Staż krojenia chleba za niecały 1 tys. zł. Ogłoszenie urzędu pracy oburzyło internautów

"Kolejny przykład jak Urząd Pracy tak naprawdę psuje rynek pracy" - napisał internauta, który natrafił na nietypowe ogłoszenie o stażu. Poszukiwany jest człowiek do pracy na magazynie oraz przy krojeniu i pakowaniu chleba. Płaca? Niecały 1 tys. zł za miesiąc.

Tygodniowy wymiar wspomnianego stażu to 40 godzin
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Albert Zawada/Agencja Gazeta
Patryk Skrzat

Na ogłoszenie Urzędu Pracy w Lęborku natrafił jeden z użytkowników serwisu Wykop.pl. Internauta twierdzi wręcz, że to sprawa dla służb.

"Kolejny przykład jak Urząd Pracy tak naprawdę psuje rynek pracy. Przecież to jest jawne nadużywanie publicznych pieniędzy na rzecz jakiegoś Januszexu. Praca po 8 godzin dziennie za 1000 złotych brutto + dofinansowanie stanowiska, oczywiście na koszt podatnika. Tym by się mogła zająć prokuratura" - skomentował (pisownia oryginalna).

Zobacz także: Stres w pracy kosztuje blisko 10 mld zł

Co tak oburzyło internautę? Staż po 8 godzin dziennie za niecały 1 tys. zł. Stypendium, bo tak oficjalnie nazywa się wynagrodzenie, wynosi dokładnie 997,4 zł brutto. Pracownik przyjęty do pracy ma poznać tajniki pracy w magazynie, a także sztukę krojenia i pakowania chleba. Gdyby pracodawca do tych samych czynności i w tym samym wymiarze pracy przyjął normalnego pracownika, a nie stażystę, musiałby mu zapłacić minimalną krajową - a więc 2 tys. zł brutto, a od stycznia 2018 r. już 2,1 tys. zł brutto.

Internauci zastanawiają się, czy pracodawca oprócz taniej siły roboczej, dostaje również dotację z urzędu za przyjęcie na staż. Oburzają się, że "państwo dokłada w ten sposób do prywatnego interesu". W komentarzach trwa także spór o to, czy urzędnicy mogą odmówić publikacji tego typu ofert.

Obraz
© wykop.pl | screen
Obraz
© wykop.pl | screen

Urząd tłumaczy: po stażu umowa o pracę

O sprawę zapytaliśmy przedstawicieli urzędu pracy. Jak czytamy w odpowiedzi, organizator stażu zadeklarował, że po sześciu miesiącach zatrudni bezrobotnych na dalszy okres w ramach umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu.

Małgorzata Dominiecka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, wyjaśnia, że kierowanie osób bezrobotnych na staż uzależnione jest od posiadacych przez urząd środków funduszu pracy. Stypendium dla stażystów wypłaca starosta od dnia rozpoczęcia stażu do dnia jego zkończenia. Stypendium wynosi dokładnie 120 proc. kwoty zasiłku dla bezrobotnych. Dodatkowo starosta opłaca również składki na ubezpieczenie zdrowotne.

Urząd w Lęborku podaje, że do 29 grudnia dwie chętne osoby otrzymały propozycję wspomnianego stażu.

Wybrane dla Ciebie
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Ile kosztuje węgiel? Oto ceny w skupach przed szczytem sezonu
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Nowe źródło zarobku dla handlarzy autami. Padł rekord
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Fabryka "polskiej whisky" szuka inwestora. Jest warta 106 mln zł
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Słynna sieć restauracji w USA wstaje z kolan. Oto nowy plan
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł