Sejm: projekt regulujący krótką sprzedaż ponownie do komisja finansów

Posłowie PO oraz PiS złożyli podczas środowej debaty w Sejmie poprawki do rządowego projektu, którego celem jest uregulowanie tzw. krótkiej sprzedaży. W efekcie trafił on ponownie do komisji finansów publicznych. Jedna z poprawek dotyczy ochrony inwestorów handlujących walutami.

05.11.2014 16:25

W środę odbyło się w Sejmie drugie czytanie projekt nowelizacji ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw.

Sprawozdawca komisji finansów Killion Munyama (PO) wskazał, że celem zmian jest dostosowanie polskich przepisów o krótkiej sprzedaży do rozwiązań przewidzianych w rozporządzeniach Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Przewidują one szereg uprawień nadzorczych, np. w sytuacji poważnego zagrożenia stabilności finansowej. Organy nadzoru rynku mogą wtedy ograniczyć transakcje krótkiej sprzedaży i swapów ryzyka kredytowego.

Unijne przepisy odnoszą się również do transakcji zawieranych w celu przenoszenia ryzyka kredytowego związanego z długiem państwowym (tzw. transakcje swapów ryzyka kredytowego z tytułu długu państwowego) oraz transakcji na instrumentach pochodnych, które są przedmiotem obrotu poza rynkiem regulowanym.

Krótka sprzedaż to strategia inwestycyjna, która polega na sprzedaży papierów wartościowych niebędących własnością sprzedającego. Inwestor przewidując, że cena danego papieru wartościowego spadnie, zobowiązuje się do jego zbycia. Jeśli jego oczekiwania się sprawdzą, osiągnie zysk stanowiący różnicę między kwotą uzyskaną ze sprzedaży (po kursie wyższym) a kwotą, za jaką dokonał zakupu papieru wartościowego. Dzięki takiej strategii zarabia na spadkach kursów papierów wartościowych.

Krystyna Skowrońska (PO) podczas swojego wystąpienia poinformowała o złożeniu poprawek dotyczących m.in. rynku Forex. Tłumaczyła, że poprawka PO odnosi się do dźwigni finansowej stosowanej przy inwestowaniu na rynku walutowym.

Jak wyjaśniła, dzięki dźwigni inwestor może zainwestować na tym rynku większe środki, niż te jakimi de facto dysponuje. "Bardzo wysoko ustawiona dźwignia daje nam szansę, by pomnożyć nasze pieniądze, jednak znacznie częściej inwestorzy odnotowują straty" - stwierdziła. Przytoczyła dane Komisji Nadzoru Finansowego, z których wynika, że w ostatnich latach aż 80 proc. inwestorów na rynku Forex ponosiło straty na skutek zawierania takich transakcji.

"Składamy poprawkę, która ogranicza wskaźnik dotyczący dźwigni finansowej do poziomu 50" - wskazała.

Poprawkę złożył też Wiesław Janczyk z PiS. "Proponujemy wyłączenie sprzedaży w odniesieniu do tych aktywów, w systemach zbiorowego inwestowania, których uczestnicy nie wyrazili zgody i często nie mają świadomości oraz wiedzy, że ich papiery są wystawione i pożyczane pod zastaw do krótkiej sprzedaży. Proponujemy, aby było to niemożliwe bez pisemnej zgody uczestników takiego funduszu" - wyjaśnił.

Posłowie pozostałych klubów również pozytywnie odnieśli się do proponowanych zmian. "Projekt rozpatrywanej ustawy będzie pomocny w zwalczaniu manipulacji stosowanych na rynku finansowym, w tym również poprzez ograniczenia, a być może wyeliminowanie krótkiej sprzedaży. Przyjęcie tego projektu zwiększy przejrzystość prawa w zakresie obrotu instrumentami finansowymi i zwiększy stabilność tego rynku" - oceniła Genowefa Tokarska (PSL).

Za projektem opowiedział się też Zbigniew Matuszczak z SLD. "Klub SLD popiera przedłożony projekt" - mówił.

Z kolei Łukasz Krupa (TR) wskazywał, że transakcje, których dotyczą projektowane regulacje są często transakcjami spekulacyjnymi i destabilizują rynek. Dodał, że zaproponowane zmiany są słuszne i jego klub je popiera.

W projekcie zapisano, że w Polsce organem nadzorującym przestrzeganie przepisów unijnych rozporządzeń dotyczących m.in. krótkiej sprzedaży będzie Komisja Nadzoru Finansowego. Będzie ona mogła interweniować na rynku - nakładać ograniczenia i zakazy na transakcje krótkiej sprzedaży i swapów ryzyka kredytowego "w sytuacji zagrożenia dla stabilności finansowej". Przewidziano także możliwość nakładania kar i środków administracyjnych za naruszenia przepisów; od 500 tys. zł do 1 mln zł albo 10 proc. przychodu, jednak nie więcej niż 10 mln zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)