Niemcom brakuje rąk do pracy. Straty idą w miliardy euro
Z analizy Instytutu Niemieckiej Gospodarki, wynika że z powodu braku pracowników niemieckie firmy tracą rocznie 49 mld euro. Autorzy przewidują pogłębianie się problemu w najbliższych latach.
13.05.2024 | aktual.: 13.05.2024 15:44
Jak podaje dw.com, Instytut Niemieckiej Gospodarki opierał się na ofertach zatrudnienia zgłaszanych do urzędów pracy, z których wynika, że firmy poszukują około 573 tys. wykwalifikowanych pracowników, których nie mogą znaleźć na rynku.
Gdyby udało się zapełnić te wakaty, potencjał produkcyjny przedsiębiorstw wzrósłby o 49 mld euro. Jednak rzeczywiste straty mogą być znacznie wyższe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie
Firmy poszukują ponad 500 tys. pracowników
Autorzy analizy przewidują, że w następnych latach problem będzie się pogłębiał, bo pracownicy z wyżu demograficznego zaczną przechodzić na emeryturę. –Najefektywniejsze byłoby, gdyby starsi pracownicy mogli pracować dłużej – powiedział jeden z autorów analizy Alexander Burstedde, cytowany przez dw.com.
W związku z tym Instytut apeluje o zwiększenie liczby wykwalifikowanych imigrantów, oraz o poprawę dostępności opieki nad dziećmi, co zwiększyłoby aktywność zawodową kobiet.
Wielki problem w Niemczech
Jak już pisaliśmy w WP Finanse, wysokie stawki za pracę w Niemczech nie robią wrażenia na polskich pracownikach. Nie pomagają nawet oferty sięgające 50 zł za godzinę, które oferują niemieccy rolnicy.
Debata dotycząca tego, jak ściągnąć Polaków do pracy w rolnictwie, toczyła się już w ubiegłym roku. Okręgowe Stowarzyszenie Rolników Poczdam-Mittelmark i Stowarzyszenie Beelitzer Spargel podkreślały, że pracownicy sezonowi oczekują "godziwych wynagrodzeń".
Warto także zauważyć, że proponowane w ogłoszeniach kwoty na rękę nie zawsze równają się ostatecznemu wynagrodzeniu. Pracownicy są zazwyczaj kwaterowani w kilkuosobowych pokojach ze wspólnymi toaletami i prysznicami. Koszt takiego zakwaterowania może wynosić ok. 70 euro tygodniowo. Wyżywienie odbywa się na własną rękę.
Według szefa niemieckiego związku pracodawców Rainer Dulger, obecna polityka migracyjna Niemiec jest niewystarczająca, by zachęcić wystarczającą liczbę obcokrajowców do przyjazdu do kraju i podjęcia w nim pracy. - Co mamy im do zaproponowania? Jeden z najbardziej skomplikowanych języków Europy, katastrofalny rynek mieszkaniowy, powolną biurokrację i mało miejsc w przedszkolach przy mało elastycznych godzinach ich otwarcia - stwierdził Dulger.