Szczurek: deficyt budżetu w '14 ponad 17 mld zł niższy od zakładanego (aktl.2)

#
dochodzą kolejne pytania senatorów i odpowiedzi ministra finansów
#

08.01.2015 16:25

08.01. Warszawa (PAP) - Deficyt budżetu państwa za 2014 r. był niższy o ponad 17 mld zł od zakładanego w ustawie budżetowej na zeszły rok - poinformował minister finansów Mateusz Szczurek w czwartek w Senacie, gdzie przedstawił budżet na 2015 r.

Szczurek około trzech godzin odpowiadał na pytania senatorów.

Minister mówił, że w tym roku sytuacja gospodarcza Polski będzie zbliżona do ubiegłorocznej. Wskazał, że zgodnie z obecnymi szacunkami rządu w zeszłym roku wzrost gospodarczy w Polsce wyniósł 3,4 proc.

Poinformował, że z danych MF wynika, iż deficyt budżetu w zeszłym roku był ponad 17 mld zł niższy od zaplanowanego w ustawie i wyniósł poniżej 30 mld zł. Wskazał, że dochody budżetu były wyższe o ponad 5 mld zł, a wydatki niższe o ok. 12 mld zł.

"Jest możliwe, że już w zeszłym roku deficyt sektora finansów publicznych spadł do 3 proc. PKB, może nawet poniżej 3 proc. PKB, ale nie jest to nasz scenariusz podstawowy" - powiedział minister.

Dodał, że rząd planuje ograniczenie deficytu sektora finansów publicznych do 2,8 PKB w 2015 r., ale wynik ten może być lepszy.

"Prognozujemy, że inflacja w 2014 r. była bliska zera, w porównaniu do 0,9 proc. w 2013 r. Ta presja inflacyjna pozostanie na bardzo niskim poziomie w 2015 r. Jest to jedno ze źródeł zagrożeń dla dochodów budżetu, choć jednocześnie jest to korzystne dla budżetów gospodarstw domowych" - mówił minister.

Według szefa MF w tym roku tempo wzrostu cen będzie "sporo niższe" od celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.

"Ciągle spadać będzie bezrobocie i rosnąć będzie zatrudnienie" - podkreślił Szczurek. Zaznaczył jednak, że polska gospodarka będzie się rozwijać w trudnym otoczeniu zewnętrznym - w związku ze skomplikowaną sytuacją na Wschodzie i przedłużającą się stagnacją lub bardzo powolnym wzrostem w UE.

Szczurek wskazał, że budżetowi na 2015 r. przyświeca zasada równowagi między koniecznością zapewnienia stabilności finansów publicznych a wypełnieniem oczekiwań obywateli wobec państwa.

"Ta polityka równowagi sprawdza się w Polsce dlatego, że mimo iż deficyty sektora finansów publicznych w ciągu ostatnich kilku lat czasami bywały wyższe niż przeciętnie w UE, to wzrost długu publicznego był niemal najmniejszy w Unii" - powiedział.

Podkreślił m.in., że 2015 to rok korzystnych dla podatników zmian w uldze na dzieci, czy waloryzacji rent i emerytur.

Dodał, że w tym roku PKB na głowę po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej osiągnie ponad 70 proc. przeciętnej unijnej. Zaznaczył, że przed przystąpieniem Polski do UE wskaźnik ten wynosił 49 proc.

Szczurek zwrócił uwagę, że w tej kadencji Sejmu będzie to ostatni budżet, ale - zapewnił - jego "wyborczość" nie będzie się w żaden sposób wiązała z nieodpowiedzialnym wydawaniem publicznych pieniędzy.

"Wydatki publiczne w relacji do PKB w 2015 r. po raz kolejny osiągną najniższy poziom w historii" - podkreślił. Zapowiedział, że resort finansów będzie co roku przeprowadzał przegląd wydatków pod kątem ich efektywności. Rozpocznie się on w 2015 r.

Tym niemniej senator Jan Maria Jackowski (PiS) pytał, dlaczego rezerwa ogólna w budżecie na 2015 rok "w sposób znaczący wzrasta", mniej więcej o 100 procent. Zdaniem senatora "trudno nie odnieść wrażenia", że ma to związek z faktem, że "mamy rok wyborczy". "Czy takie przeksięgowanie środków nie jest podyktowane względami kampanii wyborczej, którą rząd będzie prowadził" - sugerował.

"Celem rezerwy ogólnej jest zapewnienie giętkości budżetu na niespodziewane wydatki, których nigdy nie brakuje" - odpowiadał Szczurek. Wymieniał takie cele jak "aktywizacja osób starszych" czy ewakuacja Polaków z Donbasu. "To wszystko są potencjalne konieczności wydatkowe, które muszą mieć jakieś pokrycie" - mówił i apelował: "Musimy się z tym pogodzić, że rzeczywistość bywa zaskakująca i czasami niesie za sobą poważne koszty".

Minister pytany był przez senatorów m.in. o możliwość wprowadzenia jednej stawki VAT. Odpowiedział, że w ministerstwie permanentnie są prowadzone różne analizy, niemniej nie oznacza to, że takie rozwiązanie zostanie wprowadzone w nadchodzącym roku. "Na pewno nie" - podał.

Dodał, że nie planuje się też wprowadzenia podatku obrotowego dla sieci handlowych. Ocenił, że podatek ten ma swoje wady i byłby niezgodny z zasadami UE. Zaprzeczył jednocześnie twierdzeniom, że sieci takie unikają płacenia podatków, wskazując, że jedna z nich została wyróżniona w zeszłym roku przez MF jako jeden z największych w Polsce płatników CIT.

Pytany o przeciwdziałanie stosowaniu przez firmy nieuczciwej optymalizacji podatkowej, Szczurek powiedział, że procederu tego nie da się wyeliminować w całości, niemniej rząd mu przeciwdziała.

"Podatki powinny być płacone tam, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza, tam gdzie mieszkamy" - zaznaczył. Przypomniał, że właśnie dlatego planowane jest wprowadzenie do Ordynacji podatkowej tzw. klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania (projektem tym rząd ma się zająć w przyszłym tygodniu).

Senatorowie pytali także o spadek środków przeznaczonych na rolnictwo i rozwój wsi. Minister finansów odpowiadał, że począwszy od 2015 roku dopłaty bezpośrednie dla rolników finansowane są ze środków europejskich, a nie z budżetu. "Stąd wynika ten pozorny spadek" - zaznaczył.

Senator Marek Martynowski (PiS) pytał, dlaczego w budżecie zaplanowano wypłatę z zysku BGK w wysokości 1,5 mld złotych. "Jaki był zysk w 2014 roku i jak można zakładać z góry, że bank przyniesie zysk, bo jak popatrzymy na NBP, już od dwóch lat tych wypłat nie ma?" - dopytywał.

"BGK nie wypłacił żadnej dywidendy w 2014 roku, to jest też powód, że dywidenda w tej właśnie kwocie jest zaplanowana na rok 2015" - odpowiedział Szczurek. Dodał, że NBP "rządzi się specjalnymi zasadami", ogromna część wyników finansowych NBP bierze się z różnic kursowych. "Ta niepewność jest większa i nie zakładamy żadnej wpłaty z NBP w 2015 roku" - powiedział.

Ustawa budżetowa na 2015 rok to główny punkt dwudniowego posiedzenia Senatu, które rozpoczęło się w czwartek po godz. 9.

Budżet na 2015 rok Sejm uchwalił w grudniu. Zgodnie ustawą budżetową deficyt w 2015 r. nie powinien przekroczyć 46 mld 80 mln zł. Dochody zaplanowano na 297 mld 172 mln 818 tys. zł (wobec 277 mld 782,2 mln zł zaplanowanych na br.), a wydatki na 343 mld 252 mln 818 tys. zł (wobec 325 mld 287,4 mln zł przewidzianych na ten rok). Założono, że PKB wzrośnie o 3,4 proc., inflacja wyniesie 1,2 proc., a deficyt sektora finansów publicznych spadnie poniżej 2,8 proc. PKB.

Senacka komisja budżetowa zarekomendowała izbie pięć poprawek, m.in. zakładających zmniejszenie o 20 mln zł środków na Polską Agencję Kosmiczną i przeznaczenie ich na inne cele, w tym polsko-ukraińską współpracę młodzieży. To modyfikacja poprawek - wspierających PAK kwotą 30 mln zł - jakie przyjął do budżetu Sejm.

Zgodnie propozycjami senatorów 4 mln zł z PAK miałyby być przeznaczone na finansowanie polsko-ukraińskiej współpracy młodzieży, a 3 mln zł miałoby trafić na wydatki bieżące w części "Kultura i ochrona dziedzictwa narodowego" w rozdziale "Archiwa". Pozostała kwota, czyli 13 mln zł, wróciłaby z PAK do Rezerwy ogólnej.

Senacka komisja poparła też poprawkę dotyczącą przesunięcia wewnątrz budżetu spraw zagranicznych. Chodzi o zmniejszenie o 3 mln 319 tys. zł wydatków na działalność informacyjną i kulturalną poza granicami kraju i przeznaczenie tych pieniędzy na działalność radiową i telewizyjną - wsparcie Telewizji Polonia.

Komisja poparła również poprawkę dotyczącą przesunięcia 21 mln 561 tys. zł wewnątrz budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej. Mówi ona o zmniejszeniu dotacji dla Wojskowej Agencji Mieszkaniowej i przeznaczeniu tych pieniędzy na "Centralne wsparcie w Obronie Narodowej". Chodzi tu o zwiększenie środków na zakupy materiałowe przez wojsko, m.in. amunicji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)