Stopy bez zmian, z uwagi na niepewny wpływ sytuacji zewn. na PKB i PLN - minutes (opis)
15.07. Warszawa (PAP) - Niepewność dotycząca wpływu sytuacji w otoczeniu zewnętrznym na kształtowanie się wzrostu gospodarczego w Polsce oraz kursu złotego uzasadniały...
15.07.2010 | aktual.: 15.07.2010 14:38
15.07. Warszawa (PAP) - Niepewność dotycząca wpływu sytuacji w otoczeniu zewnętrznym na kształtowanie się wzrostu gospodarczego w Polsce oraz kursu złotego uzasadniały pozostawienie stóp procentowych NBP bez zmian na czerwcowym posiedzeniu decyzyjnym RPP - wynika z opublikowanego w czwartek opisu dyskusji RPP.
"Dyskutując na temat bieżącego poziomu stóp procentowych w Polsce, oceniono, że niepewność sytuacji w otoczeniu zewnętrznym i jej wpływu na polską gospodarkę, w tym na kształtowanie się kursu złotego, uzasadnia pozostawienie stóp procentowych NBP na dotychczasowym poziomie" - napisano w dokumencie.
"Jednocześnie część członków Rady wskazywała, że stopy procentowe w Polsce kształtują się obecnie na poziomie niższym od stopy naturalnej dla polskiej gospodarki. Zdaniem tych członków Rady dalsze ożywienie wzrostu gospodarczego i rosnące ryzyko ukształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP może przemawiać za podwyżkami stóp procentowych" - dodano.
"Natomiast inni członkowie Rady oceniali, że brak wyraźnego ożywienia koniunktury w strefie euro, ograniczona aktywność inwestycyjna przedsiębiorstw oraz brak ożywienia akcji kredytowej dla tych podmiotów mogą uzasadniać utrzymanie dotychczasowej polityki pieniężnej" - napisano.
WZROST PKB
Zdaniem części członków RPP w 2011 r. można oczekiwać niższej dynamiki PKB niż wynikałoby to z czerwcowej projekcji NBP. Część członków RPP wskazuje, że struktura wzrostu PKB w I kwartale 2010 r. może sygnalizować niższą dynamikę PKB w najbliższym okresie, a znaczące przyspieszenie wzrostu PKB jest obecnie mało prawdopodobne.
"Analizując wyniki czerwcowej projekcji PKB z modelu NECMOD, część członków Rady oceniała, że zakładane w projekcji silne przyspieszenie inwestycji publicznych i absorpcji funduszy unijnych w okresie poprzedzającym mistrzostwa Euro 2012 jest mało prawdopodobne. Ze względu na to, oraz ze względu na niższą dynamikę wzrostu gospodarczego za granicą, zdaniem tych członków Rady, w 2011 r. można oczekiwać niższej niż w projekcji dynamiki inwestycji i PKB" - napisano.
"Omawiając sytuację w sferze realnej polskiej gospodarki, podkreślano, że ostatnie dane wskazują na stabilizację wzrostu gospodarczego. Część członków Rady wskazywała, że struktura wzrostu gospodarczego w I kw. br., w tym duży udział przyrostu zapasów, może sygnalizować niższą dynamikę PKB w najbliższym okresie. Ponadto niektórzy członkowie Rady wskazywali, że niekorzystnie na PKB w II kw. br. mogła wpłynąć powódź" - dodano.
"Analizując perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce, część członków Rady wyrażała opinię, że jego znaczące przyspieszenie jest obecnie mało prawdopodobne. Podkreślali oni, że czynnikiem ograniczającym wzrost PKB w Polsce będzie niska aktywność gospodarcza w strefie euro" - napisano.
Zgodnie z czerwcową projekcją wzrost PKB w 2010 r. wyniesie 3,2 proc, w 2011 4,6 proc. i 3,7 proc. w 2012.
INFLACJA I KURS ZŁOTEGO
Zdaniem części RPP obecna faza wzrostu gospodarczego ma charakter bezinflacyjny, a przyspieszenie wzrostu gospodarczego nie zagraża stabilizacji inflacji na poziomie celu inflacyjnego NBP. Inni uważają, że nawet umiarkowane przyspieszenie wzrostu PKB może prowadzić do wzrostu presji popytowej. W ocenie części członków RPP w kierunku wzrostu inflacji oddziaływać będzie dotychczasowa deprecjacja kursu złotego, z kolei inni członkowie Rady uważają, że wpływ osłabienia kursu złotego na inflację w Polsce może być ograniczony.
"Dyskutując na temat perspektyw kształtowania się inflacji w Polsce, część członków Rady oceniała, że ze względu na utrzymujący się niski stopień wykorzystania mocy produkcyjnych i wysokie bezrobocie, przyspieszenie wzrostu gospodarczego nie zagraża stabilizacji inflacji na poziomie celu inflacyjnego NBP. Inni członkowie Rady argumentowali jednak, że nawet umiarkowane przyspieszenie wzrostu PKB może prowadzić do wzrostu presji popytowej" - napisano w minutach.
"Analizując przebieg procesów inflacyjnych w Polsce, część członków Rady uznała, że obecna faza ożywienia wzrostu gospodarczego ma charakter bezinflacyjny. Zwracano uwagę, że do utrzymania niskiej inflacji w najbliższym okresie przyczyniać się będą ujemna luka popytowa oraz niska dynamika jednostkowych kosztów pracy w gospodarce. Jednocześnie część członków Rady oceniała, że w kierunku wzrostu inflacji oddziaływać będzie dotychczasowa deprecjacja kursu złotego. Inni członkowie Rady podkreślali jednak, że wpływ osłabienia kursu złotego na inflację w Polsce może być ograniczany przez duży udział w imporcie handlu wewnątrz-korporacyjnego" - dodano.
"Dyskutując na temat kształtowania się kursu złotego, część członków Rady zwracała uwagę, że ze względu na proces realnej konwergencji w dłuższym okresie powinna mieć miejsce aprecjacja realnego kursu złotego. (...) Zdaniem tych członków Rady, wobec prawdopodobnego utrzymywania się wysokiej awersji do ryzyka na rynkach finansowych, w najbliższym okresie kształtowanie się kursu złotego nie będzie czynnikiem ograniczającym inflację w polskiej gospodarce" - napisano.
Zdaniem części członków RPP obecne osłabienie złotego może być przejściowe. Część członków RPP uważa, że dysparytet stóp procentowych nie jest obecnie istotnym czynnikiem dla kursu walutowego.
"Niektórzy członkowie Rady oceniali (...), że obecne osłabienie złotego może mieć charakter przejściowy" - napisano w dokumencie.
"Dyskutując na temat wpływu dysparytetu stóp procentowych na kurs walutowy, część członków Rady wskazywała, że dysparytet ten nie ma obecnie istotnego wpływu na kształtowanie się kursów walut" - dodano.
Część członków RPP zwracała uwagę, że "zgodnie z wynikami czerwcowej projekcji prawdopodobieństwo tego, że inflacja ukształtuje się powyżej celu inflacyjnego w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej jest dwa razy wyższe niż prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji poniżej celu inflacyjnego."
Centralna ścieżka czerwcowej projekcji NBP zakłada inflację w 2010 r. na poziomie 2,5 proc., w 2011 na poziomie 2,7 proc. i 2,9 proc. w 2012.
FINANSE PUBLICZNE
Większość członków RPP uważa, że samo ożywienie gospodarcze nie wystarczy do ograniczenia deficytu sektora finansów publicznych do niskiego poziomu, jednocześnie część członków Rady nie spodziewa się ograniczenia deficytu w najbliższym okresie.
"Część członków Rady wskazywała, że wraz z postępującym ożywieniem gospodarczym w Polsce będzie się poprawiać relacja deficytu sektora finansów publicznych do PKB, stanowiąca ważny wskaźnik wykorzystywany przez inwestorów przy ocenie ryzyka kredytowego kraju. Większość członków Rady podkreślała jednak, że samo ożywienie gospodarcze nie będzie wystarczające dla ograniczenia deficytu sektora finansów publicznych w Polsce do niskiego poziomu i niezbędne jest podjęcie działań zmierzających do racjonalizacji wydatków publicznych" - napisano w dokumencie.
"Jednocześnie niektórzy członkowie Rady oceniali, że znaczące ograniczenie nierównowagi finansów publicznych w Polsce jest mało prawdopodobne w najbliższym okresie" - dodano. (PAP)
fdu/ gor/