Są oburzeni! Bo muszą pracować 8 godzin dziennie!

Osoby niepełnosprawne są oburzone tą zmianą

Obraz

*Osoby niepełnosprawne mówią, że to skandal. Od 1 stycznia br. wydłużył się ich czas pracy do 8 godzin na dobę i 40 godzin tygodniowo. Skrócenie czasu pracy do 7 godzin w ciągu dnia jest możliwe, ale po potwierdzeniu przez lekarza takiej konieczności. *

Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, która weszła w życie z początkiem tego roku. Według niej pracownicy o umiarkowanym i znacznym stopniu niepełnosprawności będą mogli skorzystać ze skróconego czasu pracy (7 godzin na dobę i 35 godzin tygodniowo) tylko na podstawie zaświadczenia od lekarza. Do końca 2011 roku wszyscy ci pracownicy korzystali z niepełnego wymiaru pracy, a lekarz mógł wyrazić zgodę na wydłużenie go o godzinę dziennie.

Zaświadczenie o konieczności skrócenia czasu pracy może wydać jedynie lekarz medycyny pracy. Dopiero gdy go brak, ważne staje się zaświadczenie z pieczątką lekarza opiekującego się osobą niepełnosprawną. Pracownik, aby otrzymać od pracodawcy skierowanie na wizytę u lekarza medycyny pracy, musi o to wnioskować. Wówczas pracodawca ma obowiązek je wystawić i pokryć koszty niezbędnych badań.

Według ustawy, skrócony czas pracy obowiązuje pracownika dopiero od dnia przedstawienia tego zaświadczenia. Jeśli więc niepełnosprawny pracownik nie okazał go przed 1 stycznia, od 2 stycznia pracuje o godzinę dłużej niż do końca zeszłego roku. Na ile czasu wystawiane jest zaświadczenie? O tym decyduje lekarz. Ustawa mówi też, że od decyzji lekarza, który wydaje zaświadczenie, nie można się odwołać.

Wyraźne głosy niezadowolenia

- Jestem osobą z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Lekarz medycyny pracy na podstawie pomiaru ciśnienia krwi i po obsłuchaniu mnie stetoskopem powiedział, że muszę pracować 8 godzin. Nieważne, że posiadałem zaświadczenie od neurologa i ortopedy o konieczności pracy w skróconej normie czasowej. Dla lekarza medycyny pracy nie były one wiążące - czytam w komentarzach pod informacją o nowych przepisach, która ukazała się na portalu internetowym poświęconym osobom niepełnosprawnym.

- Dlaczego wystawia się to zaświadczenie bez jakichkolwiek badań i konsultacji specjalistów?

W kolejnym komentarzu: - Nie rozumiem jak może nie być instancji odwoławczej od decyzji lekarza. Przecież nie może tak być, że jego humorek lub układ z pracodawcą będą decydować o moich możliwościach. Nawet do sądu pracy nie można się odwołać? Nigdy wcześniej nie spotkałam się z czymś takim. Mój pracodawca na razie nie reaguje na wniosek o przeprowadzeniu badań u lekarza medycyny pracy. Mówi, że nie ma pieniędzy. Co w takiej sytuacji zrobić?

Jeszcze inny internauta zauważa konflikt interesów. - Większość lekarzy medycyny pracy nie wyda zaświadczenia o konieczności skrócenia czasu pracy. Przecież to zakład pracy płaci tym lekarzom.

Kadry mają zwykle inne zdanie na ten temat. W Spółdzielni Inwalidów „Przyjaźń” ze Słupcy jeszcze nikt nie złożył wniosku o skierowanie do lekarza medycyny pracy, więc na razie ta sprawa nie jest rozwiązywana. Z kolei dział kadr chemiczno-poligraficznej spółdzielni inwalidów „Polipol” z Gdańska informuje, że na 34 pracowników o umiarkowanym i znacznym stopniu niepełnosprawności tylko 3 przyniosło zaświadczenia o konieczności skrócenia czasu pracy. Reszta nawet nie złożyła wniosku do pracodawcy.

Raczej się nic nie zmieni

- Na razie wydaje się, że ten zapis jest raczej kłopotliwy dla obu stron - ocenia Jan Zając, prezes Zarządu Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych. - Zapisy ustawy rodziły wiele pytań. POPON prosił odpowiednie instytucje o wyjaśnianie pojawiających się wątpliwości, jednak nadal pracodawcy mają problem ze stosowaniem tego przepisu.

Jan Zając twierdzi, że dla części osób niepełnosprawnych nic się nie zmieni.
- O stosowaniu skróconych norm czasu pracy decydować będzie lekarz, który, ze względu na dobro osób niepełnosprawnych, z pewnością nie będzie narażać ich na pracę w ośmiogodzinnym wymiarze - twierdzi, jednocześnie nie odnosząc się do przytoczonych przykładów.

Co na to Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów? Nieoficjalnie dowiadujemy się, że teraz nie czas zajmować się tą sprawą, ponieważ nowelizacja ustawy już obowiązuje. Wcześniej podejmowano próby zmiany mających wejść w życie przepisów, ale skończyły się one niepowodzeniem. Teraz konieczne byłoby złożenie projektu obywatelskiego, pod którym trzeba by zebrać 100 tys. podpisów, czego związek nie jest w stanie zrobić.

Niepewna przyszłość

Według Jana Zająca ta zmiana nie jest najgroźniejsza. Podaje, że już w 2011 roku, po pierwszych zmianach, obserwuje się spadek zatrudnienia osób niepełnosprawnych.

- Do tej pory pozbawiono pracodawców ulg podatkowych czy podwyższono wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych niezbędny do prowadzenia zakładu pracy chronionej. Z kolei do 2013 roku ulegnie znacznemu zmniejszeniu dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym i lekkim - wylicza.

Jednocześnie przypomina, że pozostawiono wszystkie dotychczasowe obowiązki pracodawców, wynikające z zatrudniania tej grupy społecznej.
- Zgoda na takie rozwiązania jest właściwie aprobatą likwidacji chronionego rynku pracy, na którym opiera się cały system zatrudniania osób niepełnosprawnych w Polsce.

Anna Dąbrowska/JK

Wybrane dla Ciebie
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Producenci ziemniaków są załamani. Wszystko przez brak odszkodowań
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wyjątkowe grzyby na aukcji. Sprzedano je za pół miliona złotych
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
Wraca Burger Drwala. McDonald's potwierdził datę. Debiut w Poznaniu
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł
PKP goni czeskiego rywala. Ruszyła promocja, bilety od 19 zł
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Gigant fast food ma problem. Zamknie kilkaset lokali w USA
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"
Pokazał rachunek za prąd. "Granica prawie przekroczona"
Potrącił nastolatkę i uciekł. Sąd chce od księdza 60 tys. zł
Potrącił nastolatkę i uciekł. Sąd chce od księdza 60 tys. zł
Kultowa sieć kawiarni zamyka lokale. Przegrywa walkę z Żabką?
Kultowa sieć kawiarni zamyka lokale. Przegrywa walkę z Żabką?
Ukraiński gigant przejmie sklepy Carrefoura w Polsce? Bada rynek
Ukraiński gigant przejmie sklepy Carrefoura w Polsce? Bada rynek
Palenie liśćmi na działce. Oto co mówi prawo
Palenie liśćmi na działce. Oto co mówi prawo
Sprawdzili 900 schronów. Żaden nie spełnia wymogów
Sprawdzili 900 schronów. Żaden nie spełnia wymogów
Spędziła kilka godzin na SOR-ze w USA. Oto rachunek
Spędziła kilka godzin na SOR-ze w USA. Oto rachunek