Słabość w końcówce
Wracając jeszcze do sesji środowej warto przypomnieć, że bykom udało się w jej trakcie wybronić stosunkowo istotną zaporę popytową: 2237 – 2240 pkt. Co prawda dolna granica strefy została dość wyraźnie naruszona, jednak ostatecznie obóz kupujących zdołał w popołudniowej fazie handlu wykreować z wymienionego rejonu ruch kontrujący.
Wracając jeszcze do sesji środowej warto przypomnieć, że bykom udało się w jej trakcie wybronić stosunkowo istotną zaporę popytową: 2237 – 2240 pkt. Co prawda dolna granica strefy została dość wyraźnie naruszona, jednak ostatecznie obóz kupujących zdołał w popołudniowej fazie handlu wykreować z wymienionego rejonu ruch kontrujący.
Wspominam o tym, gdyż pierwsze takty czwartkowej rozgrywki również ułożyły się po myśli kupujących. Tak więc środowa inicjatywa byków znalazła wczoraj swoją kontynuację. To z kolei sprawiło, że już w trakcie pierwszej godziny handlu bykom udało się przetestować intradayowy węzeł podażowy Fibonacciego: 2279 – 2282 pkt.
Co prawda strefa cechowała się stosunkowo małą wiarygodnością, ale miedzy innymi wypadało tutaj zniesienie wewnętrzne 61.8% ostatniego impulsu spadkowego (dodatkowo przebiegała tzw. warning line). Można było zatem oczekiwać, że podaż uaktywni się w tak skonstruowanym przedziale i z nieco większym zaangażowaniem zacznie blokować inicjatywy byków (jak wiadomo zarysowany scenariusz znalazł swoje potwierdzenie w rzeczywistości, gdyż właśnie we wskazanym rejonie doszło do ukształtowania się lokalnego punktu zwrotnego, co widać dokładnie na załączonym wykresie).
Skala odejścia nie była jednak duża. Co więcej, rynek wszedł następnie w fazę ruchu bocznego, odzwierciedlającego pewną niemożność wykrystalizowania się jakieś trwałej i stabilnej tendencji rynkowej. Ostatecznie jednak obóz podażowy zaczął stopniowo zyskiwać coraz wyraźniejszą przewagę.
Popołudniowa faza handlu przebiegła już jednak pod znakiem regularnej wyprzedaży. Trzeba przyznać, że skala zainicjowanego ruchu była naprawdę imponująca. W końcówce doszło również do przełamania eksponowanej przeze mnie zapory popytowej: 2237 – 2240 pkt., co w jeszcze większym stopniu zintensyfikowało skalę wyprzedaży.
W efekcie kontrakty zaczęły podążać w kierunku kolejnego przedziału wsparcia Fibonacciego: 2191 – 2195 pkt. zbudowanego na bazie zniesienia 61.8% (ostatecznie zamknięcie grudniowej serii FW20Z11 wypadło na poziomie 2205 pkt., co stanowiło spadek wartości kontraktów w stosunku do środowej ceny odniesienia wynoszący aż 2.43%). Na skutek wczorajszego przełamania strefy: 2237 – 2240 pkt. krótkoterminowy układ techniczny wykresu uległ pogorszeniu. Jak wiadomo w swoim podejściu analitycznym zawsze zwracam szczególną uwagę na strefy cenowe zbudowane na bazie zniesienia 38.2%. Wychodzę z założenia, że przełamanie tak określonej zapory Fibonacciego generuje zazwyczaj stosunkowo wiarygodne wskazania techniczne (dodatkowo, co warto podkreślić, w wymienionym rejonie przebiegała median line).
Warto jednak zaznaczyć, że kontrakty zbliżyły się wczoraj do kolejnego, potencjalnie istotnego wsparcia. Tym razem głównym szkieletem konstrukcyjnym strefy jest plasujące się tutaj zniesienie 61.8%. Należy zatem oczekiwać, że popyt zacznie w tym dość newralgicznym przedziale cenowym organizować działania obronne. Poddanie bowiem również i tego zakresu wskazywałoby na pogłębiającą się słabość byków, a to z kolei zapowiadałoby kontynuację przeceny.
Najbliższą zaporą podażową pozostaje obecnie przełamany wczoraj przedział: 2237 – 2240 pkt. Dopiero w przypadku powrotu kontraktów ponad wskazany zakres moglibyśmy mówić o sporym sukcesie byków i zarazem interpretować ten fakt bardzo pozytywnie. W obliczu naprawdę silnej dominacji niedźwiedzi w trakcie popołudniowej fazy wczorajszego handlu obóz kupujących może mieć jednak problem z realizacją tak określonej strategii. Z drugiej strony warto pamiętać, że rynki finansowe są obecnie bardzo wyczulone na wszelkie informacje dobiegające z odbywającego się właśnie szczytu UE.
Jest to zatem dodatkowy czynnik ryzyka, nad którym trudno tak naprawdę zapanować. Z opublikowanych jak do tej pory informacji wynika, że uczestnicy szczytu porozumieli się w sprawie nowego paktu fiskalnego, który ma zapobiec łamaniu dyscypliny budżetowej państw członkowskich. Poranne nastroje na rynkach nie wskazują jednak, by inwestorzy byli z dotychczasowych ustaleń zadowoleni. Kontrakty na US Futures zyskują tylko symbolicznie, a na wartości traci eurodolar. Bardzo słabo zachowują się również rynki azjatyckie.
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |