Spokojna realizacja zysków
Pierwsze godziny notowań na warszawskim parkiecie były bardzo spokojne. Indeks naszych największych spółek przebywał w okolicach wczorajszego zamknięcia i żadna ze stron nie była w stanie zdobyć przewagi. W okolicach południa podaż spróbowała przejąć inicjatywę, ale jedynie udało się jej sprowadzić indeks nieco poniżej poziomu 2450 punktów.
23.04.2014 18:00
Choć otoczenie dziś nie było już tak sprzyjające, to jednak na większą realizację zysków nie było ochoty. Sprzedający kolejną próbę podjęli w okolicach godziny 15.00 i udało się ustanowić nowe minima sesji, ale cały czas trudno było mówić, że udało im się przejąć kontrolę nad rynkiem. Nawet niezbyt pozytywne rozpoczęcie notowań za oceanem nie pomagało podaży podkreślić swojej przewagi. Także bardzo słabe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (sprzedaż nowych domów w marcu wyniosła jedynie 384 tysięcy, a spodziewano się odczytu na poziomie 450 tysięcy), które spowodowały po godzinie 16.00 przyspieszenie spadków na Wall Street, tylko na chwilę pomogły niedźwiedziom w Warszawie. Amerykanie bowiem szybko zaczęli ograniczać straty w myśl zasady: im gorzej, tym lepiej. Wszak słabe dane z gospodarki w USA to szansa na dłuższe wspomaganie kroplówką z FED-u. Choć u nas byki nie zdecydowały się na bardziej zdecydowaną kontrę, to jednak kilka punktów udało im się w ostatnich minutach odrobić.
Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,58 miliarda złotych. Wzrost zanotowało 137 spółek, a spadek - 194. WIG20 zakończył się ostatecznie spadkiem o -0,24%, WIG50 spadł -0,42%, a WIG250 o -0,17% Najlepiej prezentowały się spółki paliwowe, energetyczne i chemiczne, najsłabiej - telekomunikacyjne i informatyczne.
Wśród spółek z indeksu WIG20 od początku sesji negatywnie wyróżniał się Alior (-3,31%). Przyczyną takiego zachowania było zbycie przez głównego akcjonariusza (Carlo Tassara) pakietu akcji stanowiącego 4,7% kapitału zakładowego banku. Sprzedaż nastąpiła w procesie przyspieszonej budowy księgi popytu adresowanej do polskich i międzynarodowych inwestorów, a ostateczna cena wyznaczona została na 79 złotych, czyli blisko siedem procent poniżej kursu wczorajszego zamknięcia. Słabo poradziły sobie również: LPP (-3,05%), JSW (-1,72%), Lotos (-1,48%), Orange (-1,37%) i Asseco Poland (-1,18%). Pozytywnie natomiast wyróżniały się: PGNiG (+1,39%), PKNOrlen (+1,72%), BZWBK (+1,03%) oraz Tauron (+1,16%).
Wśród małych i średnich spółek dobrze wypadły dziś: Drewex, Hygienika, Protektor, Celtic Property Developments, PBG, Petrolinvest, NWR i PEKAES. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: Gant, Calatrava, Cash Flow, Asbis, Amica, Rafako i Simple.
Ostatnie sesje to wzrosty przy bardzo mizernych obrotach. Dziś już o ich kontynuację było zdecydowanie trudniej. Choć indeks naszych blue chipów powrócił do poziomów z pierwszej połowy miesiąca, jednak aby trend wzrostowy był podtrzymany, potrzebna jest zdecydowanie większa determinacja kupujących. Jeśli tego nie zobaczymy, to szybko możemy być świadkami powrotu na niższe poziomy, zwłaszcza że otoczenie nie musi być już tak sprzyjające jak w ostatnich dniach.
Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.