Trwa ładowanie...
prezydent
19-12-2008 12:15

Sejm odrzucił prezydenckie weto do ustawy o "pomostówkach"

Posłowie odrzucili prezydenckie weto do ustawy o emeryturach pomostowych, tym samym Sejm ponownie uchwalił ustawę w wersji, którą przygotował parlament. Wejdzie ona w życie 1 stycznia 2009 r.

Sejm odrzucił prezydenckie weto do ustawy o "pomostówkach"Źródło: PAP
d1rdose
d1rdose

Posłowie odrzucili prezydenckie weto do ustawy o emeryturach pomostowych, tym samym Sejm ponownie uchwalił ustawę w wersji, którą przygotował parlament. Wejdzie ona w życie 1 stycznia 2009 r.

Premier Donald Tusk uważa, że odrzucenie prezydenckiego weta do ustawy o "pomostówkach" oznacza, że udało się wprowadzić nowoczesny i sprawiedliwy system emerytur pomostowych w Polsce.

_ Mimo prezydenckiego weta udało się - tak jak obiecaliśmy - wprowadzić nowoczesny i sprawiedliwy system emerytur pomostowych, który spowoduje, że ludzie, dla których praca mogła być, czy jest zagrożeniem dla ich zdrowia będą otrzymywali specjalne świadczenia przez długi, długi czas _ - powiedział szef rządu na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Jak zaznaczył, gdyby nie skuteczne odrzucenie weta prezydenta, za kilka dni nikt nie miałby możliwości skorzystania z tego typu świadczeń.

d1rdose

Premier podkreślił, że debata nad nowym systemem emerytur pomostowych trwała siedem lat.
_ Pokazaliśmy, że mimo niesprzyjających warunków politycznych i mimo prezydenckiego weta potrafimy, wtedy kiedy sprawa jest ważna i dotyczy niezwykle delikatnej materii jaką są ludzkie pieniądze, wygrać _ - oświadczył szef rządu.

Za ponownym uchwaleniem ustawy opowiedziało się 285 posłów, przeciwko było 160; nikt nie wstrzymał się od głosu. Większość wymagana do ponownego uchwalenia ustawy wynosiła 267.

Tym samym posłowie nie przyjęli argumentów prezydenta, który uzasadniał swoje weto tym, że "ustawa o emeryturach pomostowych jest głęboko niesprawiedliwa". Prezydent ocenił też, że ustawa "nie rozwiązuje problemu osób pracujących w szczególnych warunkach, które podjęły pracę po 1 stycznia 1999 r., a spełniają podstawowy warunek uprawniający do wcześniejszego świadczenia, czyli kryterium medyczne" oraz, że "kryterium medyczne jest w tej ustawie tylko iluzoryczne".

W głosowaniu nad wetem prezydenta koalicję rządową wsparł klub Lewicy. Decyzje o tym, że będą za odrzuceniem weta posłowie Lewicy podjęli w czwartek wieczorem. Jednocześnie klub Lewicy zapowiedział, że skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

d1rdose

Szef SLD Grzegorz Napieralski zapowiedział jednocześnie, że Sojusz będzie walczyć o wpisanie do ustawy dodatkowych grup zawodowych oraz o dwa projekty, które zostały złożone w Sejmie: o płacy minimalnej oraz emeryturze i rencie minimalnej.

Sojusz chce, aby Trybunał zbadał przede wszystkim zapis, zgodnie z którym "pomostówki" mają przysługiwać jedynie osobom urodzonym po 1 stycznia 1948 r., które do 1 stycznia 1999 r. przepracowały co najmniej 15 lat w szczególnych warunkach albo wykonywały przez ten czas pracę o szczególnym charakterze. Jeszcze przed głosowaniem nad wetem Napieralski powtórzył, że Sojusz złoży przeciwko ustawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, uznaje bowiem ustawę za niekonstytucyjną.
_ Broniliśmy i nadal będziemy bronić praw setek tysięcy Pracowników _ - zapewnił Napieralski.

Już po pozytywnym dla rządu głosowaniu, obecna w Sejmie minister pracy Jolanta Fedak, "skakała z radości". Towarzyszyły temu wzajemne gratulacje w ławach rządowych i burza oklasków z sali.

d1rdose

Uchwalenie ustawy w wersji rządowej oznacza, że od 1 stycznia 2009 r. na wcześniejszą emeryturę będzie mogło przejść ok. 270 tys. osób czyli czterokrotnie mniej niż według dotychczasowych przepisów, a z czasem uprawnienie to wygaśnie całkowicie.

Już od nowego roku prawo do wcześniejszej emerytury stracą m.in. artyści (np. muzycy), dziennikarze, znaczna grupa pracowników kolei (m.in. kasjerki czy konduktorzy), kierowcy ciężarówek. Nie będą też mogły już liczyć na ten przywilej osoby zatrudnione w porze nocnej w hałasie czy zapyleniu, jeżeli nie będą wykonywały konkretnych prac wymienionych w załącznikach do ustawy.

Grupę wcześniejszych emerytów o ok. 200 tys. prawdopodobnie powiększą jednak jeszcze nauczyciele pracujący przy tablicy. W Sejmie czeka bowiem na rozpatrzenie projekt poselski, przyznający im takie uprawnienie. Muszą jednak zostać jeszcze doprecyzowane szczegóły nowej ustawy a na koniec musi ją podpisać prezydent.

d1rdose

Przyjęta w piątek ponownie przez Sejm ustawa o emeryturach pomostowych zakłada, że będą one przysługiwać osobom spełniającym łącznie kilka warunków. Przede wszystkim muszą one rozwiązać stosunek pracy i być urodzone po 31 grudnia 1948 r. Przed 1 stycznia 1999 r. musiały co najmniej przez 15 lat wykonywać prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. Kolejny warunek wymaga aby przechodzący na emeryturę pomostową skończył 55 lat (kobiety) lub 60 lat (mężczyźni). Konieczny będzie też odpowiedni staż ubezpieczeniowy - 20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn.

Dla pewnych grup zawodowych ustawa przewiduje łagodniejsze wymogi co do wieku emerytalnego i liczby przepracowanych lat. Są to m.in.: piloci i personel pokładowy samolotów, dokerzy, hutnicy zatrudnieni przy wielkich piecach, maszyniści. Muszą mieć oni ukończone 50 lat (kobiety) lub 55 lat (mężczyźni). Natomiast 10- oletni staż pracy wystarczy np. nurkom, ratownikom górskim, rybakom.

Przy ocenie prawa do "pomostówki" będzie brany pod uwagę fakt czy wnioskodawca pracował w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

d1rdose

Za prace w szczególnych warunkach ustawa uznaje takie, które związane są z czynnikami ryzyka mogą z wiekiem powodować trwałe uszkodzenie zdrowia mimo stosowanej profilaktyki. Wykaz taki prac zawiera załącznik do ustawy. Są to m.in. prace: pod ziemią, przy kuciu ręcznym w kuźniach, przy przeładunku statków, w podziemnych kanałach ściekowych, przy przetwórstwie azbestu.

Pracami w szczególnym charakterze są natomiast takie, w których od sprawności pracownika zależy bezpieczeństwo publiczne, życie i zdrowie innych. Do wykonujących je zaliczani będą m.in.: maszyniści, piloci, elektromonterzy usuwający awarie, nauczyciele ośrodków wychowawczych i schronisk dla nieletnich, personel medyczny oddziałów psychiatrycznych, zespołów operacyjnych i anestezjologii pracujący na ostrych dyżurach.

Uprawnieni do "pomostówki" otrzymają świadczenie w wysokości 100 proc. emerytury obliczonej dla osoby w wieku 60 lat, która byłaby waloryzowana według tych samych zasad co emerytury i renty z FUS.

d1rdose

Po śmierci pobierającego emeryturę pomostową jego najbliżsi zyskają prawo do renty rodzinnej i dodatku dla sierot.

Dla osób, które rozpoczęły pracę przed 1 stycznia 1999 r., co najmniej 15 lat przepracowały w szczególnych warunkach a teraz stracą prawo do wcześniejszej emerytury ustawa o "pomostówkach" przewiduje rekompensatę finansową, której zasady będą jeszcze szczegółowo opracowane przez resort pracy.

Gdyby w piątkowym głosowaniu weto nie zostało odrzucone, "pomostówek" w przyszłym roku nie byłoby przynajmniej do czasu, gdyby ewentualnie została opracowana i przyjęta nowa ustawa w tej sprawie.

Do tego momentu brakowałoby przepisów, na podstawie których ktokolwiek mógłby odejść na emeryturę wcześniej niż po ukończeniu 60 lat (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni). Ustawa z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS, dająca prawo do wcześniejszej emerytury wygasa bowiem z końcem 2008 r.

Na wypadek gdyby nie udało się odrzucić weta rząd zapowiadał tzw. plan B, przewidujący składanie indywidualnych wniosków o wcześniejszą emeryturę specjalną. Dla większości wnioskodawców skorzystanie z takiej alternatywy byłoby jednak dosyć trudne i długotrwałe. Szef SLD Grzegorz Napieralski, po odrzuceniu przez Sejm weta prezydenta do emerytur pomostowych, powiedział dziennikarzom, że jego partia będzie "dalej walczyć o związkowców".
_ Moja nieustępliwa postawa i przywiązanie do programu wyborczego pokazało, że możemy wywalczyć jeszcze więcej dla pracowników. W Trybunale Konstytucyjnym będziemy walczyć o trzy zapisy ustawy o "pomostówkach", które są według nas niekonstytucyjne _ - powiedział Napieralski.

Napieralski skrytykował w piątek PO za działania w sprawie ustawy o emeryturach pomostowych. _ PO źle postąpiła z ustawą o emeryturach pomostowych, wprowadziła ją na sam koniec, przystawiła wszystkich do muru i szantażowała _ - powiedział dziennikarzom przewodniczący SLD.
_ PO szantażowała w ten sposób, że jeżeli nie wprowadzimy tej ustawy teraz, to od nowego roku nie będzie emerytur pomostowych. To dla mnie jest szantaż _ - podkreślił Napieralski.

Jak dodał, Platforma "wprowadziła złe zapisy" i dlatego SLD zdecydował się skierować część ustawy o emeryturach pomostowych do Trybunału Konstytucyjnego.

Minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak oświadczyła, że jeżeli Trybunał Konstytucyjny zakwestionuje ustawę o "pomostówkach" zostanie ona poprawiona.

Minister podkreśliła, że do Trybunału Konstytucyjnego trafi tak naprawdę jeden przepis. _ Jeżeli Trybunał powie, że jest on niekonstytucyjny, to naturalnie uszanujemy decyzje Trybunału i poprawimy ustawę _ - zapowiedziała.

Fedak tłumaczyła, że TK może zakwestionować "epizodyczny charakter" ustawy. _ Jeżeli Trybunał uzna, że słuszne jest, aby nie miała takiego charakteru, to my oczywiście to uszanujemy _ - oświadczyła.

Odnosząc się do wypowiedzi polityków Lewicy o możliwości dopisania do ustawy kolejnych zawodów, które miałby skorzystać z emerytur pomostowych powiedziała, że ustawy zawsze można zmieniać.
_ Jeżeli kiedykolwiek pojawią się zasadne wnioski, to każdą ustawę można nowelizować _ - zaznaczyła. _ Głosując przeciwko wetu do ustawy o emeryturach pomostowych Lewica położyła na jednej szali interesy polityczne, a na drugiej los tysięcy osób pracujących w najtrudniejszych warunkach _ - powiedział prezydencki doradca ds. socjalnych Paweł Wypych.

_ Należałoby zapytać posłów, którzy głosowali za odrzuceniem weta, co powiedzą hutnikowi, który od 10 lat stoi przy wielkim piecu, spełniając wszystkie kryteria medyczne, a jego jedynym "błędem" jest to, że poszedł do pracy 2 stycznia 1999 r.? Czy wierzą, że może on tam pracować do 65 lat? _ - pytał Wypych.

Minister w kancelarii Lecha Kaczyńskiego zaznaczył, że "prezydent jest jednak zwolennikiem dialogu społecznego i ma nadzieję, że po odrzuceniu weta dialog ze związkami zawodowymi nie przeniesie się na ulicę. Dzisiejsza decyzja posłów ewidentnie wskazuje związkowcom takie miejsce do +debaty+" - dodał Wypych.

Jego zdaniem "głosowanie za ustawą, o której z góry wie się, że jest niekonstytucyjna, to żałosna próba usprawiedliwienia się i zasłaniania faktu, że SLD nie reprezentuje już tysięcy ciężko pracujących Polaków".

_ Być może posłowie SLD poczują się lepiej, gdy Trybunał nie uzna ustawy za niekonstytucyjną i okaże się, że tych wszystkich ludzi skrzywdzono w zgodzie z konstytucją, ale - moim zdaniem - ich krzywda będzie wtedy taka sama _ - dodał prezydencki minister.

Odnosząc się do przyszłości Paweł Wypych zapewnił, że "po deklaracji SLD, minister Jolanty Fedak i central związkowych co do gotowości złożenia skargi przeciwko ustawie o +pomostówkach+ do Trybunału, prezydent podejdzie do tej kwestii spokojnie, ale gdy zajdzie taka potrzeba, też rozważy taką możliwość".

Dokonał się polityczny handel - tak odrzucenie weta prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ustawy o emeryturach pomostowych ocenił przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek. Dodał, że "S" chce rozmawiać o reformie całego systemu emerytalnego.
_ Dzisiejszy dzień nastraja jak najgorzej _ - powiedział dziennikarzom w Sejmie Śniadek.

Odnosząc się do głosowania nad wetem w sprawie "pomostówek" podkreślił, że "przed chwilą na sali sejmowej dokonał się polityczny handel, w którym przywołuje się dobro Polski, podczas gdy naprawdę jest on ucieczką od rozmowy o całym systemie emerytalnym".

Dodał, że NSZZ "Solidarność" domaga się rozmowy z rządem o całym systemie. Przypomniał, że jego związek złożył wniosek na ostatnim posiedzeniu Komisji Trójstronnej wsparty przez inne centrale związkowe, aby "podjąć rozmowę o racjonalizacji KRUS".

_ Dołączyliśmy wniosek, żeby zająć się emeryturami mundurowymi i emeryturami dla wymiaru sprawiedliwości _ - zaznaczył Śniadek. _ Bez rozmowy o całym systemie (emerytalnym) nie uporządkujemy go _ - stwierdził.

Według Śniadka, "Solidarność" będzie teraz czekała na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie emerytur pomostowych. Złożenie wniosku do TK zapowiedział SLD.
_ Będziemy tę sprawę nieustannie podnosić. Być może musi się stać, że niedobre skutki tych rozwiązań dotkną konkretnych ludzi i zacznie się kryzys społeczny _ - ocenił.

Jak dodał, na razie rząd odmawia także rozmów "o ochronie miejsc pracy w Polsce". Zapowiedział dwustronne rozmowy z pracodawcami na ten temat. _ Być może one przyniosą efekt i wspólnie będziemy wywierać presję na rząd _ - podkreślił.

Śniadek przypomniał, że zostały już przyjęte rozwiązania dotyczące emerytur kapitałowych, które - jego zdaniem - "prowadzą do nędzy całych pokoleń przyszłych emerytów".

Natomiast Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan (PKPP) z satysfakcją przyjęła decyzję posłów odrzucającą weto do ustawy o emeryturach pomostowych.
"Cieszymy się, że parlamentarzyści opowiedzieli się za rozwojem Polski i uchronili pracujących Polaków przed zwiększonymi obciążeniami podatkowymi" - podkreślono w stanowisku PKPP.

Zdaniem Konfederacji, zatrzymanie na rynku 600 tys. pracowników może zwiększyć dochód narodowy nawet o 4 proc., czyli o 50 mld zł rocznie.

PKPP Lewiatan zaznacza, że uchwalona ustawa o emeryturach pomostowych jest sprawiedliwa. Przyznaje prawo do wcześniejszych świadczeń tyko tym, którzy pracują w najtrudniejszych warunkach lub wykonują szczególne rodzaje prac. Nie obejmuje ona obecnych trzydziestolatków, "którzy mogą jeszcze zaplanować swoją dalszą ścieżkę zawodową, wymagającą przekwalifikowania w przyszłości".
"Mamy również nadzieję, że podobnym sukcesem zakończą się prace nad modernizacją systemu emerytur mundurowych i rolniczych" - podkreślono w stanowisku PKPP Lewiatan.

d1rdose
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1rdose