Split payment. Obowiązkowy w budowlance
Obowiązkowy split payment wchodzi w branży budowlanej już na początku listopada. Małe firmy boją się, że przez to stracą płynność finansową. Niektórzy chcą się bronić przed podzieloną płatnością dzieleniem faktur. - To ryzykowna taktyka, skarbówka to przejrzy - ostrzega ekspert.
31.10.2019 16:26
Obowiązkowy split payment w budowlance
Mechanizm split payment polega w dużej mierze na tym, że sprzedający towar lub usługę w momencie płatności otrzymuje jedynie kwotę netto. Natomiast zapłacony przez nabywcę podatek VAT ląduje na odrębnym koncie, do którego ma ograniczony dostęp. Może wykorzystać pieniądze z tego konta jedynie w celu uiszczenia danin publiczno-prawnych w urzędzie skarbowym lub przelać je na rachunek VAT kolejnego sprzedawcy w systemie split payment. W skrócie, pomaga uszczelnić system podatkowy, ale firmy mają mniej pieniędzy do dyspozycji.
Co to zmienia w budowlance? Firmy obawiają się, że podzielona płatność mocno wpłynie na ich płynność finansową. A to oznacza, że już niebawem zdrożeć mogą nie tylko mieszkania, ale nawet i drobne remonty.
Jednak nie każda transakcja w budowlance będzie musiała zostać objęta podzieloną płatnością. Obowiązek dotyczy tylko faktur na kwotę 15 tys. zł i więcej. Pojawia się więc pokusa rozbicia faktury w taki sposób, by split payment nie był niezbędny.
Split payment w budowlance
- Załóżmy, że nieduża firma budowlana remontuje biuro małej firmy rodzinnej. Prace kosztują 20 tys. zł. No to firma budowlana wystawia za to dwie faktury: jedną na 14 tys., a drugą na 6 tys. Czy można w ten sposób uniknąć split payment? - pytam doradcę podatkowego Macieja Mazańskiego.
Jednak słyszę, że to bardzo ryzykowny pomysł. - Od pewnego czasu obowiązuje już Jednolity Plik Kontrolny. W toku kontroli może więc łatwo wyjść, że taka transakcja została sztucznie podzielona, a powinna być potraktowana jako jednolita - odpowiada doradca.
Zatem przedsiębiorcy, którzy chcą w ten sposób omijać split payment, narażają się na surowe kary. A przypomnijmy - może to być nawet kara w wysokości 30 proc. podatku VAT z danej faktury. Dodatkowo, za brak podzielonej płatności może grozić odpowiedzialność karnoskarbowa.