Śmierć pieniądza. Już nawet w kościele chcą byś płacił kartą
Z polskich miast znikają bankomaty, a Polacy coraz rzadziej korzystają z gotówki. Dostrzegają to banki, sklepy, a teraz nawet kościoły. - Płacenie kartą w kościele to same zalety - przekonuje w rozmowie z WP finanse o. Andrzej Batorski - proboszcz parafii, która jako pierwsza w Polsce wprowadziła terminale płatnicze.
11.05.2018 | aktual.: 11.05.2018 15:16
- Na prośbę parafian przystępujemy do programu "Polska Bezgotówkowa" - ogłosiła na portalu społecznościowym parafia w Jastrzębiej Górze.
Proboszcz prowadzonej przez ojców jezuitów parafii św. Ignacego Loyoli i św. Andrzeja Boboli - o. Andrzej Batorski - uważa, że bezgotówkowe płatności to XXI wiek. A kościelne płatności to wcale nie jest polski wynalazek. Przykładowo w Wielkiej Brytanii w kościele anglikańskim jest już 16 tysięcy kościołów, w których są takie terminale.
- Przede wszystkim, Jastrzębia Góra to miejscowość wypoczynkowa, a nie ma u nas nawet bankomatu. Był kiedyś bank, ale zlikwidowali. Wierni musieliby więc jechać pięć kilometrów do Władysławowa - mówi o. Andrzej Batorski, proboszcz parafii. I jak sam zaznacza, to właśnie wierni wyszli z tą propozycją. - Takie transakcje to same zalety - przekonuje proboszcz.
- Na przykład anonimowość. Wierny przykłada tylko kartę i wpisuje kwotę, ale ja nie wiem, ile kto dał - opisuje proboszcz. Jego zdaniem to, że można się udać na zakrystię i zapłacić, to bardzo wygodne i nowoczesne rozwiązanie. W ten sposób można zapłacić po prostu ofiarę "na tacę", ale też i uregulować opłatę cmentarną.
- To jest przyszłość - uważa ksiądz. Dodaje, że uważa, iż kolejne parafie będą szły jego śladami.
Parafia wprowadziła to rozwiązanie na razie testowo. Taca podczas mszy nadal będzie tradycyjna, ale podczas ogłoszeń wierni będą informowani, że jeśli chcą, mogą po mszy św. złożyć ofiarę za pomocą karty płatniczej.
Bez gotówki w kościele, bez bankomatu na ulicy
Jak poinformował NBP, liczba bankomatów w całym kraju maleje. Pod koniec zeszłego roku było ich 23 230. Na przestrzeni kwartału zniknęło 96 urządzeń.
Przybywa za to terminali do płatności bezgotówkowych. - W ciągu 3-4 lat liczba terminali ma się podwoić z obecnej liczby 600 tys. urządzeń- mówi wiceprezes Fundacji Polska Bezgotówkowa Paweł Widawski.
Odwrót od gotówki widać zresztą na całym świecie - Kraje Skandynawskie, a konkretnie Szwecja, w której coraz trudniej posługiwać się gotówką, jest liderem w dziedzinie płatności bezgotówkowych. Tam ponad proc. płatności realizowanych jest bezgotówkowo. Czy możemy się spodziewać, że pójdziemy w ślady naszych sąsiadów z północy? Na pewno tak, ale raczej nie należy spodziewać się aż takiej skali - mówi Leszek Zięba, ekspert Związku Firm Pośrednictwa Finansowego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl