Światowe giełdy na plusie

Od początku dzisiejszej sesji w Azji na światowych giełdach obserwujemy poprawę nastrojów. Co ciekawe ta przynajmniej chwilowa zmiana atmosfery nie miała zbyt silnych podstaw fundamentalnych.

28.10.2008 12:02

Z Japonii napłynęły dzisiaj słabe dane na temat sprzedaży detalicznej we wrześniu. Wskaźnik ten wypadł gorzej zarówno od prognoz jak i od ostatnich wskazań – odnotował spadek o 0,4% m/m. Dane te choć świadczą o pogarszającej się sytuacji japońskich konsumentów, nie powstrzymały silnego wzrostu indeksu Nikkei. Zakończył on swe dzisiejsze notowania na poziomie o ponad 6% wyższym od wczorajszego zamknięcia. Zwyżkę tę w pewnym stopniu wsparła informacja, iż od dzisiaj czasowo zakazana będzie w Japonii „naga” krótka sprzedaż, która polega na sprzedaży akcji przed ich pożyczeniem. Wcześniej jako termin wprowadzenia tego zakazu podawano 4 listopada. Obostrzenia te z pewnością osłabią siłę inwestorów grających na spadki.

Zwyżka obserwowana dzisiaj w Azji jest kontynuowana na sesji europejskiej. Na rynku silnie spragnionym odreagowania przynajmniej części ostatnich spadków, nastroje poprawiły lepsze od oczekiwań wyniki drugiego co do wielkości koncernu paliwowego w Europie- BP. Ponadto do zwyżki przyczyniły się doniesienia o planowanym przejęciu przez Porsche kontroli nad Volkswagenem. Wspólnie tym dwóm podmiotom z pewnością łatwiej będzie przetrwać trudne czasy jakie nadeszły ostatnio dla rynku samochodowego. Wspomniane doniesienia szczególnie silnie przełożyły się na wzrost niemieckiego indeksu DAX. Zaraz po godzinie 11.00 zyskiwał on niemal 8%.

Zwyżkę obserwujemy dzisiaj również na rodzimy parkiecie. WIG20, który wczoraj dość dobrze wypadł na tle innych indeksów światowych, na dzisiejszym otwarciu zyskał niemal 4% i znalazł się nieco powyżej poziomu 1630 pkt. W trzeciej godzinie notowań jego wzrost był już nieco mniejszy. Ewentualne odreagowanie porannej zwyżki w dalszej części sesji powinna hamować psychologiczna bariera 1600 pkt.

Dzisiejsze wzrosty na azjatyckich i europejskich parkietach nie można jeszcze traktować jako początek silniejszej korekty wzrostowej, która się przecież giełdom od dłuższego czasu należy. Rynki pozostają wciąż bardzo nerwowe, co z pewnością nie będzie służyć większemu odreagowaniu. Ponadto potwierdzenie dla ewentualnej korekty musi nadejść również ze Stanów Zjednoczonych. Kontrakty na indeks Dow Jones Industrial odbiły się wczoraj od dołka z początku października (okolice 8000 pkt). Jeśli w ciągu najbliższych sesji nie nastąpi szybki powrót w okolice tego poziomu, upragniona korekta powinna wreszcie nadejść.

Tomasz Regulski
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)