Sprzedajesz na Allegro, pokaż dowód zakupu
Zła informacja dla sprzedających w najpopularniejszym serwisie aukcyjnym. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że sprzedawca musi dysponować dowodami zakupu wystawianego sprzętu, jeśli chce zapłacić niższy podatek dochodowy. O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Brak paragonu, faktury czy umowy może oznaczać, że sprzedawca zapłaci podatek od całej uzyskanej ceny. Poniesione na zakup wystawionych produktów koszty nie będą miały żadnego znaczenia. Zdaniem sądu podatnik nie ma prawa do odliczenia rzekomo poniesionych kosztów, jeśli nie potrafi ich wykazać.
Sprawa trafiła do sądu, gdy jeden ze sprzedawców wystawiających się na Allegro odmówił zapłacenia wyższego podatku dochodowego. Jego zdaniem organy skarbowe powinny oszacować podstawę opodatkowania oferowanych przedmiotów, czyli koszty ich zakupu. Taką procedurę przewidują przepisy Ordynacji podatkowej. Fiskus odmówił takich działań, ponieważ wykrył, że przedsiębiorca wykazał tylko 50 proc. sprzedaży. Jednocześnie nie dysponował żadnymi dowodami zakupu, nie chciał tez złożyć wyjaśnień, skąd sprzedawane przedmioty pochodzą.
Fiskus nie zgodził się więc na oszacowanie kosztów zakupu towarów z uwzględnieniem ogólnie przyjętej marży handlowej na poziomie 24 proc. Sprawa trafiła więc do sądu, a później do NSA. Sędziowie jednak utrzymali w mocy decyzję skarbówki. Zdaniem sądu nie można było rozstrzygnąć sprawy na korzyść sprzedawcy, ponieważ ten nie dysponował żadnymi dowodami zakupu towarów, nie podał również przyczyny ich braku. Tym samym nie można stwierdzić, że towar kupiono do późniejszej odsprzedaży, a co za tym idzie, ich pochodzenie jest legalne.
