Trwa ładowanie...

Sesja na przeczekanie

Lekkie wzrosty na zamknięciu wczorajszej sesji za oceanem pozwoliły na nieco wyższe otwarcie na warszawskim parkiecie. Pierwsza godzina przebiegała pod dyktando niedźwiedzi, jednak ponad półprocentowy spadek na indeksie naszych największych spółek to było wszystko, co udało im się wywalczyć.

Sesja na przeczekanieŹródło: Flickr, fot: simon q
d2rytgs
d2rytgs

Kolejne godziny to powolne odrabianie wcześniejszych strat i powrót w okolice wczorajszego zamknięcia. Powrót na zieloną stronę jednak bykom się nie udał. Nie pomagały nam dziś słabe nastroje na europejskich parkietach. W okolicach poziomu równowagi utrzymywaliśmy się prawie do godziny 14.00 kiedy to miała rozpocząć się konferencja premiera Donalda Tuska podsumowująca posiedzenie Rady Ministrów. Rynek nasz lekko wtedy się osunął czekając na decyzję w sprawie nowelizacji tegorocznego budżetu. Propozycja zwiększenia deficytu o 16 miliardów złotych jednak nie wywołała większej reakcji. Podobnie było z danymi inflacji w USA godzinie 14.30. Wyższa od spodziewanej wysokość inflacji w pierwszym momencie lekko wystraszyła inwestorów i europejskie giełdy pogłębiły spadki a dolar zaczął się umacniać. Jednak szybko wszystko wróciło do punktu wyjścia. Podobnie niewielką tylko reakcję widzieliśmy trzy kwadranse później, gdy opublikowano nieco lepsze dane o amerykańskiej produkcji przemysłowej w czerwcu. W tym przypadku
była ona już lekko pozytywna, ale nie na tyle, by mocno ruszyć rynki. Otwarcie sesji za oceanem było jednak trochę negatywne. Trudno było więc przesunąć indeks WIG20 w rejony wartości dodatnich, jednak na plus bykom należy zapisać utrzymywanie się blisko neutralnych poziomów. Trochę im w tym pomagały rzucane raz po raz arbitrażowe koszyki kupna spółek z indeksu WIG20, ale bez nich mogło być niestety nieco gorzej.
Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,73 miliarda złotych, wzrost zanotowało 145 spółek, a spadek 170. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -0,12%, mWIG40 spadł o -0,13%, a sWIG80 o -0,12%. Najlepiej prezentowały się spółki informatyczne, energetyczne i telekomunikacyjne, najsłabiej surowcowe i chemiczne.
Największym ciężarem dla indeksu naszych blue chipów był dziś KGHM (-2,82%). Słabo poradziły sobie również: JSW (-1,83%), Bogdanka (-3,12%), Synthos (-2,86%) i Lotos (-4,69%). Zadowoleni po dzisiejszej sesji mogą natomiast być akcjonariusze Asseco Poland (+2,63%), PGE (+1,60%), BZWBK (+0,98%) oraz PEKAO (+0,78%).

Wśród małych i średnich spółek dobrze prezentowały się dziś: Drewex, MIT, Sygnity, Mostostal Zabrze, Vistula oraz Global Energy. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: Coal Energy, Polnord, Redan, Próchnik, KSG Agro, Rafako oraz Azoty Tarnów. Mocne straty ponieśli akcjonariusze Agrotonu (-36,4%), który ma problem z terminową spłatą odsetek od obligacji. Podobne problemy ma także niestety Gant i on także w czołówce najwięcej tracących spółek dziś się znalazł.

Lekko korekcyjne nastroje na rynkach europejskich nie pozwoliły nam na kontynuację wzrostów. Trzeba jednak przyznać, że podaż nie była dziś na naszym parkiecie zbyt agresywna. Jest więc szansa na dalsze wzrosty na kolejnych sesjach. Oby tylko indeksy najważniejszych giełd światowych nie zafundowały sobie zbyt dużej korekty. Szczególnie należy zwrócić uwagę na indeks S&P500, który znajduje się blisko historycznych rekordów. Jeśli nie da rady ustanowić nowych, to skala realizacji zysków może być znacząca. To nie będzie pomagało również naszym indeksom, choć powrót do ważnego wsparcia w okolicach 2200 punktów wydaje się w najbliższych dniach raczej mało prawdopodobny.

Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.

d2rytgs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2rytgs