Sejm nie przyjął wniosku o odrzucenie projektu budżetu na 2017 r. (krótka)
Sejm odrzucił w piątkowym głosowaniu złożone przez opozycję wnioski o odrzucenie w całości projektu przyszłorocznego budżetu .
16.12.2016 15:25
Za odrzuceniem projektu budżetu głosowało 180 posłów, przeciw opowiedziało się 236, a 5 wstrzymało się od głosu.
Izabela Leszczyna (PO) mówiła przed głosowaniem, że projekt nie ma związku z rzeczywistością, bowiem w budżecie są fikcyjne dane opisujące nie istniejącą gospodarkę. Zarzuciła wicepremierowi ministrowi rozwoju i finansów Mateuszowi Morawieckiemu, że usprawiedliwiając tę fikcję wymyśla zjawiska gospodarcze, które nie istnieją: minicykl makroekonomiczny i spowolnienie w Niemczech.
"Niemcy w tym roku rozwijają się szybciej niż w ubiegłym, a Polska odwrotnie, są to dane Eurostatu" - mówiła. Dodała, że polskie obligacje skarbowe stały się najgorszymi w całej Europie.
W podobnym tonie mówiła Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej. Określiła projekt karuzelą pobożnych życzeń. "Zawyżone wpływy podatkowe, przestrzelony poziom PKB wątpliwa inflacja, życzeniowe tempo wzrostu gospodarczego" - mówiła.
Do wypowiedzi tych odniósł się przewodniczący komisji finansów Jacek Sasin (PiS). Powiedział, że twierdzenie, że budżet jest oparty na wyimaginowanych danych jest w rzeczywistości oskarżeniem wobec Komisji Europejskiej. "To Komisja Europejska w swoich prognozach wskazuje i przewiduje wielkości, które są zgodne z tym, co jest zapisane w projekcie budżetu państwa" - tłumaczył.
Przypomniał, ze zdaniem KE w 2017 r. PKB Polski wzrośnie o 3,4 proc., w tempie jednym z najwyższych w UE. Wyższe ma być tylko w Irlandii Luksemburgu, na Malcie i w Rumunii.
Apelował, aby w debacie uciekać od propagandy i opierać się o twarde dane.