Słabe wykorzystanie dobrych nastrojów na rynkach bazowych
Kolejne rekordy na Wall Street i całkiem dobra postawa inwestorów na rynkach azjatyckich pozwoliły na nieco wyższe otwarcie indeksu naszych największych spółek. Pierwszą godzinę notowań kończyliśmy jednak już w nieco gorszych nastrojach.
14.05.2014 17:39
Byki postanowiły na szczęście powalczyć o poprawę obrazu sesji i w okolicach godziny 11.00 znaleźliśmy się na nowych maksimach. Trudniej było jednak o kontynuację tego ruchu. Na szczęście podaż już nie podejmowała prób osłabienia indeksów, więc lekko poniżej maksymalnych poziomów przebywaliśmy przez kolejne godziny. Byki podjęły kolejną próbę ataku tuż przed rozpoczęciem notowań za oceanem. Początek sesji na Wall Street nie był jednak zbyt optymistyczny i nie pozwoliło to na wzmocnienie ruchu wzrostowego na naszym parkiecie. Na szczęście strona podażowa nie chciała wykorzystać sytuacji, by obraz sesji zepsuć, więc ostatecznie dzień kończymy niewielkimi plusami.
Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,95 miliarda złotych. Wzrost zanotowało 171 spółek, a spadek - 156. WIG20 zakończył się ostatecznie wzrostem o +0,34%, WIG50 wzrósł o +0,13%%, a WIG250 o +0,46% Najlepiej prezentowały się spółki mediowe i chemiczne, najsłabiej – telekomunikacyjne i spożywcze.
Wśród spółek z indeksu WIG20 od początku sesji pozytywnie wyróżniał się nasz największy ubezpieczyciel – PZU (+2,43%). Spółka podała dziś przed sesją wyniki za pierwszy kwartał, które okazały się zbliżone do prognoz analityków. Jednak nie sam wynik był powodem tak dobrego zachowania kursu akcji. Bardziej zachęciła inwestorów do nabywania walorów PZU zapowiedź wypłaty sowitej dywidendy z zysku za rok 2013. Zarząd spółki rekomenduje wypłatę dywidendy w wysokości 54 złotych na akcję, co jest z pewnością wartością bardzo godziwą. W listopadzie ubiegłego roku wypłacona została już zaliczka na jej poczet w wysokości 20 złotych, pozostałą kwotę otrzymają akcjonariusze, którzy będą posiadali akcje w dniu 17 września. Wypłata ma nastąpić w dwóch ratach po 17 złotych w dniach 8 października 2014 roku oraz 15 stycznia 2015. Oczywiście rekomendacje zarządu muszą jeszcze uzyskać poparcie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Nieźle poradziły sobie na dzisiejszej sesji również: LPP (+1,53%), PKNOrlen (+0,79%), BZWBK
(+0,64%) i KGHM (+0,60%). Spółką, która na początku sesji ciążyła indeksowi naszych blue chipów, była Polska Grupa Energetyczna. Powodem słabości PGE był opublikowany przed rozpoczęciem notowań wynik osiągnięty w pierwszym kwartale 2014 roku, który okazał się niższy od prognoz analityków. Z upływem czasu jednak sytuacja zaczęła się na tym walorze zdecydowanie poprawiać i ostatecznie PGE kończy dzień wzrostem o 0,67%. Zdecydowanie najsłabiej poradziły sobie dziś spółki: Kernel (-4,16%), JSW (-2,43%), PGNiG (-1,22%), Lotos (-1,29%) i Synthos (-1,03%).
Wśród małych i średnich spółek dobrze wypadły dziś: Otmuchów, EkoExport, Hawe, Kruk, Duda, Sfinks, Qumak i Sanok. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: Decora, IDM, Calatrava, Elektrotim, Open Finance, Midas, Rovese i Agora.
Za nami sesja, która niczego nowego nie wnosi. Choć otoczenie w ostatnich dniach nam sprzyjało to jednak poziomy, do których udało nam się dotrzeć, są mocno rozczarowujące. Zdecydowanie wzrosły też na ostatnich sesjach obroty i to już nie jest tak optymistyczny sygnał. Wygląda to jakby część inwestorów, korzystając z nieco wyższych wycen polskich akcji, skracała pozycje, a że na rynkach bazowych koniunktura jest zdecydowanie lepsza, to dystrybucja akcji nie powodowała obniżania kursów, a jedynie ich słabszy wzrost. To niestety może zwiastować zdecydowanie gorsze dni na GPW, gdy sytuacja na najważniejszych światowych parkietach się jednak pogorszy.
Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.