Stopa proc. NBP w długim okresie powinna kształtować się na poziomie 5,00-5,50 proc. - PKO BP
...
03.07.2012 | aktual.: 03.07.2012 13:23
03.07. Warszawa (PAP) - Stopa procentowa NBP w długim okresie powinna kształtować się dla Polski na poziomie 5,00-5,50 proc. - uważają ekonomiści z banku PKO BP.
"W Polsce podstawowe stopy procentowe banku centralnego utrzymywane są na niskim poziomie, biorąc pod uwagę wskaźniki makroekonomiczne i kurs złotego. Wynika to z modeli teoretycznych (m.in. wskazań reguły Taylora), a także doświadczeń poprzednich lat. Od 2003 r. do 2009 r. stopa referencyjna NBP utrzymywana była w przedziale 4,0 proc.-6,5 proc.. Bardziej ekspansywna polityka monetarna prowadzona w ostatnich latach znajdowała uzasadnienie w utrzymującym się na świecie kryzysie systemu finansowego" - napisano w przeglądzie kwartalnym banku PKO BP.
"Stopa procentowa NBP w długim okresie naszym zdaniem powinna kształtować się dla Polski na poziomie 5,00 proc.-5,50 proc. (dla wskaźnika CPI 2,5 proc., równego celowi inflacyjnemu NBP i realnej stopy procentowej 3,0 proc., przy założeniu zerowej luki PKB). Dla porównania po majowej podwyżce stopa referencyjna NBP wzrosła do 4,75 proc., a stawki WIBOR 3M i 6M kształtują się w okolicach 5,10 proc.-5,15 proc.. To pokazuje, że patrząc historycznie nastawienie w polityce pieniężnej jest zbliżone do neutralnego" - dodano.
"W świetle widocznej zmiany retoryki wypowiedzi przedstawicieli banku centralnego pojawiało się na rynku pytanie, czy i kiedy powinna nastąpić +normalizacja+ polityki pieniężnej, rozumiana jako wzrost stóp procentowych w okolice poziomów zbliżonych do długoterminowej nominalnej stopy procentowej. Tym bardziej to pytanie było zasadne w sytuacji, gdy dynamika PKB, nawet zakładając spowolnienie gospodarcze w Polsce, utrzymywać się będzie tylko nieznacznie poniżej poziomu potencjalnego w kolejnych kwartałach, a z kolei inflacja wciąż blisko 4,0 proc. w kolejnych miesiącach. We wcześniejszych latach wspomniane wskaźniki makroekonomiczne oraz deprecjacja złotego uzasadniałyby podwyżki stóp nawet o łącznie 200 pb" - uważają ekonomiści z PKO BP.(PAP)
jba/ ana/