Sprowadziłeś auto z zagranicy? Jesteś przestępcą!
Jesteś właścicielem pojazdu terenowego lub pikapa sprowadzonego z zagranicy jako auto ciężarowe? Już niedługo możesz otrzymać za to zarzuty karne za sprowadzenie ich do Polski. Pierwsze zostały już postawione przez urzędy celne, które oskarżają właścicieli o przestępstwo skarbowe - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
22.04.2013 | aktual.: 22.04.2013 09:06
Wcześniej urzędy celne domagały się jedynie zapłaty zaległej akcyzy. Obecnie uważają, że właściciele pojazdów wiedzieli, że pojazdy są przeznaczone do przewozu osób, a nie towarów, w związku z czym skarbówkę oszukali. Nie ma znaczenia, że podatnicy dowiadywali się w urzędach, że od pojazdów z homologacją ciężarową akcyzy płacić nie trzeba.
Urzędy celne wydają rocznie ponad 40 tys. decyzji w sprawie akcyzy od samochodów osobowych. Wiele z nich dotyczy zaległego podatku od aut sprowadzonych do Polski jako ciężarowe. Celnicy często jednak kwestionują deklarowane przez podatników i opisane w dokumentach przeznaczenie pojazdu, uznając np. że pikap czy terenówka w rzeczywistości są przeznaczone głównie do przewozu osób, a nie ładunków.
Właściciel takiego auta musi więc zapłacić akcyzę plus odsetki za zwłokę, a często pod zarzutem popełnienia przestępstwa skarbowego stają przed sądem. Dzieje się tak dlatego, że duża część samochodów ciężarowych uznawanych obecnie przez celników za osobowe to auta drogie. Wystarczy, by pojazd miał wartość ponad 43 tys. zł, żeby osobie która nie odprowadziła akcyzy można było postawić zarzut uszczuplenia podatku w kwocie powyżej 8 tys. zł, a to właśnie jest granica oddzielająca przestępstwo skarbowe od wykroczenia.
Osoba, której zostaną postawione zarzuty może zapłacić nawet karę grzywny w wysokości 720 stawek dziennych lub podlegać karze pozbawienia wolności. Grzywna w 2013 roku może wynieść nawet 15,36 mln zł. Urząd celny musi jednak udowodnić, że podatnik działał umyślnie. Nie jest to trudne np. przy sprowadzeniu auta sportowego lub limuzyny.