Setki ludzi sprawdza, czy nie okradziono ich w banku
Około 200 Rumunów pospieszyło do holenderskiego banku, by sprawdzić stan swych kont po doniesieniach o skargach kilkunastu osób na ogołocenie rachunków - pisze w czwartek agencja Associated Press.
Władze rumuńskie wszczęły dochodzenie w filii Credit Europe Bank w Braszowie w środkowej Rumunii.
Rzecznik policji Liviu Nagy powiedział, że o podbieranie pieniędzy z rachunków i przelewanie ich na inne konta są podejrzani pracownicy banku.
Straty okradzionych szacuje się na ok. 1 mln lei (240 tys. euro). Przy czym jedna z osób straciła 120 tys. euro.
Wiceprezes rumuńskiego oddziału Credit Europe Bank Omer Tetik powiedział, że bank zwróci pieniądze i już zaczął je wypłacać.