WAŻNE
TERAZ

Włoski koszmar powrócił. Finał mistrzostw świata nie dla Polaków

Słońce, plaża, salmonella. Urlop w Mielnie zamienił się w "zatrute wakacje"

Salmonella zaatakowała gości w hotelu Blue Marine w Mielnie - ustaliła Wirtualna Polska. - To był koszmar, a nie wakacje - mówi Andrzej. Wraz ze znajomymi i dziećmi wybrał się na urlop. Odpoczynku nie miał, bo cały tydzień spędził w ubikacji. Podobnie jak kilkadziesiąt innych osób. Urlop już nazywają "zatrutymi wakacjami". Popularny resort obiecuje zwrot pieniędzy.

Goście hotelu kilkukrotnie zbierali się przed wejściem, by omówić sytuację. Prosili, by spotkała się z nimi dyrekcja placówki i przedstawiła informacje o sprawie. Reakcji ponoć nie było do publikacji w mediach
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP.PL
Mateusz Ratajczak

Wirtualna Polska prowadzi akcję #WPnaLato. W ramach niej piszemy m.in. o problemach dotykających turystów na wakacjach.

Miała być plaża, ale to ostatnie miejsce, gdzie człowiek chce być. Najwygodniej jest leżeć, w bezruchu. Zaczyna się zwykle kilka godzin po posiłku. Rozrywający ból brzucha, do tego często ostry ból głowy, problemy z żołądkiem i - mówiąc dość delikatnie - częste wizyty w toalecie. A gdy tylko sytuacja się uspokoi, pojawia się ogromne zmęczenie i brak sił. To zatrucie pokarmowe. Lub innymi słowy: niszczyciel urlopów.

"Pół hotelu się rozchorowało i nikt nie chce nam pomóc, to nieodpowiedzialność. Tu są dzieci" - alarmował w piątek Wirtualną Polskę jeden z czytelników. Zamiast urlopu, przeżył piekło. Zatruł się, jak twierdzi, w restauracji przy hotelu Blue Marine w Mielnie. A wraz z nim kilkanaście innych osób, w tym dzieci. Skontaktował się za pośrednictwem formularza kontaktowego na stronie dziejsie.wp.pl.

"Moja rodzinka zatruła się jedzeniem. Od trzech dni mąż walczy z zatruciem. (…) Jest to bardzo przykre, że higiena nie jest w tym ośrodku na pierwszym miejscu" - pisze Magda. Zostawiła recenzję na temat obiektu w sieci. "Przyjechałem zdrowy, a po dwóch dniach nie mogę się oddalić z hotelu na więcej niż 20 metrów, bo zostałem zatruty" - brzmi inna opinia. W ciągu ostatniego tygodnia krytycznych wpisów pojawiło się więcej. Na Facebooku powstała nawet grupa "Zatrute wakacje".

I wakacje w rzeczywistości zatrute były. Pałeczką Salmonelli - ustaliła Wirtualna Polska. Taka informacja dotarła już do gości, Sanepid wciąż szuka źródła zatrucia. A jak wynika z informacji WP, wiele osób miało problemy z powrotem do domu właśnie przez zły stan zdrowia. Jedna z rodzin przystanek zrobiła już w Koninie, bo dziecko musiało zostać w szpitalu.

Słońce, plaża, salmonella

Obraz
© WP.PL | WP.PL

W weekend do gości hotelowych dotarł taki mail: "W godzinach popołudniowych otrzymaliśmy informacje o wstępnych-nieoficjalnych wynikach badań bakteriologicznych próbek naszych gości, które wskazują iż doszło do zakażenia bakterią Salmonella. Z tymi z państwa, którzy przekazywali próbki do Sanepidu i wyniki okażą się pozytywne, skontaktuje się właściwa miejscowo Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna" (pisowania oryginalna). Reszta z problemami żołądkowymi proszona jest o szybką wizytę u lekarza.

Dopiero po pierwszym materiale w Wirtualnej Polsce o sytuacji w hotelu z klientami spotkał się zarząd. I padła propozycja zwrotu 40 proc. zapłaconych za pobyt środków. - Trochę to śmieszne. Ludzie potruli się, stracili całe urlopy, a ktoś kalkuluje, żeby trochę na tym zarobić, a mniej oddać. Wraz z innymi gośćmi już umawiamy się na pozew zbiorowy. Sąd rozstrzygnie, ile warta jest choroba - opowiada Andrzej.

"Jest bezpiecznie". Zapewnia hotel

- Kuchnia i restauracje zostały odkażone po raz pierwszy przez naszych pracowników pod kierunkiem i nadzorem pracowników Sanepidu. Następnie po raz drugi, inną, zaawansowaną metodą, przez specjalistyczną firmę - zapewnia Wirtualną Polskę Maciej Szatkowski, prezes spółdzielni, która prowadzi hotel. Dodaje też: "do momentu zakończenia kontroli naszych dostawców, restauracja korzysta z żywności pochodzącej od innych dostawców".

Zwrot pieniędzy i przeprosiny

Szatkowski potwierdza, że zarząd rozmawiał z gośćmi o wypłatach pieniężnych. - W piątek wieczorem zostało wypracowane porozumienie, w ramach którego spółdzielnia 23 lipca rozpoczęła wypłaty pieniężne na konta osób, które miały problemy zdrowotne w czasie pobytu u nas - przekonuje. I dodaje, że hotel posiada polisę, więc jest w stanie pokryć wszystkie dodatkowe roszczenia.

Po okresie leczenia klienci mogą przed sądem ubiegać się o odszkodowania. I jak zapowiadają - tak właśnie zrobią.

Podstawą do odszkodowania jest artykuł 415 Kodeksu cywilnego. Stanowi on, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. W tym przypadku szkodę stanowią głównie koszty leczenia. Do wzięcia jest również zadośćuczynienie. W ubiegłym roku Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że spółka, która organizowała przyjęcie weselne, na którym zatruło się ponad 30 osób, musi zapłacić 20 tys. zł odszkodowania. 60 tys. zł zadośćuczynienia dostała od koszalińskiego samorządu rodzina, w której 5-letnia dziewczynka zaraziła się salmonellą w miejskim przedszkolu.

Salmonella to postrach wakacyjnych wyjazdów. Dlaczego? Bo upały sprzyjają rozwojowi bakterii chorobotwórczych w jedzeniu. Złe samopoczucie i ostre bóle brzucha należy szybko skonsultować z lekarzem. On podejmuje decyzje, jak wygląda dalsze leczenie i czy pacjenta trzeba skierować na badania potwierdzające salmonellę. Jednocześnie cały czas niezbędne jest nawadnianie organizmu. Więcej o tym w portalu ABC Zdrowie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE