Skrzypek: polska gospodarka nie jest przygotowana na przyjęcie euro

Polska gospodarka nie jest przygotowana na
przyjęcie euro - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej"
prezes NBP Sławomir Skrzypek

Polska gospodarka nie jest przygotowana na przyjęcie euro - powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prezes NBP Sławomir Skrzypek.

_ Nie jesteśmy na to (przyjęcie euro-PAP) przygotowani. Kurs złotego nie jest wystarczająco stabilny, czyli nie można wprowadzić go do systemu notowań ERM2. Nie ma argumentów ekonomicznych za wchodzeniem do tego systemu w tym roku, a od tego zależałoby przyjęcie wspólnej waluty w planowanym przez rząd na 2012 rok terminie _- powiedział Skrzypek.

Zdaniem Skrzypka niezrozumiała jest teza, że wejście do tego systemu pomogłoby ustabilizować kurs złotego.

_ W obecnej sytuacji mamy do czynienia z kryzysem rynków finansowych, ogromnymi stratami funduszy inwestycyjnych i wycofywaniem środków z tego regionu Europy. Ryzyko spekulacji w takich warunkach jest bardzo wysokie, a rynek bardzo płytki. Oznacza to bardzo duże prawdopodobieństwo, że kurs złotego wahać się będzie w tak dużym stopniu, że nie wypełnilibyśmy kryterium stabilnego kursu. Oznaczałoby to dla nas utratę reputacji.(...) Samo wejście do ERM2 nie sprawi, że inwestorzy przestaną nas traktować jako część rynków wschodzących _- powiedział Skrzypek.

Według Skrzypka koszty ewentualnej obrony kursu złotego w ramach ERM2 są trudne do oszacowania, wszelkie interwencje - zarówno werbalne, jak i bezpośrednie - powinny być epizodyczne.

_ Utrzymanie waluty w wymaganym paśmie wahań dzięki częstym interwencjom może zostać źle ocenione _ - powiedział.

W ocenie prezesa NBP determinacja rządu do utrzymania deficytu na zaplanowanym poziomie jest pozytywnym sygnałem.

_ Myślę, że walczymy obecnie o utrzymanie wzrostu powyżej 1 proc. To byłby świetny wynik i dobry sygnał dla inwestorów. Chciałbym podkreślić, że pozytywnym sygnałem jest deklaracja rządu utrzymania deficytu na wcześniej zaplanowanym poziomie. Choć oczywiście można się zastanawiać, czy rząd nie powinien w większym stopniu stymulować działań, które można by określić jako działania pierwszej potrzeby, czyli np. budowa infrastruktury _ - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
finanseemunbp

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)