Spółki z NewConnect chcą na główny rynek

W tym roku zapowiada się seria przenosin z rynku alternatywnego na „duży” parkiet. Firmy zmieniają rynek notowań po to, aby poprawić płynność akcji i zwiększyć prestiż.

Spółki z NewConnect chcą na główny rynek
Źródło zdjęć: © WP.PL

15.02.2010 09:36

Z zebranych przez „Parkiet” informacji wynika, że 11 ze 112 spółek notowanych na NewConnect planuje w tym roku przejść na główny rynek warszawskiej giełdy. Ze względu na wielkość firm ich przeprowadzka może znacząco odbić się na kapitalizacji alternatywnego parkietu. Wartość rynkowa spółek zapowiadających przejście stanowi jedną czwartą całej kapitalizacji rynku NC.

*Na GPW po inwestorów i prestiż *

Jako główne powody przejścia na główny rynek spółki podają chęć zwiększenia płynności akcji, uzyskanie bardziej stabilnego akcjonariatu oraz większy prestiż. Firmy chętne do przeprowadzki charakteryzuje również chęć szybkiego rozwoju biznesu, ale co ciekawe, spośród nich tylko dwie zapowiadają, że przy przejściu na „dużą” giełdę będą starały się pozyskać kapitał.

– Przeprowadzenie emisji akcji rozważamy dopiero po wejściu na główny rynek. Najpierw chcemy zwiększyć płynność walorów i zainteresować inwestorów papierami naszej firmy – mówi Krzysztof Zalewski, główny udziałowiec Powszechnego Towarzystwa Inwestycyjnego (PTI). Akcjonariusze PTI o przejściu firmy z NC na GPW mają zdecydować na walnym zgromadzeniu, które odbędzie się 24 lutego. – Chcemy jak najszybciej przenieść się na główny parkiet. Z rynkiem NewConnect mamy związane inne plany. Planujemy na ten parkiet w tym roku wprowadzić trzy portfelowe firmy – dodaje Zalewski.

Branża finansowa chętna do przeprowadzki

Do przeprowadzki na główny rynek szykują się też cztery firmy z branży finansowej: Fast Finance oraz Pragma Inkaso, które już złożyły prospekty do KNF, oraz Quercus TFI i Wrocławski Dom Maklerski.

– Od początku zapowiadaliśmy naszym akcjonariuszom przenosiny na główny rynek i słowa trzeba dotrzymać – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, jedynego publicznego towarzystwa funduszy inwestycyjnych. – Sam debiut na GPW prawdopodobnie odbędzie się w ostatnim kwartale tego roku – dodaje. Jak mówi Buczek, firma zdecydowała się na zmianę rynku notowań głównie ze względu „na prestiż, a nie kapitał”. – Emisję akcji rozważymy w momencie, gdy będzie taka potrzeba, np. jakaś szansa na przejęcie – dodaje.

Podobnie jest w przypadku WDM. – Naszym głównym celem przejścia na GPW jest wzmocnienie akcjonariatu, czyli pozyskanie do niego TFI i OFE – mówi Wojciech Gudaszewski, prezes WDM. Ten dom maklerski ma wprowadzić w tym roku na główny rynek z NC producenta opraw oświetleniowych, firmę LUG. Dzisiaj ma odbyć się NWZA tej spółki, na którym akcjonariusze zadecydują o splicie (podziale) akcji.

Do pokonania bariera 10 mln euro

Dotarcie do szerszej grupy inwestorów to również ważny argument za przenosinami dla Pragmy Inkaso, działającej w branży windykacji. – Chcemy otworzyć się na nową grupę inwestorów, nieinteresujących się rynkiem NewConnect. Liczymy również, że obecność na rynku regulowanym da nam większą rozpoznawalność i przyczyni się do wzmocnienia naszej marki – wyjaśnia Tomasz Boduszek, prezes Pragmy Inkaso. Na przeszkodzie do wejścia na „duży parkiet” może stanąć zbyt niska kapitalizacja. Giełda wymaga, aby wartość rynkowa kandydata do debiutu na rynku regulowanym wynosiła minimum 10 mln euro. Aktualna wycena Pragmy Inkaso to 35,5 mln zł.

Podobny problem może mieć Krynicki Recykling, który chce zmienić rynek notowań jeszcze w pierwszej połowie tego roku. Firma zajmująca się uzdatnianiem i pozyskiwaniem stłuczki szkła jest aktualnie wyceniana na 37,59 mln zł. Zarząd spółki zapowiada jednak, że jej wartość rynkowa wzrośnie po ofercie publicznej, która ma zostać przeprowadzona przed debiutem na GPW.

– Obecność na głównym rynku oznacza dla nas możliwość zyskania jeszcze większego zaufania inwestorów oraz podwyższenie wiarygodności jako przedsiębiorstwa. NewConnect stanowił pewien etap w rozwoju i przygotował nas do większych wyzwań związanych z rynkiem regulowanym – argumentuje Adam Krynicki, prezes spółki.

Potencjalnych kandydatów jest więcej

Spółek, których kapitalizacja pozwala na przenosiny na GPW, jest więcej. Wartość rynkowa 22 firm z NewConnect przekracza 40 mln zł, czyli zgodnie z obecnym kursem złotego, jest większa od 10 mln euro. Spytaliśmy większość z nich o plany związane ze zmianą parkietu. Oprócz wymienionych wcześniej spółek rynek notowań planuje zmienić również deweloper Platinum Properties Group oraz Pharmena i Euroimplant – obie firmy reprezentujące sektor ochrony zdrowia, a także Waspol, handlujący alkoholami. W ich przypadku szczegóły przeprowadzki jeszcze nie są znane.

O przejściu na główny parkiet publicznie wspominali również członkowie zarządów spółek o kapitalizacji mniejszej niż 10 mln euro. Byli to przedstawiciele m.in. producenta schodów Mera Schody oraz informatycznej firmy SSI.

Odejście kilkunastu firm z NewConnect zostanie zrekompensowane nowymi debiutantami. Ludwik Sobolewski, prezes GPW (patrz rozmowa) przewiduje, że do końca grudnia na alternatywny rynek może wejść kilkadziesiąt spółek. W tym roku do połowy lutego na NewConnect pojawiło się pięć nowych firm. W ubiegłym roku zadebiutowało 26 przedsiębiorstw. W rekordowym 2008 r. liczba firm, które weszły na NC, wyniosła 61.

Przenosiny na główny rynek wpłynęły na wzrost obrotów

Centrum Klima przeszła z NewConnect na rynek regulowany na początku stycznia 2009 r. Na zamknięciu debiutanckiej sesji na GPW kurs akcji spółki zyskał ponad 50 proc. w porównaniu z ostatnim notowaniem na NC. Wraz z odbiciem na giełdzie wycena Centrum Klimy zaczęła się piąć w górę. Cena walorów doszła do ponad 21 zł. W przypadku M.W. Trade przejściu na rynek regulowany nie towarzyszyła taka euforia. Na otwarciu debiutanckiej sesji na GPW akcje podrożały „tylko” o 6,5 proc., ale na zamknięciu potaniały o blisko 6 proc. Kurs spółki zaczął rosnąć, gdy na giełdzie zaczęło się silne odreagowanie. Od przejścia na GPW widać wyraźny wzrost obrotów akcjami obu firm. Średni wolumen na sesję w ciągu pierwszych dwóch miesięcy notowań na głównym rynku w przypadku Centrum Klimy był sześć razy wyższy od średniego wolumenu na sesję w ciągu ostatnich dwóch miesięcy obecności na NC. W przypadku M.W. Trade był to 25-krotny wzrost.

Jarosław Lis - zarządzający Union Investment TFI
Z reguły inwestorzy tacy jak TFI nie interesują się spółkami notowanymi na rynku NewConnect. Wynika to z kilku czynników. Z reguły są to małe spółki, a ich akcje są niepłynne, przez co trudno jest zbudować pozycję, a potem wyjść z takiej inwestycji. Dodatkowo zakres publikowanych przez tego typu firmy informacji jest mniejszy niż w przypadku spółek z głównego parkietu. Natomiast przejście z NewConnect na rynek regulowany otwiera wiele drzwi, jest to wręcz wejście do innej ligi. Firma notowana na głównym rynku może zabiegać o całą paletę inwestorów. Uważam, że kwestią czasu jest pojawienie się funduszy dedykowanych rynkowi NewConnect. Być może stanie się to w trakcie kolejnej hossy na małych i średnich spółkach.

Piotr Cieślak - Wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych
Dzięki przenosinom na główny rynek spółka może zyskać większe zainteresowanie inwestorów i poprawę płynności notowanych akcji. Jednak każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Ważną kwestią jest, czy spółka planuje po wejściu na GPW przeprowadzić emisję akcji. Po takim kroku zwiększenie obrotów jej walorami jest oczywiste. Z punktu widzenia inwestora istotne jest to, że po przejściu spółki z NewConnect na GPW uzyskuje on większą przejrzystość informacyjną przedsiębiorstwa. Trzeba podkreślić, że część firm z NewConnect jest dobrze przygotowana do wejścia w mniej liberalne otoczenie regulacyjne. Jednak wiele spółek chcących przenieść się na „większy” parkiet czeka jeszcze sporo pracy.

Andrzej Szurek, Wojciech Iwaniuk
PARKIET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)