Sky Club złożył wniosek o upadłość spółki

Touroperator Sky Club, który organizował wyjazdy pod marką własną oraz Triady, w środę złożył do Sądu Rejonowego w Warszawie wniosek o upadłość spółki - dowiedziała się PAP w Sky Club.

Sky Club złożył wniosek o upadłość spółki
Źródło zdjęć: © AFP/FRANCOIS GUILLOT

03.07.2012 | aktual.: 04.07.2012 10:46

Wniosek ok. godz. 10 został złożony do Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy, X Wydziału Gospodarczego ds. Upadłościowych i Naprawczych. We wniosku, do którego dotarła PAP, Sky Club napisał, że "wnosi o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku wnioskodawcy".

O swoich problemach spółka poinformowała we wtorek. Zawiesiła sprzedaż wycieczek i od środy anuluje zaplanowane wyjazdy. Rano Sky Club podał, że za granicą przebywa ok. 4,5 tys. turystów.

W oświadczeniu przesłanym we wtorek wieczorem PAP zarząd Sky Club poinformował, że powodem decyzji o złożeniu wniosku o upadłość jest "brak środków finansowych na kontynuowanie działalności operacyjnej". "Spółka zawiesza działalność touroperatorską i sprzedaż wycieczek, a anulowaniu ulegają wszystkie imprezy turystyczne. (...) Klienci, którzy mieli rozpocząć wyjazdy turystyczne w dniu jutrzejszym, zostaną poinformowani o tym, aby nie stawiali się na lotniskach" - napisano w oświadczeniu.

Zarząd Sky Club przekazał, że o zaistniałej sytuacji poinformował Urząd Marszałkowski województwa mazowieckiego, który jest dysponentem gwarancji ubezpieczeniowych opiewających na 25 mln zł. Gwarancje dotyczą pokrycia kosztów powrotu turystów do kraju, a także zwrotu wpłat przez nich poniesionych.

Według mazowieckiego urzędu wojewódzkiego w środę do Polski ma wrócić 800 klientów firmy Sky Club.

Zarząd firmy poinformował również, że wszelkich informacji o powrocie turystów do kraju, zwrocie zaliczek oraz zwrocie wartości świadczeń niezrealizowanych udzielać będzie Urząd Marszałka Woj. Mazowieckiego. Sky Club Sp. z o.o. przekaże do Urzędu wszelkie niezbędne informacje dotyczące turystów przebywających za granicą na wycieczkach zorganizowanych przez Sky Club.

Jak przekazał zarząd, klienci, którzy zarezerwowali miejsca na odwołanych imprezach turystycznych, powinni zgłaszać się do Urzędu Marszałkowskiego w celu uzyskania informacji dotyczących zwrotu poniesionych przez nich kosztów. Wszelkie informacje podane są na stronie Urzędu Marszałkowskiego http://www.mazovia.pl

Spółka podkreśla, że "niezwłocznie z chwilą wystąpienia okoliczności zmuszających zarząd do złożenia wniosku o upadłość poczyniła wszelkie starania, aby maksymalnie zabezpieczyć interes klientów, poprzez zablokowanie sprzedaży wycieczek, poinformowanie Urzędu Marszałkowskiego i poinformowanie klientów mających zaplanowane wyloty w kolejnym dniu o fakcie odwołania ich wycieczek".

13 kwietnia br. w "Monitorze Sądowym i Gospodarczym" ukazał się komunikat informujący o tym, że Sąd Rejonowy w Warszawie, X Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Naprawczych wyznaczył syndyka masy upadłościowej oraz wezwał wierzycieli do zgłoszenia wierzytelności wobec spółki akcyjnej BBPT z siedzibą w Warszawie (dawniej Triada SA), obejmującą likwidację majątku.

Wiceprezes Sky Club Agnieszka Dral mówiła wówczas PAP, że klienci wyjeżdżający pod marką Triady są bezpieczni, dlatego że organizatorem wyjazdów już od ponad roku jest touroperator Sky Club. - Wyjeżdżają oni i wracają cali i zadowoleni. I mogą się nie obawiać tego, co się dzieje obecnie w spółce BBPT, czyli dawniej Triada, ponieważ nie ma to jakiegokolwiek wpływu na działalność Sky Club - zapewniała wówczas. Podkreślała, że wszystkie wycieczki zorganizowane pod marką Triada są produktem Sky Club, który ma stabilną sytuację finansową, z podwyższoną z 17,5 do 25 mln zł gwarancją ubezpieczeniową.

Sky Club od 17 września 2011 r. odpowiada za organizację wyjazdów zagranicznych pod dwoma markami - Triada oraz Sky Club.

Marka Triada na polskim rynku zagranicznej turystyki wyjazdowej istnieje od 1991 r. Wcześniej w skład Grupy Triada wchodziły m.in.: Triada SA, Sky Club oraz Terra Mare. W 2011 r. Triada trafiła do Krajowego Rejestru Długów. Wpisu dokonano na wniosek PLL LOT, który przedstawił w KRD niezapłacone faktury na 880 tys. zł. Triada złożyła odwołanie, ale ze strony internetowej zniknął certyfikat programu "Rzetelna firma".

Sky Club powstał w grudniu 2006 r. Spółka ma siedzibę w Warszawie. Kapitał zakładowy wynosi 11,8 mln zł.

MSZ: turyści biura Sky Club są w 10 krajach

Bułgaria, Hiszpania, Portugalia, Grecja, Turcja, Cypr, Egipt, Maroko, Tunezja i Kuba - w tych krajach, jak poinformowało w środowym komunikacie MSZ, przebywają klienci biura podróży Sky Club, które tego dnia złożyło wniosek o upadłość.

Resort zapewnił, że służby konsularne MSZ podjęły natychmiastowe działania w celu zweryfikowania liczby polskich turystów, którzy mogą być dotknięci skutkami upadłości biura.

MSZ podkreśla, że konsulowie w krajach, w których przebywają turyści polscy na wyjazdach zorganizowanych przez biuro podróży Sky Club monitorują na bieżąco sytuację i pozostają w kontakcie z rezydentami biura. Turyści Sky Club są w 10 krajach: Bułgarii, Hiszpanii, Portugalii, Grecji, Turcji, na Cyprze, w Egipcie, Maroku, Tunezji i Kubie.

Resort poinformował, że można się kontaktować z konsulami w tych krajach, a telefony dyżurne placówek - dostępne na stronach internetowych ambasad i konsulatów.

MSZ zaapelował też do tych grup i turystów polskich, które nie pozostają pod bezpośrednią opieką rezydentów biura o zgłaszanie się do lokalnych służb konsularnych.

Resort przypomniał, że Urząd Marszałkowski uruchomił specjalną infolinię dla osób dotkniętych bankructwem biura podróży Sky Club. Jej numer to: (022) 597 95 44. MSZ podkreślił, że pozostaje w stałym kontakcie z Urzędem Marszałkowskim, potwierdzając gotowość współpracy i pomocy urzędowi w zapewnieniu powrotu turystów do kraju.

Polscy konsulowie starają się jak najszybciej dotrzeć do turystów poszkodowanych w wyniku ogłoszenia upadłości touroperatora Sky Club - poinformowała PAP w środę rano Paulina Kapuścińska z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

- Nasi konsulowie w regionach, w których są poszkodowani turyści, starają się jak najszybciej dotrzeć do nich i sprawdzają, jaki jest stan rzeczy. W każdym z tych regionów są różne sytuacje. Są miejsca, gdzie sytuacja jest opanowana i nie ma kłopotów, ale są też takie, gdzie brakuje opłat za hotel bądź transport - powiedziała PAP Kapuścińska.

Jak podkreśliła, wszystkie te informacje są niezwłocznie przekazywane przez polskich konsulów do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, który posiada środki i możliwości udzielenia pomocy finansowej poszkodowanym.

Kapuścińska, relacjonując działania MSZ zaznaczyła, że są one utrudnione, bowiem resort nie otrzymał dokładnej listy turystów ani miejsc, w których oni przebywają.

- Wczoraj, kiedy ok. godz. 18 otrzymaliśmy informację, że biuro podróży Sky Club ogłosiło upadłość, niezwłocznie postawiliśmy w stan gotowości naszych konsulów, głównie w tych regionach klasycznych dla celów turystycznych. Ich działania polegają na poszukiwaniu rezydentów, odbierania od nich meldunków oraz na wydzwanianiu do hoteli - mówiła Kapuścińska.

Korsak: każde biuro podróży musi mieć gwarancję bankową lub polisę

Powrót turystów, którzy wyjechali na wakacje z upadającym touroperatorem Sky Club, zostanie sfinansowany z gwarancji bankowej lub polisy. Musi ją mieć każde legalnie działające biuro - przypomniał Jan Korsak z Polskiej Izby Turystyki (PIT)
.

- Jak biuro padnie, właściwie nic się nie da zrobić - powiedział PAP były prezes PIT Jan Korsak. Przypomniał, że zgodnie z obowiązującymi przepisami firmy działające w branży turystycznej muszą być wpisane do ewidencji i mieć gwarancję bankową lub polisę ubezpieczeniową. To one gwarantują zwrot pieniędzy dla tych, którzy wpłacili pieniądze na wyjazdy, jak również powrót do kraju turystów, których upadek biura zastał podczas wycieczki.

- Branża jest uzależniona od sytuacji gospodarczej. Turystyka jest potrzebą wyższego rzędu. W sytuacji bezrobocia, redukcji miejsc pracy, kryzysu turystyka spada w pierwszej kolejności, jest w pierwszej kolejności skreślana z budżetów rodzinnych, popyt jest mniejszy niż podaż. Taką sytuację w tej chwili my notujemy - mówił.

- Niestety nie ma takiego monitoringu, który byłby wiarygodny i pokazywał, że jakaś firma jest zagrożona. Był kiedyś taki pomysł, ale on się nie przebił - powiedział Korsak, pytany, jak zminimalizować ryzyko trafienia na touroperatora, który ma kłopoty finansowe. Zwrócił jednak uwagę, że dane o swoich członkach przedstawia Polska Izba Turystyki, a wiarygodnym źródłem informacji mogą być też organizacje i instytucje konsumenckie.

Korsak przypomniał też, że zazwyczaj do jednego miejsca różne biura podróży mają przygotowane kilkanaście ofert. Można je stosunkowo łatwo sprawdzić dzięki katalogom i internetowi. - Najpierw powinniśmy znaleźć miejsce, do którego chcemy wyjechać, i rozpatrzeć ileś propozycji. Nie można skupić się na jednej - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
turystykasky clubbiuro podróży
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)