"Przerwijmy milczenie". Zarabiają nawet 20 tys. zł na rękę
"Przerwijmy milczenie: Tyle zarabiają dziewczyny w Polsce" to raport, który rzucił światło na dochody uzyskiwane przez Polki. Uwagę przykuwa jedna pozycja. Stylizacja paznokci może bowiem okazać się wyjątkowo dochodowa - wynika z analizy, którą opracowała cytowana przez fakt.pl dr Izabela Lewandowska.
Stylizacja paznokci dochodowa
Według dokumentu osoba, która pracuje jako stylistka paznokci i instruktorka stylizacji paznokci i zarabia od 12 do 20 tys. zł na miesiąc netto. A to oznacza to, że może zarobić więcej niż... agentka nieruchomości. Dochody w tego typu profesji sięgają bowiem, zgodnie z raportem od 17 do 18 tys. zł.
A jak kształtują się zarobki kobiet w innych zawodach? Policjantki może liczyć na 4400 zł miesięcznie, recepcjonistka w hotelu czterogwiazdkowym 3100 zł, korepetytorka - od 10 000 zł do 12 000 zł, lekarz dentysta (stażystka) 4 700 zł, pracownik socjalny 3 600 zł, księgowa urzędzie skarbowym 4 800 zł.
Czy kobiety zarabiają mniej od mężczyzn?
Zarobki kobiet w Polsce są nadal niższe od zarobków mężczyzn, choć różnica stopniowo się zmniejsza. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2020 roku kobiety zarabiały średnio o 18,5 proc. mniej od mężczyzn, co oznaczało ponad 700 zł brutto mniej na miesiąc. W sektorze prywatnym różnica wynosiła około 900 zł, a w sektorze publicznym około 1000 zł.
Występowanie zjawiska potwierdziła dr hab. Iga Magda, profesor SGH i wiceprezeska zarządu Instytutu Badań Strukturalnych, przyznaje, że ujawnianie płac może mieć pozytywny efekt.
- Wiele osób, głównie mężczyzn, twierdzi, że takiego problemu nie ma, bo nigdy o nim nie słyszeli. Pokazanie stawek pozwala więc uświadomić problem nierówności. Kobiety często godzą się z tym, że zarabiają mniej i już na podczas kwalifikacyjnej proszą o niższe pensje, chociaż mają świadomość, jaka jest siatka płac. Wychodzą z założenia, że przecież kobiety zawsze zarabiały mniej. Świadczy to o silnych normach społecznych, dlatego tak ważne jest budowanie świadomości, zarówno po stronie pracowników, menedżerów, jak i całego społeczeństwa. To jeden z ważnych kroków do zmniejszania nierówności płacowych - stwierdziła w rozmowie z Forbes.
