Sąsiedzi kłócą się o kawałek plaży. "Chcą tylko stawiać apartamentowce"

Łazy to liczące kilkadziesiąt osób sołectwo położone między Morzem Bałtyckim a jeziorem Jamno. Wąski skrawek lądu z długim pasem plaży stał się obiektem walki między dwoma sąsiadującymi ze sobą gminami - Mielnem i Sianowem. Gra toczy się o miliony złotych.

łazy, plażaPlaża w Łazach
Źródło zdjęć: © Wikimedia | Arkadio13, CC BY SA 4.0
Adam Sieńko

Walka o Łazy ma za sobą długą historię. Do lat 70. sołectwo należało do Sianowa. Następnie, na kolejne kilkadziesiąt lat weszło pod skrzydła gminy Mielno. Byli "właściciele" wsi nigdy nie zrezygnowali jednak z odzyskania Łaz i w końcu dopięli swego. Od 1 stycznia 2023 r. wieś powróciła do gminy Sianów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowa wizytówka Łodzi? W majówkę były tłumy. Ludzie zaskoczeni cenami

Zdaniem władz Mielna cała operacja odbyła się bez uwzględnienia głosu mieszkańców. Gmina opublikowała wyniki referendum w sprawie przyłączenia Łaz do Sianowa. W sołectwie zagłosowało 78 proc. uprawnionych, czyli 54 osoby. 52 z nich było przeciwko włączeniu Łaz do Sianowa, dwie wstrzymały się od głosu. - Wyniki są klarowne i bezdyskusyjne - czytamy na oficjalnej stronie internetowej samorządu.

W Łazach do tych wyników odnoszą się jednak ze sceptycyzmem. Złożenie wniosku o przyłączenie do gminy Sianów zostało poprzedzone zebraniem od mieszkańców 62 głosów "za" - słyszymy.

Mimo tych kontrowersji władze Mielna nie rezygnują z odzyskania Łaz. 26 marca Rada Miejska wystosowała wniosek do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o włączenie sołectwa Łazy w jej granice administracyjne. Wcześniej wniosek pozytywnie zaopiniował wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.

Dlaczego obu stronom tak bardzo zależy na niewielkiej nadmorskiej miejscowości? W wydanym w 2022 r. na zlecenie Mielna raporcie szacowano, że cała gmina przyjmuje 2,4 mln turystów rocznie. Prawie 1,7 mln z nich zostawało w mieście na co najmniej jedną noc.

"Chcą nas zabudować apartamentowcami"

Atrakcyjność Łaz, jako regionu, nie ogranicza się jednak wyłącznie do samych danin - wskazują nasi rozmówcy.

Podejrzewam, że chodzi nie o samą miejscowość, ale tereny na zachód od Łaz, czyli jeszcze niezabudowaną Mierzeję Jamneńską i przyszłe dochody z podatków od nieruchomości. Żal, że chcą to zabudowywać. Nadzieja w tym, że Urząd Morski i RDOŚ na to nie pozwolą - mówi nam jeden z mieszkańców, który prosi o anonimowość.

Z jego oceną zgadza się Mirosław Grudziel, przedsiębiorca z Łaz i jeden z inicjatorów odłączenia sołectwa od Mielna. Nasz rozmówca tłumaczy, że w założeniach gminy Sianów, Łazy mają być miejscowością nadmorską o niskiej zabudowie kameralnej.

- Niestety, Mielno w planach dąży do zabudowy apartamentowcami, co nie wszystkim się podoba. W tym celu pozbawiło nas 30 hektarów działek (zgodnie z zarządzeniem burmistrza - red.) inwestycyjnych, które były w zasobach gminy Mielno, i wniosło do swojej spółki "Ekoprzedsiębiorstwo" aportem, aby nie przekazać tych działek do gminy Sianów. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że Mielnu nie zależy na mieszkańcach i małych przedsiębiorcach, tylko na atrakcyjnych terenach - mówi WP Finanse Mirosław Grudziel.

Gmina Mielno przez 46 lat tylko pobierało podatki a niewiele robiło, nie tylko doprowadzono Łazy do degradacji turystycznej ale także infrastrukturalnej. Proszę sobie wyobrazić, że Łazy leżą przy dwóch jeziorach - Jamno i Bukowo - a prawdopodobnie jako jedyna miejscowość nadmorska nie posiadamy nawet pomostu na jeziorze Jamno - dodaje przedsiębiorca.

O ustosunkowanie się do tych zarzutów poprosiliśmy nowo wybranego burmistrza Mielna Adama Czycza. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jego poprzedniczka na tym stanowisku Olga Roszak-Pezała tłumaczyła podczas sesji Rady Miejskiej pod koniec grudnia ubiegłego roku, że gminie potrzebna jest ekspansja terytorialna, a w Łazach jest wiele działek należących do samorządu.

W przeciwieństwie, mówiła była pani burmistrz cytowana przez "Gazetę Wyborczą", do innych potencjalnych kierunków ekspansji, gdzie dominują działki należące do prywatnych właścicieli.

O plany wobec Łaz zapytaliśmy także Sianów. W odpowiedzi czytamy, że gmina realizuje plan rozwoju "Łazy 2022-2026", w ramach którego podejmowane są inwestycje mające na celu poprawę infrastruktury, bezpieczeństwa oraz organizację wydarzeń kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych.

Już teraz gmina zainwestowała w Łazach w szereg projektów, takich jak dokumentacja techniczna dróg, mobilny posterunek policji czy poprawa atrakcyjności turystycznej. Utrzymanie Łaz w granicach Sianowa umożliwia kontynuację tych działań i dalszy rozwój miejscowości w zgodzie z potrzebami mieszkańców i inwestorów, przy jednoczesnym poszanowaniu wymogów środowiskowych - podkreśla rzecznik prasowy Urzędu Gminy i Miasta w Sianowie Milena Szczepańska-Zakrzewska.
Łazy, mielno, sianów
Łazy to liczące kilkadziesiąt osób sołectwo © Google Maps

Rząd zadecydował: Łazy zostają w Sianowie

Póki co, batalia okazuje się być dla Mielna nieudana. Pod koniec lipca Rada Ministrów przyjęła projekt rozporządzenia, który zmienia granice niektórych miast i gmin w Polsce od 1 stycznia 2025 r. Łaz na tej krótkiej liście zabrakło. Dokument czeka na podpis Donalda Tuska.

Sami mieszkańcy wydają się mieć w tym temacie mieszane odczucia. W komentarzach zamieszczanych w mediach społecznościowych chwalą, że "miejscowość odżyła", bo nowi włodarze sołectwa ruszyli z realizacją inwestycji, których wcześniej nie można się było doprosić.

Z drugiej strony nie brakuje także krytycznych opinii. - Powinniśmy wrócić do Mielna. Chodzi o załatwianie formalności. Teraz musimy jeździć w trzy miejsca - podatki załatwiamy w Sianowie, wodę w Mielnie, a śmieci w Koszalinie - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin jeden z mieszkańców.

W rozmowie z "Głosem Koszalińskim" Adam Czycz przyznał, że Mielno i Sianów jako sąsiedzi nie powinni stać do siebie plecami. Tym bardziej że gminy łączy wspólny interes w postaci wspólnie użytkowanego jeziora Jamno. Na pytanie, czy walki o Łazy nie warto w związku z tym odpuścić, burmistrz jednak tylko się uśmiechnął.

- To nie jest taki prosty temat - odparł Adam Czycz.

Adam Sieńko, dziennikarz WP Finanse i money.pl

Źródło artykułu: WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów