Szczurek: podwyżki płac w administracji obejmą Służbę Celną
Przyszłoroczne podwyżki płac w administracji obejmą także Służbę Celną, ale wysokość wzrostu wynagrodzeń będzie zależała od decyzji osób zarządzających kadrami - poinformował w czwartek dziennikarzy minister finansów Mateusz Szczurek.
15.10.2015 13:45
Szef resortu finansów wziął w czwartek udział w konferencji "Kobiety w Służbie Celnej". Minister powiedział, że organizowana po raz pierwszy konferencja wpisuje się w działania rządu w zakresie realizacji zasady równego traktowania, ale także zwalczania wszelkich objawów dyskryminacji, także ze względu na płeć.
"Tyle, że w resorcie finansów nikt nie musi przekonywać, że rola kobiet w służbach mundurowych jest nie do przecenienia" - powiedział.
"Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do tego, to zapraszam na posiedzenie kierownictwa, gdzie ledwie jeszcze parytet mężczyzn jest utrzymywany. Krótko mówiąc; u nas kobiety zawsze były silne i nie wątpię, ze to się nie zmieni w następnych latach" - mówił Szczurek. Dodał, że "razem można więcej i lepiej oraz można widzieć sprawy, których sami mężczyźni nie zobaczą".
Szczurek podkreślił, że kobiety pełnią rolę szczególną, bowiem aktywne są nie tylko w pracy, ale także w rodzinach. Według ministra praca w pracy i w domu jest na pewno trudniejsze dla kobiet, czego nie zmienią żadne działania rządu, ani polityki.
Pytany przez dziennikarzy o podwyżki dla celników Szczurek powiedział, że planowane podwyżki w administracji będą obejmowały także służby mundurowe, a także Służbę Celną. "Więc cieszę się, że po długim okresie mrożenia wynagrodzeń udało się wygospodarować pieniądze na te podwyżki" - powiedział.
Zaznaczył, że wielkość podwyżek będzie zależała od osób zarządzających kadrami. "Tak samo, jak w innych działach administracji nie zaplanowaliśmy jakiejś konkretnej kwoty bazowej, która idzie do góry i automatyzmu w podwyżkach. Tak samo nie ma go w Służbie Celnej" - powiedział. Przypomniał, że w sumie na podwyżki w administracji przeznaczono w przyszłorocznym budżecie 2 mld zł.
Wiceminister finansów, szef Służby Celnej Jacek Kapica poinformował natomiast, że od kilku lat systematycznie wzrasta liczba kobiet w Służbie Celnej i ich wpływ na działalność i sprawność tej służby. Przytoczył dane statystyczne z końca 2014 r., z których wynika, że w jednostkach organizacyjnych SC na ogólne zatrudnienie 15 tys. 72 osób, kobiety stanowią 43,02 proc. (6 tys. 484 osoby).
"Ten stopień udziału kobiet w poszczególnych komórkach jest oczywiście inny w zależności od tego, z jakim charakterem pracy mamy do czynienia" - wyjaśnił. Dodał, że na 93 osoby zajmujące stanowiska kierownicze (dane za maj 2014 r.), czyli dyrektorów, naczelników i ich zastępców, 34 stanowiska zajmowały kobiety.
"Wydaje mi się, że w tym przypadku trzeba więcej asertywności, więcej chęci wzięcia udziału w tej konkurencji" - dodał. Zaznaczył, że kobietom w SC na pewno nie brakuje kompetencji, wiedzy i odpowiedzialności, jednak one same też muszą dawać sobie szanse na wybór na stanowisko kierownicze.
Kapica zapewnił, że obowiązujące przepisy przy mianowaniu i rekrutacji na kierownicze stanowiska są przyjazne dla kobiet i nie naruszają zasad równego traktowania ze względu na płeć.
"Kryterium wyboru jest zawsze obiektywna i pozytywna ocena z danego testu, z wiedzy kompetencji i predyspozycji" - poinformował. Podkreślił, że Służba Celna jest przyjazna dla kobiet - nie ma problemu z powrotem do pracy po urlopie macierzyńskim, a możliwość skorzystania z elastycznego czasu pracy ułatwia godzenie życia zawodowego z rodzinnym.