Ślimacze eldorado. Można sporo zarobić, a sezon się kończy

Trwają zbiory ślimaka winniczka. Potrzebne jest do tego specjalne pozwolenie, które wydają Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska. Stawki za te mięczaki są całkiem atrakcyjne, jednak chętnych brakuje.

Winniczki można zbierać ze specjalnym pozwoleniem
Winniczki można zbierać ze specjalnym pozwoleniem
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/ANGORA/REPORTER

13.05.2024 18:27

Zbiór i skup ślimaków winniczków trwa od 20 kwietnia do 31 maja. Jak podaje "Fakt", różne regiony każdego roku ustalają limity zbioru ślimaków, co jest związane z ich częściową ochroną. I tak np. zbieracze z woj. kujawsko-pomorskiego mogą pozyskać maksymalnie 140 ton, a z woj. lubelskiego – tylko 40 kg. Może się jednak okazać, że te limity nie będą osiągnięte.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie

Jak podaje dziennik, po statystykach RDOŚ widać że, chętnych do zbierania mięczaków jest niewielu. – Wydaliśmy tylko pięć zezwoleń – mówi dziennikowi Anna Gondek rzecznik prasowy RDOŚ w Bydgoszczy.

Ustalone są również specjalne wytyczne związane ze zbiorem ślimaków. Muszla musi mieć średnicę nie mniejszą niż 3 cm. Ślimaki należy przewozić w odpowiedni sposób, najlepiej w przewiewnych workach lub plastikowych pojemnikach, aby uniknąć ich uszkodzenia. Gdy zostaną zgniecione, wydzielają amoniak, co sprawia, że ich mięso staje się niezdatne do spożycia.

Ile można zarobić na winniczkach?

Dziennik sprawdził, jakie stawki obowiązują w skupach za zbiór winniczków. W tym roku ceny skupu zaczynają się od 3 zł za kilogram. Na zachodzie Polski za kilogram winniczków można dostać nawet 5-6 zł. Doświadczone osoby potrafią zebrać nawet 10 kg w godzinę.

– Ślimaki można zbierać od 20 kwietnia do 31 maja. Za chwilę skończy się więc sezon, a zbiory w tym roku są mniejsze o 30 proc. Wegetacja wcześniej ruszyła, jednak było zimno, nie było deszczu. Liczę, że jak popada, będzie więcej ślimaka – mówi Robert Kaczkan z Dobrocina (woj.warmińsko-mazurskie) w rozmowie z dziennikiem.

Zakaz na Warmii i Mazurach

Populacja ślimaków w wielu regionach spada, dlatego ich zbiór jest zakazany. Tak jest w woj. warmińsko-mazurskim. Regionalny dyrektor ochrony środowiska w Olsztynie zdecydował o wstrzymaniu zbioru winniczka w latach 2024-2025. W ostatnich latach olsztyńska RDOŚ obserwuje spadek pozyskanego tonażu winniczków. W latach 2018-2023 w regionie pozyskiwano od 39 do 111,5 ton, podczas gdy w latach 2012-2013 zbiory wynosiły około 240 ton, a nawet 410 ton w 2011 r.

Źródło artykułu:WP Finanse
ślimakiwinniczkizbiory
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)