/mkw.
Powyższe informacje potwierdzają duże zróżnicowanie stawek czynszowych w zależności od tego, czy niemieckie mieszkanie jest umeblowane i kompletnie wyposażone. Podobna zależność dotyczy również większych lokali. Tymczasem porównania polskich i niemieckich czynszów często bazują na średniej od zachodniego sąsiada, która uwzględnia duży segment rynkowy nieumeblowanych lokali.
Umeblowanych i nieumeblowanych "M" dotyczą inne przepisy
Eksperci portalu RynekPierwotny.pl zwracają uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt. Mianowicie, w tych krajach, gdzie najem nieumeblowanych mieszkań jest częsty, występuje zróżnicowanie przepisów uwzględniające możliwość wynajęcia lokalu bez podstawowych mebli i wyposażenia albo lepiej wyposażonego mieszkania.
Przykładem może być Francja, gdzie nieumeblowane mieszkania są wynajmowane na co najmniej 3 lata. W przypadku mieszkań umeblowanych, minimalny czas trwania umowy najmu wynosi 9 miesięcy (jeśli lokator jest studentem) lub 1 rok (w pozostałych sytuacjach). Francuskie przepisy definiują, kiedy mieszkanie można uznać za umeblowane.
Ciekawie wygląda również sytuacja z Wielkiej Brytanii, czyli kolejnego kraju, w którym wynajem nieumeblowanych mieszkań jest popularny. Brytyjskie przepisy wyznaczają bowiem pewien minimalny zakres wyposażenia, którym powinny cechować się również mieszkania i domy pod wynajem oferowane jako nieumeblowane. Chodzi między innymi o bezpieczną podłogę, stałe źródła światła, bezpieczne drzwi wejściowe oraz czujniki dymu i tlenku węgla.
Dlaczego w Polsce "nieumeblowany najem" jest dość rzadki?
Przypadku nie stanowi fakt, że rynek nieumeblowanych prywatnych mieszkań na wynajem dobrze działa tam, gdzie długoterminowe umowy najmu są częste. Wspomniane już francuskie przepisy określające minimalną długość najmu odpowiadają preferencjom lokatorów.
Osoby wybierające mieszkania nieumeblowane, zwykle zamierzają bowiem pozostać w nich przez dłuższy czas. Tacy lokatorzy posiadają nierzadko większy pakiet wyposażenia będący pozostałością po poprzednim (zwykle też długoterminowym) wynajmie mieszkania.
Jeżeli chodzi o polskie realia, to warto pamiętać, że u nas długoterminowe umowy najmu prywatnych mieszkań (na okres dłuższy niż na przykład 2 lata), wciąż są dość rzadkie. Wynika to między innymi z obaw prawnych właścicieli lokali, a także z preferencji najemców, którzy często traktują wynajem mieszkania jako przejściowy etap na drodze do własnego "M".
Wymienione czynniki skutecznie ograniczają popularność wynajmu prywatnych mieszkań pozbawionych wielu podstawowych elementów wyposażenia. Przy porównywaniu polskiego rynku najmu na przykład do rynku z Niemiec i Francji, warto jednak pamiętać, że w tych oraz kilku innych krajach Starego Kontynentu nieumeblowane mieszkania stanowią dużą część oferty rynkowej.
Autorem tekstu jest Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl