Szczecin/ Chrzest dwóch nowych lodołamaczy
W poniedziałek w Szczecinie ochrzczono dwa lodołamacze Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie. "Andrzej" i "Stanisław" będą kruszyły lód na Odrze, chroniąc przed powodzią obszary leżące przy korycie rzeki. Budowa jednostek kosztowała 35,5 mln zł.
08.09.2014 15:05
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) Andrzej Kreft powiedział dziennikarzom, że nowe, naszpikowane elektroniką lodołamacze to sprzęt, jaki "można było sobie tylko wymarzyć". Dodał, że załogi uczą się obsługi nowego sprzętu i ćwiczą czynności, które należy wykonać, zanim lodołamacz wejdzie w lód.
"Stanisław" to większy i mocniejszy lodołamacz czołowy; płynąc na czele kolumny, rozbija frontalną część tafli lodu. "Andrzej" to lodołamacz liniowy, którego zadaniem jest rozdrabnianie pokruszonego lodu, aby nie tworzyły się tzw. wtórne zatory lodowe.
Oba lodołamacze wyposażone są m.in. w hydraulicznie podnoszoną sterówkę, aby mogły przechodzić pod niskimi mostami, echosondę nawigacyjną do sprawdzania głębokości, radar rzeczny i żuraw o udźwigu do 8,5 tony. Mogą również holować; ponadto wyposażone są w instalacje do gaszenia pożarów.
Prototypowe jednostki będą likwidowały zatory lodowe na Odrze i pograniczu polsko-niemieckim już od najbliższego sezonu zimowego. Przez dwa lata załogi będą sprawdzać, jak obie jednostki sobie radzą. Po pozytywnej weryfikacji mają być początkiem odnowionej floty 24 lodołamaczy rzecznych.
Jak powiedział Łukasz Kolanda z RZGW, to pierwsze lodołamacze wybudowane w kraju od końca lat 80. Obecnie polskie lodołamacze mają średnio i mocny zaawansowany wiek i z roku na rok ich liczba niebezpiecznie się kurczy - dodał.
Lodołamacze zaprojektowała i wybudowała Morska Stocznia Remontowa Gryfia. Koszt ich budowy to 35,5 mln zł; środki na ten cel przekazał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kruszeniem lodu na Odrze zajmują się polska i niemiecka administracja granicznego odcinka rzeki, a Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie sprawuje nadzór techniczny nad takimi akcjami.
Lodołamacze pracują również m.in. na Wiśle, jeziorze Dąbie oraz na Zalewie Wiślanym. Mają zapewniać swobodną żeglugę w okresie zimowym i zapobiegać powodziom.