Spółki kolejowe nie mogą upaść
Zobowiązania PKP Przewozy Regionalne na koniec roku przekroczą wartość majątku spółki o 300 mln złotych - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
24.12.2010 | aktual.: 24.12.2010 09:28
Wśród zaległości Przewozów Regionalnych są m.in. należności dla PKP Polskie Linie Kolejowe. Ta zaś wykaże 650 mln zł strat za 2010 r.
Banki nie zgadzają się już na pożyczki i leasingowanie bez dodatkowych zabezpieczeń. Takimi mają być m.in. gwarancje samorządów lub długoterminowe, sensowne biznesplany, przedstawiane przez kolejowe firmy.
Jednak nie ma obawy o bankructwo kolejowych spółek, ponieważ polskie prawo nie przewiduje takiej możliwości dla podmiotów wydzielonych z PKP. Przeciwko takiej regulacji wypowiedziała się już Unia.
Jedną z przyczyn złej sytuacji finansowej Przewozów Regionalnych są samorządy, nieskore do podpisywania umów, które oczywiście wiążą się z koniecznością finansowania lokalnych połączeń. Jak na razie na 2011 r. do porozumienia doszło w województwach: małopolskim, kujawsko - pomorskim, opolskim, podkarpackim, świętokrzyskim i pomorskim.
W br. dotacje wyniosły 803 mln, czyli 134 mln więcej niż rok wcześniej. Ogólna kwota na 2011 r. nie jest jeszcze znana, bo mogą zostać zawarte kolejne porozumienia. Jednak same wpłaty od lokalnych władz nie uratują spółki, która wymaga zasilenia około 1 mld zł, aby uzyskać stabilność finansową.
Niektóre samorządy, widząc taki stan rzeczy, same utworzyły swoje przedsiębiorstwa przewozów pasażerskich. Tak jest już na Dolnym i Górnym Śląsku, w Wielkopolsce i na Mazowszu.
Zaostrzone warunki, stawiane przez banki spółkom PKP, potwierdzają poważne obawy o przyszłość tych przedsiębiorstw - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".