Trwa ładowanie...
przemysł
27-02-2009 14:41

Spawać, aby przetrwać

Dynamika rozwoju polskiego rynku spawalniczego na pewno spadnie, ale to nie może być głęboki kryzys. Branża wspinała się wolno, to i spadać będzie powoli.

Spawać, aby przetrwaćŹródło: Nowy Przemysł
d3usn2v
d3usn2v

Gospodarka spowolniła, w niektórych branżach wyraźnie odczuwalny jest kryzys, objawiający się między innymi zmniejszoną liczbą kontraktów, a co za tym idzie ograniczeniem zamówień na sprzęt specjalistyczny.

Czy dekoniunktura ma poważny wpływ na sytuację dynamicznie dotąd rozwijającej się branży spawalniczej w Polsce? Zdecydowanie tak, ale nie jest to na razie sytuacja grożąca drastycznymi zahamowaniami w działalności największych firm.

Pierwsze sygnały o ostrożnych zamówieniach, a nawet ich poważnym zmniejszeniu, docierały do producentów i dystrybutorów materiałów i urządzeń spawalniczych jesienią ub. roku. Uczestnicy październikowych targów Interwelding w Sosnowcu twierdzili, że nie odczuwają dekoniunktury, a jednocześnie wyrażali poważne obawy związane z ewentualnym rozwojem sytuacji. I stało się - kryzys dotknął te branże, które są stałymi odbiorcami sprzętu spawalniczego: budownictwo, przemysł stoczniowy, producentów AGD, taboru drogowego i kolejowego, a przede wszystkim przemysł motoryzacyjny wraz z firmami zaplecza i poddostawcami.
_ W branży spawalniczej dekoniunkturę najpierw odczuły firmy wykonujące bezpośrednie usługi. My, jako producent i dystrybutor, dopiero pod koniec roku zanotowaliśmy spadkowe tendencje w sprzedaży materiałów i urządzeń _- mówi Daniel Wiśniowski, dyrektor handlowy w ESAB sp. z o.o. w Katowicach. _ Generalnie ubiegły rok zakończyliśmy wynikiem porównywalnym z 2007 r., najlepszym w ostatnich latach dla spawalnictwa _- dodaje.

Najwięksi producenci urządzeń i materiałów spawalniczych sprzedają swoje produkty do sieci dystrybucyjnej, więc w pierwszym okresie dekoniunktury dzielą się ryzykiem ze sprzedawcami. Ci, nawet w ciężkich czasach, muszą kupować na tzw. stan magazynowy, by zapewnić pełny asortyment produktów; zamrażają w ten sposób swoje środki i ryzykują, że jeżeli sprzedaż bieżąca się zmniejsza, wpływy mogą mieć dopiero w przyszłości.

d3usn2v

W większości przypadków to dystrybutorzy biorą na swoje barki kłopoty wynikające ze zmian w sytuacji rynkowej, dopiero w drugim etapie skutki dekoniunktury przechodzą na producentów. Oczywiście, wtedy w grę wchodzą korekty w umowach handlowych, intensyfi kacja marketingowa, zmiany cen i marż. Trzeba też dodać, że na szczęście gorszy okres przypadł na miesiące tradycyjnie najsłabsze w branży spawalniczej.

_ Skoro kryzys już jest, musi dotknąć każdego bez wyjątku _ - mówi Jacek Rutkowski, dyrektor Kemppi sp. z o.o. _ Ubiegły rok był dla nas pod względem obrotów tylko minimalnie gorszy od poprzedniego, ale za to spodziewamy się większego zysku netto. Spadek sprzedaży zaobserwowaliśmy dopiero w listopadzie i grudniu. _

Na razie przedstawiciele firm spawalniczych mówią o spadku sprzedaży rzędu 20 procent. Oczywiście dostawcy sprzętu i materiałów spawalniczych dla branży motoryzacyjnej czy budownictwa odczują większe spadki obrotów, ale są całe sektory gospodarki, które wcale nie zwalniają, ba, starają się wykorzystać ten okres na okazje i taniej inwestować.

_ Jeszcze nie są zbilansowane wyniki za ubiegły rok, ale wiadomo, że nie osiągnęliśmy przychodu takiego jak w doskonałym 2007 roku _- mówi Zbigniew Pawłowski, dyrektor handlowy Lincoln Electric Bester SA.

d3usn2v

Rynek urządzeń spawalniczych z pewnością będzie się kurczył, prawdopodobnie erozja cen i marży będzie postępować szybciej.

Może to być poważnym zagrożeniem dla przedsiębiorstw o niskiej rentowności.

Według Pawłowskiego, w tym roku trzeba się liczyć z obniżeniem cen materiałów i urządzeń spawalniczych co najmniej o 10 proc. Niektórzy branżowi specjaliści szacują, że spadki cen mogą sięgać nawet 30 proc. Zdaniem Wiśniowskiego, należy szacować, że gdyby nie spowolnienie gospodarki w ostatnim kwartale ub. roku, to efekty ekonomiczne przedsiębiorstw produkujących oraz dystrybuujących materiały i urządzenia spawalnicze byłyby lepsze o około 15 procent. W ESAB-ie przygotowywano się nawet na gorsze scenariusze, ale nowy rok rozpoczął się bez większych zakłóceń. Ba, nawet powiało optymizmem w związku z zapowiadaną dalszą egzystencją produkcyjną stoczni.

d3usn2v

Ta branża jest dużym odbiorcą materiałów i urządzeń z ESAB-u. Takim specyfi cznym produktem dla przemysłu stoczniowego jest drut rdzeniowo-proszkowy umożliwiający spawanie w różnych pozycjach.

_ Takich drutów sprzedaliśmy w ub. roku bardzo dużo _- mówi Wiśniowski. _ Zamówienia mamy, więc zakładamy, że w tym roku sprzedamy ich tyle samo. Gorzej, jego zdaniem, jest z sektorem automotive, w którym ograniczenia produkcyjne są najmocniejsze i ta branża jest największą zagadką, jeśli chodzi o przyszłość. _

Wyhamowanie procesów inwestycyjnych, zmniejszenie zamówień, choćby właśnie w motoryzacji, będzie się musiało odcisnąć na dynamice produkcji i sprzedaży materiałów oraz urządzeń spawalniczych. - Ale popatrzmy na autostrady, ich budowy już się nie zatrzyma, będą powstawać, a wiadomo, że konsumują ogromną ilość konstrukcji spawanych - zauważa prof. Jan Pilarczyk, dyrektor Instytutu Spawalnictwa w Gliwicach. - No i następna sprawa, mamy mieć Euro 2012, a więc potrzebujemy nowoczesnej infrastruktury. Na razie, gdzie nie spojrzeć, coś się buduje. Nie wyobrażam sobie, aby z dnia na dzień to wszystko stanęło. Na pewno będzie spowolnienie dynamiki rozwoju, ale to nie może być gwałtowny spadek. Wspinaliśmy się wolno, ale spadać też będziemy wolno.

d3usn2v

Czy jest jakiś wypróbowany sposób na zmniejszenie dolegliwości skutków dekoniunktury? - Na kryzys nie ma nowej konstrukcji.

_ Jest za to kilka pewnych miejsc, w których będą duże inwestycje _ - mówi Wiśniowski. _ Wiemy, że będą potrzebne nasze wyroby. _

A posiadając tak bogatą ofertę i tak wielu klientów, możemy dywersyfi kować dostawy bez poważnego zmniejszania produkcji i sprzedaży, możemy przegrupować wyroby.

d3usn2v

Taka elastyczność pozwoli nam przejść przez ten trudny okres.

Zdaniem specjalistów, największe kłopoty czy wręcz zagrożenia są przed producentami zaopatrującymi w urządzenia i materiały spawalnicze odbiorców zagranicznych.

W katowickiej grupie ESAB dotyczy to prawie 60 procent całej produkcji. Podobnie jest z zakładami spółki Lincoln Electric Bester z Bielawy. Na zachodzie Europy odwołano wiele inwestycji, ograniczono lub wręcz wstrzymano produkcję w wielu zakładach, np. branży motoryzacyjnej. Tam kryzys dotarł wcześniej i dystrybutorzy urządzeń oraz materiałów spawalniczych już przeszacowali wielkości zamówień, są mniejsze o 30, a nawet 50 procent.

d3usn2v

_ Najmocniej dekoniunkturę odczuły jednostki produkujące na eksport, a to prawie 60 proc. w naszej grupie _- potwierdza Pawłowski. _ Pierwszy poważny sygnał przyszedł z Hiszpanii, gdzie gwałtownie gospodarka zaczęła wyhamowywać. Potem doszły inne rynki europejskie i Stany Zjednoczone. _

_ Receptą jest zmieniać się i poszukiwać nowych możliwości. Kemppi jest producentem urządzeń spawalniczych, który od kilku lat intensywnie pracuje nad poszerzeniem oferty nie tylko sprzętowej, ale koncentruje się coraz bardziej na sprzedaży usług _- mówi Rutkowski. _ Oferujemy unikalny na rynku system bezprzewodowego monitorowania i obróbki danych, który dostarcza jego użytkownikom systematycznych raportów o wydajności produkcji, zużyciu materiałów spawalniczych oraz ułatwia zarządzanie sprzętem. Kemppi Arc System jest nieocenionym narzędziem sprzyjającym wzrostowi wydajności produkcji, która w dobie kryzysu nabiera jeszcze większego znaczenia. _

Trudne czasy to najlepsza okazja do myślenia o efektywności i o postępie. Dystrybutorzy sprzętu spawalniczego przekonują klientów, że lepiej wydać więcej, a zyskać na niezawodności urządzenia. Ci, którzy mimo ciężkiej sytuacji się nie poddają, coraz chętniej sięgają po najnowocześniejsze produkty.

_ Zwiększył się popyt na automatykę czy urządzenia portalowe do cięcia _- mówi Wiśniowski.

Zgodnie z wymogami unijnymi o tzw. prądach harmonicznych, wszystkie nowe urządzenia elektryczne muszą być wyposażone w specjalne zabezpieczenia przed takimi zakłóceniami. ESAB wprowadził to we wszystkich swoich produktach.

Jaki zatem będzie ten rok dla spawalnictwa? O_ dpowiedź jest co najmniej kłopotliwa, ponieważ przewidywanie zjawisk w skali jednego roku zaczęło być naprawdę trudne _- unika konkretów Rutkowski. _ Spodziewamy się wzrostu udziału w kurczącym się wprawdzie rynku, aczkolwiek zysk spółki na pewno zmaleje _.

_ Wszystko zależy od stanu całej gospodarki _- dodaje Wiśniowski. _ Kiedy będą zamykać zakłady, kiedy dojdzie do fali bankructw, to będzie prawdziwy kryzys.. _.

Na razie trzeba elastycznie przetrwać trudny czas i pogodzić się z tym, że zyski będą mniejsze.

Tadeusz Gańczarczyk

d3usn2v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3usn2v