Saxo Bank: Złoty będzie tracił przez Fed i zawirowania wokół kredytów frankowych

Warszawa, 26.08.2015 (ISBnews) - Saxo Bank oczekuje wzrostu stóp procentowych w USA, co spowoduje umocnienie dolara w stosunku do euro i złotego. Znacznie większe reperkusje dla krajowej waluty może mieć ewentualna likwidacja kredytów frankowych, ocenił w rozmowie z ISBnews dyrektor ds. strategii rynków walutowych Saxo Banku John Hardy.

26.08.2015 08:34

Zdaniem przedstawiciela Saxo Banku, pomimo zawirowań związanych z gospodarką w Chinach, Fed zdecyduje się we wrześniu podnieść stopy procentowe.

"W dalszym ciągu uważam, że wrześniowy ruch jest prawdopodobny, zakładając, że rynek akcji przełamie się i sierpniowe dane o zatrudnieniu będą lepsze (ich publikacja nastąpi tuż przed posiedzeniem Fed, zaplanowanym na 17 września)" - powiedział ISBnews Hardy.

Uważa on, że konsekwencje dla złotego będą minimalne, choć kurs EUR/PLN może cofnąć się do ostatniego średniego poziomu, w sytuacji, gdy kurs euro do dolara spadnie ponownie. "Inne składowe - takie jak likwidacja kredytów frankowych w okresie przed wyborami parlamentarnymi w październiku - mogą zaważyć na całej sytuacji znacznie poważniej" - dodał dyrektor.

Jego zdaniem, popyt na europejskie produkty wpłynie negatywnie na sytuację w poszczególnych krajach w tym w Polsce.

"Natomiast nie jestem pewien, czy jest już powód do niepokoju. Chińczycy skłaniają się do osłabienia swojej waluty wobec dolara amerykańskiego, co można traktować jako dążenie do zwiększenia kontroli nad własną polityką monetarną przed momentem, gdy Fed rozpocznie podwyższać stopy procentowe" - uważa dyrektor.

Hardy przypomniał, że utrzymanie sztywnej lub częściowo sztywnej polityki kursowej można prowadzić tylko niezwykle wysokim kosztem interwencji. Ostatnia chińska interwencja, aby utrzymać odpowiedni kurs oznaczała setki miliardów dolarów pochodzących z rezerw walutowych Chin.

"Jeśli Chiny znacząco zdewaluują swoją walutę o 20% lub więcej, nastąpi eksport deflacji, co będzie skutkowało poluzowaniem polityki przez Europejski Bank Centralny i być może także NBP. Natomiast tak długo, jak dewaluacja postępuje relatywnie powoli, zagrożenie ze strony chińskiego rynku akcji blednie i wpływ jest raczej minimalny" - podsumował Hardy.

Marek Knitter

(ISBnews)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)