Sprzeczne działania NBP. "Drugą rączką dokarmiał rząd pieniędzmi"
Od 13 lat mamy do czynienia ze zmianą polityki monetarnej większości banków centralnych na świecie. Po wybuchu kryzysu z 2008 roku zaczęły one skupywać obligacje skarbowe. Dołączył do nich również Narodowy Bank Polski, lecz dopiero w 2020 roku - po wybuchu pandemii koronawirusa. Trend jednak zaczął się zmieniać i największe banki centralne albo zaczynają wyprzedawać aktywa, albo mają to w planach. - Narodowy Bank Polski dość późno zaczął skupować obligacje skarbowe, a zrobił to pod presją sytuacji okołopandemicznej na przełomie marca i kwietnia 2020 roku. Na tamten moment taka polityka służyła wydobyciu z recesji, do jakiej w krótkim terminie doprowadziło zamknięcie nas wszystkich w domach - wskazał Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. - To, co niepokoi, to fakt, że ten program skupu aktywów trwał aż do listopada 2021 roku. Czyli już po tym, jak bank centralny zaczął podnosić stopy procentowe w zaskakujący sposób w październiku 2021 roku, ciągle jeszcze drugą rączką dokarmiał rząd pieniędzmi - stwierdził gość programu "Money. To się liczy". Ekonomista wskazuje, że NBP nadal nie poinformował, co zrobi ze środkami pozyskanymi z obligacji rządowych. - Taka polityka stoi w wyraźnym kontraście z doświadczeniami banków centralnych krajów rozwiniętych. Tam obywatele i uczestnicy rynków finansowych dostają przejrzysty harmonogram tego, czy takie środki będą reinwestowane, czy też będą zabierane - punktuje nasz gość.