Sejmowa komisja rozpatrywała projekty zmian w prawie środowiskowym

Zmianami w Prawie wodnym dot. fakultatywności uznawania przez samorządy map zagrożeń powodzią, a także wydłużeniem okresu odroczenia pobierania wyższych kar w przypadku oczyszczalni ścieków - m.in. nad tymi kwestiami debatowała we wtorek sejmowa komisja środowiska.

15.12.2015 19:30

Podczas posiedzenia odbyły się pierwsze czytania trzech projektów nowel zaproponowanych przez posłów PiS. Dotyczyły one zmian w Prawie wodnym, w Prawie ochrony środowiska oraz w ustawie o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw.

Drugie czytania projektów planowane są na wtorkowe godziny późno wieczorne bądź nocne. Głosowane mają być w środę.

Najwięcej kontrowersji w trakcie posiedzenia komisji wzbudziła propozycja zmian w Prawie wodnym.

Posłowie zaproponowali m.in. istotną modyfikację dotychczasowych przepisów, polegającą na wprowadzeniu fakultatywnego uwzględniania przedstawionych na mapach zagrożenia powodziowego oraz mapach ryzyka powodziowego, granic obszarów szczególnego zagrożenia powodzią m.in. w koncepcji przestrzennego zagospodarowania kraju, miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego oraz w decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego lub decyzji o warunkach zabudowy.

Jak czytamy w uzasadnieniu projektu noweli, istotą zmiany jest przekazanie właściwym jednostkom samorządu terytorialnego decyzji, co do uwzględnienia informacji z zakresu zarządzania ryzykiem powodziowym w procesie planowania i zagospodarowania przestrzennego.

Posłanka PiS Anna Paluch tłumaczyła, że obowiązek wykonania takich map wymogła na nas dyrektywa powodziowa. "Te dokumenty nie zostały właściwie wykonane. Praktyka pokazała, że wprowadziły zamęt, niepokój. Jedyną szansą wybrnięcia, jest poprawa tych dokumentów i niezmuszanie samorządów żeby obligatoryjnie przez pewien czas te dokumenty respektowały" - przekonywała.

Z argumentacją posłanki nie zgadzali się posłowie opozycji. Zwracali uwagę, że wielokrotnie ingerencja w obszary zalewowe prowadziła do dużych strat ludzkich i materialnych.

Negatywnie o projekcie wypowiedziała się też Polska Izba Ubezpieczeń. Izba w piśmie zwraca uwagę, że zniesienie obowiązku uwzględniania map zagrożenia ryzyka powodziowego jest zagrożeniem dla samorządów. Zwrócono uwagę, że proponowana zmiana osłabi pozycję samorządów w ewentualnych sporach prawnych z deweloperami czy innymi inwestorami zainteresowanymi wbrew woli samorządów zagospodarowywaniem terenów zalewowych.

Izba podkreśliła, że decyzje administracyjne podejmowane z pominięciem ogólnodostępnej wiedzy o zagrożeniu powodziowym, które w razie wystąpienia powodzi stanowić będą przyczynę śmiertelnych wypadków czy znacznych szkód materialnych, mogą skutkować roszczeniami osób poszkodowanych do samorządów.

Za projektem noweli zagłosowało 11 posłów, jeden był przeciw, a sześciu się wstrzymało.

Komisja środowiska zajmowała się również projektem noweli o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw.

Uzasadniający konieczność zmiany, poseł Dariusz Bąk (PiS) wyjaśnił, że zmiana ma spowodować wydłużenie vacatio legis (do 1 stycznia 2017 r.) niektórych przepisów Prawa ochrony środowiska, które mają wejść w życie 24 grudnia br.

Chodzi o przepisy, które likwidowały naruszenia polskiego prawa w stosunku do unijnych dyrektyw siedliskowej i ptasiej. Ustawa z 9 października 2015 r. umożliwiła regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska wydawanie decyzji zezwalających na odstępstwa od zakazów np. umyślnego zabijania, umyślnego niszczenia jaj, w stosunku do wszystkich gatunków objętych ochroną, jeśli wynikają one z prowadzenia zabiegów gospodarczych w leśnictwie.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami takie decyzje miałyby podlegać kontroli i mogłyby być ewentualnie cofnięte.

"Jeżeli te przepisy wejdą w życie nastąpi paraliż w prowadzeniu gospodarki leśnej w Lasach Państwowych" - przekonywał Bąk. Jego zdaniem zmiany, które miałby wejść w życie 24 grudnia wymagają dłuższego okresu, w tym wypracowania dobrych praktyk w wydawaniu indywidualnych derogacji dla nadleśnictw.

Zwrócił uwagę, że LP musiałby złożyć na raz kilkaset tysięcy wniosków. Ocenił, że mogłoby to spowodować wstrzymanie dostaw drewna do zakładów przemysłowych.

Z argumentacją posła nie zgodziła się Jolanta Hibner (PO), która podkreśliła, że negatywną opinię do tej zmiany wydało Biuro Analiz Sejmowych. BAS wskazało, że przepisy zaproponowane w ustawie z 9 października w pełniejszym stopniu zapewniają wdrożenie dyrektyw UE, a propozycja poselska jest niezgodna z prawem Wspólnotowym.

W trakcie dyskusji przepadł wniosek przewodniczącego komisji środowiska Stanisława Gawłowskiego o odrzucenie projektu noweli w pierwszym czytaniu. Ostatecznie projekt poparło 17 posłów, przy siedmiu głosach przeciw.

Komisja we wtorek rozpatrywała także zmiany jakie posłowie PiS zaproponowali do noweli Prawa ochrony środowiska.

Anna Paluch (PiS) przypomniała, że zgodnie z Traktem Akcesyjnym, Polska powinna do 1 stycznia 2016 roku spełnić wymagania wynikające z unijnej dyrektywy ściekowej.

Zgodnie z prawem, oczyszczalnie ścieków chcąc wprowadzać ścieki do wód czy ziemi muszą mieć specjalne pozwolenia, w przypadku ich braku, opłaty są podwyższone o 500 proc.

Obecne przepisy pozwalają jednak, by termin płatności opłaty za korzystanie ze środowiska oraz administracyjnej kary pieniężnej odroczyć. Dzieje się tak jeżeli oczyszczalnia prowadzi inwestycje, które mają usunąć przyczyny podwyższonych opłat bądź kar w okresie nie dłuższym niż 5 lat od dnia złożenia wniosku. Termin płatności może być także odroczony jeżeli odpowiednie inwestycje zostaną zrealizowane do końca tego roku.

Posłanka podkreśliła, że zgodnie z raportem NIK z 2014 roku, w Polsce zrealizowano zaledwie 31 proc. urządzeń zapewniających wykonanie dyrektywy ściekowej, a gminy na ten cel będą musiały jeszcze wydać ponad 28 mld zł.

Paluch argumentowała, że wiele inwestycji w gminach jest opóźnionych m.in. ze względu na brak pieniędzy na ich realizację. Dodała, że z planów inwestycyjnych przedstawionych przez aglomeracje wynika, że po 31 grudnia 2015 r. planowanych jest wybudowanie 91 nowych oczyszczalni ścieków, a 651 ma zostać zmodernizowanych.

W związku z tym zaproponowano, by odroczyć okres pobierania podwyższonych opłat i kar jeżeli inwestycja powstanie do 31 grudnia 2018 roku. Takie opłaty będą mogły być też umorzone przez marszałków województw.

Zdaniem posłów wnioskodawców ma to dać impuls dla gmin do przyspieszenia i przeprowadzenia niezbędnych inwestycji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)