Spóźniona wypłata zysku oznacza kłopoty z fiskusem
Spółka, która nie przekaże w terminie dywidendy, może mieć problem nie tylko ze wspólnikami. Urzędy uważają, że przetrzymując pieniądze udziałowców, uzyskuje przychód.
13.05.2009 | aktual.: 13.05.2009 07:25
Nie mają przy tym znaczenia przyczyny opóźnienia. Tymczasem wiele spółek, nie spodziewając się, że dopadnie je kryzys, optymistycznie podjęło decyzje o podziale zysku. Gdy nadszedł termin wypłaty, okazało się, że nie ma na nią środków. Kolejną niemiłą niespodzianką może być perspektywa zapłacenia dodatkowego podatku.
Prawo do dywidendy
Z kodeksu spółek handlowych wynika, że wspólnicy mają prawo do udziału w zysku wykazanym w sprawozdaniu finansowym.
_ Wspólnicy najpierw zatwierdzają sprawozdanie finansowe, potem podejmują uchwałę o zagospodarowaniu zysku _ - tłumaczy Piotr Przemysław Żak, biegły rewident współpracujący z TPA Horwath Horodko Audit. _ W większych spółkach sprawozdanie musi jeszcze zbadać biegły rewident. Nie można podzielić zysku bez jego pozytywnej opinii. _
Dywidendę wypłaca się w dniu określonym w uchwale wspólników.
_ W terminie wypłaty roszczenia wspólników stają się wymagalne _ - mówi Andrzej Chrzanowski, adwokat, partner w kancelarii Krawczyk i Wspólnicy. _ Jeżeli spółka się spóźni, udziałowcy mogą żądać odsetek, a jeśli opóźnienie jest zawinione, również naprawienia szkody wyrządzonej zwłoką. Swych roszczeń mogą dochodzić przed sądem. _
Czy to jedyna konsekwencja opóźnienia? Nie, bo po swoje wyciąga rękę też fiskus. Twierdzi, że spółka za darmo korzysta z kapitału wspólników i ma z tego podatkowy przychód.
Kapitał za darmo
_ Podjęcie decyzji o przeznaczeniu zysku na dywidendę sprawia, że spółka jest zobowiązana do jej wypłaty _ - mówi Piotr Przemysław Żak. _ Zobowiązanie staje się wymagalne w dniu określonym w uchwale wspólników. Należne kwoty ujmuje się na koncie "inne zobowiązania", stają się bowiem kapitałem obcym. Jeśli spółka ich nie wypłaci, urząd skarbowy może uznać, że uzyskała przychód z nieodpłatnego świadczenia w wysokości odsetek, jakie należałoby uiścić za korzystanie z obcego kapitału na warunkach rynkowych (np. przy pożyczce z banku). _
Potwierdzają to interpretacje organów podatkowych, np. Izby Skarbowej w Rzeszowie (nr L. IS. I/1/4231/12/2007), w której stwierdzono, że przychód z nieodpłatnego świadczenia powstaje wtedy, kiedy roszczenie o wypłatę dywidendy stanie się wymagalne.
Izba Skarbowa w Katowicach (nr IBPB3/423-112/07/JD) uznała natomiast, że przychód należy naliczyć w wysokości odsetek, które spółka musiałaby zapłacić przy zaciągnięciu kredytu bankowego w kwocie zatrzymanego zysku.
Spółka może oczywiście argumentować, że opóźnienie wynika z niezależnych od niej przyczyn (np. kryzysu na rynku) i wcale nie chciała korzystać z kapitału wspólników.
To może jednak nie przekonać fiskusa. Bezpieczniej więc przyjmować odległy termin na wypłatę zysku. Co jednak zrobić, jeśli już się zbliża, a spółka nie ma środków? Czy wolno kolejną uchwałą wspólników odroczyć termin?
Przesunięcie terminu
Pozwolił na to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w wyroku z 27 września 2007 r. (sygn. I SA/ Rz 585/07). Sąd stwierdził, że jeśli zgromadzenie wspólników podejmie uchwałę o zmianie dnia wypłaty, to "nadejście terminu pierwotnie ustalonego nie skutkuje wymagalnością roszczenia o wypłatę dywidendy, a podjęta uchwała nie stanowi dla spółki nieodpłatnego świadczenia".
Prawnicy mają jednak wątpliwości.
_ Uważam, że taka uchwała nie spowoduje skutecznego prawnie przesunięcia terminu _ - twierdzi Andrzej Chrzanowski. _ Żaden z organów spółki, nawet zgromadzenie wspólników, nie może uchwałą zmienić treści już raz ukształtowanego zobowiązania. Byłaby ona sprzeczna z prawem i może zostać zaskarżona. Bezpieczniejsze jest odroczenie terminu wypłaty zysku na podstawie umowy między wspólnikiem i spółką. Przy jej zawieraniu spółka powinna być reprezentowana przez zarząd lub inną osobę umocowaną do dokonywania czynności prawnych, np. pełnomocnika. _
Sytuację podatników może ułatwić niedawna zmiana k.s.h.
Opinia
Marcin Sobieszek, doradca podatkowy w Roedl & Partner
Aby wyeliminować ryzyko sporu z fiskusem, wspólnicy spółki z o.o. nie powinni określać terminu wypłaty dywidendy w uchwale, lecz zostawić tę decyzję zarządowi. Taką możliwość daje obowiązujący od 8 stycznia art. 193 § 4 kodeksu spółek handlowych (w spółkach akcyjnych termin ten może określić rada nadzorcza - art. 348 § 4 k.s.h.). Rozwiązanie to pozwala dopasować termin wypłaty zysku do możliwości finansowych firmy. Jeśli ma środki, zarząd podejmuje uchwałę o wypłacie. Jeśli nie ma, nie robi tego. W takiej sytuacji urząd nie może uznać, że spółka uzyskała przychód z nieodpłatnego świadczenia. Przed upływem terminu wypłaty określonego przez zarząd dywidenda nie jest bowiem jeszcze wymagalna.
Przemysław Wojtasik
Rzeczpospolita