Samochód z Lidla. Niemieccy dealerzy zgłaszają sprzeciw
Nie po raz pierwszy Lidl oferuje samochody. To wprawdzie nie oferty kupna, lecz umowy leasingu, ale jeśli pomysł się przyjmie, niewykluczone są kolejne propozycje. "Tradycyjnym" dealerom to nie w smak i kierują zarzuty w kierunku Lidla i importera Kia.
Skoro w dyskoncie można kupić wszystko, od jedzenia po elektronikę i wyposażenie domu, to dlaczego nie wprowadzić do oferty również aut? Lidl w Niemczech taki eksperyment ma już za sobą. W 2019 roku zaoferował Fiaty 500. Tysiąc samochodów, jakie znalazły się "na stanie", odjechało do nabywców w ciągu tygodnia.
Teraz niemiecki dyskont we współpracy z Sixt i platformą Vehiculum oferuje nowe skonfigurowane i wyprodukowane już egzemplarze Kii Stonic – informuje "Auto Świat".
W ramach tej współpracy Lidl oferuje ofertę leasingu. Za 135 euro miesięcznie (nieco ponad 618 zł przez 4 lata z limitem przebiegu do 10 tys. km rocznie) można zawrzeć umowę ma model z silnikiem 1.0 T-GDi, 5-stopniową manualną skrzynią biegów, 17-calowymi aluminiowymi felgami, automatyczną klimatyzacją, czujnikami parkowania czy radiem przygotowanym do współpracy ze smartfonami z Android Auto i Apple CarPlay.
Tarcze antykryzysowe. Będzie więcej pieniędzy dla firm?
Nie ma możliwości konfiguracji samochodów wedle indywidualnych oczekiwań. Klient nie może nawet wybrać koloru nadwozia (wszystkie są czarne).
Jak widać, oferta skromna i ma na celu raczej pokazać Lidl jako sieć otwartą na nowości niż rzucić wyzwanie tradycyjnym dealerom i firmom leasingowym. A jednak! Nawet wprowadzenie tak ograniczonej oferty zaniepokoiło "tradycyjnych" sprzedawców. Stowarzyszenie niemieckich dealerów zarzuciło Lidlowi i pozostałym zaangażowanym podmiotom naruszenie obowiązujących umów z Kia – informuje "Auto Świat".
Lidl sonduje zainteresowanie umowami leasingu. Jeśli okaże się znaczące, jest gotowy rozwijać projekt Lidl-Autos.