WAŻNE
TERAZ

Posłanka Polski 2050 z oświadczeniem. Rezygnuje z członkostwa w partii

Szef Fed ponownie w centrum uwagi

Publikacja raportu nt. polityki monetarnej w USA wywołała niemałe zamieszanie na rynku walutowym. Oliwy do ognia dolał prezes Fed wypowiedzią przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Dzień dodatkowo urozmaiciły bardzo dobre dane z polskiej gospodarki oraz gorsze od oczekiwań publikacje z amerykańskiego rynku nieruchomości. Dziś także ciekawy dzień w kalendarzu makroekonomicznym oraz dalszy ciąg wypowiedzi Bena Bernanke.

Szef Fed ponownie w centrum uwagi
Źródło zdjęć: © internetowykantor.pl

Wczoraj poznaliśmy pakiet istotnych danych, z czego najważniejsze napłynęły po południu zza oceanu. O godzinie 9:00 opublikowana została wartość Wskaźnika Dobrobytu wg BIEC. Wskaźnik odnotował wzrost względem poprzedniego odczytu o 0,4 pkt. do 93,5 pkt. Następnie o 14:00 poznaliśmy dane nt. produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej w Polsce. Konsensus rynkowy przewidywał wzrost na poziomie 1,5% w ujęciu rocznym, tymczasem produkcja przemysłowa wzrosła aż o 3%. Produkcja budowlano-montażowa odnotowała z kolei spadek w ujęciu rocznym o 16%. Wyniki pozytywnie zaskoczyły rynki. Wsparły także złotego, który już kolejny dzień z rzędu umacniał się względem głównych walut.

Jeszcze ciekawiej upłynęło wczorajsze popołudnie. Najpierw poznaliśmy nieco gorsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Spadła zarówno ilość pozwoleń na budowę domów oraz liczba rozpoczętych budów. Oba wskaźniki były gorsze od konsensusu rynkowego. Mówi się w tym przypadku o sprzecznych sygnałach ponieważ wtorkowy odczyt Indeksu NAHB przedstawiał najlepsze od lat nastroje w branży budowlanej.

O 14.30 opublikowany został raport Fed nt. polityki monetarnej. Po publikacji złoty zyskał około 2,5 grosza względem euro i dolara przynosząc ulgę kredytobiorcom i zyski importerom. O 16:30 jednak prezes FED przedstawił w/w raport przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Jak to się zwykle dzieje wywołał zamieszanie na rynku walutowym. W ciągu godziny eurodolar spadł poniżej poziomu 1,30 a złoty oddał sporą część tego, co zyskał po publikacji raportu.

Ben Bernanke nie powiedział nic nowego. W dalszym ciągu uzależnia politykę FED od stanu amerykańskiej gospodarki, podtrzymując jednocześnie, że jeżeli dane pokryją się z projekcją, wygaszanie QE3 rozpocznie się już pod koniec bieżącego roku, tak aby zakończyć program luzowania ilościowego w połowie 2014r. Dodał także, że polityka póki co nie jest przesądzona. Możliwe, że brak konkretów przełożył się na tak dużą zmienność na wycenie dolara.

Dziś kalendarz makroekonomiczny jest również bogaty w istotne dane z USA. O 14.30 poznamy liczbę nowo zarejestrowanych bezrobotnych. Konsensus zakłada lepsze od poprzednich dane o 15 tys. Następnie o 16:00 poznamy Indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board oraz Indeks Fed z Filadelfii. Pół godziny później Ben Bernanke przedstawi wczorajszy raport przed Komisją Bankową Senatu, co oczywiście może kolejny raz przełożyć się na silną reakcję na rynkach walutowych.

Komentarze do wykresów:

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego EUR/PLN, za okres od 11.05.2013 do 18.07.2013

Kurs EUR/PLN jeszcze kilka dni temu znajdował się w kanale wzrostowym o dość łagodnym nachyleniu. Od początku tygodnia możemy jednak zaobserwować trend umacniający złotego. Na chwilę obecną wsparciem dla dalszego osłabiania się euro może być 50% zniesienie Fibonacciego na poziomie 4,2370. Oporem w przypadku korekty może być poziom 4,3350, czyli testowana ostatnio linia łączącą maksima ostatnich tygodni.

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego CHF/PLN, za okres od 20.05.2013 do 18.07.2013

Frank szwajcarski, po osiągnięciu maksymalnego poziomu 3,5540 od niemal trzech tygodni traci sukcesywnie do złotówki. Obecnie testujemy wsparcie na 3,4300, czyli 50% zniesienie Fibonacciego. Opór może stanowić linia łącząca maksima ostatnich tygodni na poziomie 3,4850.

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego USD/PLN, za okres od 10.05.2013 do 18.07.2013

Kurs USD/PLN od kilku dni porusza się dość dynamicznie w dół, zatrzymując się dziś rano na poziomie 3,2240. W przypadku przebicia 38,2% zniesienia Fibonacciego na poziomie 3,23 kolejnym ważnym wsparciem jest minimum czerwca na poziomie 3,1550.

Obraz
© (fot. internetowykantor.pl)

Wykres kursu średniego GBP/PLN, za okres od 21.05.2013 do 18.07.2013

Kurs GBP/PLN znajduje się obecnie w trendzie spadkowym. Najbliższym wsparciem są okolice 4,8550, gdzie znajduje się linia łącząca minima ostatnich tygodni oraz 23,6 % zniesienie Fibonacciego. W przypadku ruchu w górę najbliższym oporem jest linia łącząca ostatnie maksima na poziomie 4,9600.

Magdalena Kaczmarczyk
dealer walutowy
Internetowykantor.pl

Wybrane dla Ciebie

Czesi kupują polskiego giganta. Oto jakie mają plany
Czesi kupują polskiego giganta. Oto jakie mają plany
Hołownia zawiesił go w partii. Taki majątek zgromadził Tomasz Zimoch
Hołownia zawiesił go w partii. Taki majątek zgromadził Tomasz Zimoch
Te melony miały trafić do sprzedaży w Polsce. Odrażające odkrycie
Te melony miały trafić do sprzedaży w Polsce. Odrażające odkrycie
Woda tylko do mycia. Inaczej 5000 zł grzywny. "Straż miejska pilnuje"
Woda tylko do mycia. Inaczej 5000 zł grzywny. "Straż miejska pilnuje"
W żniwa koszą na wsiach najwięcej pieniędzy. Jak zostać kombajnistą?
W żniwa koszą na wsiach najwięcej pieniędzy. Jak zostać kombajnistą?
Pan Tomasz postawił przyczepę na swojej działce. Ledwo uniknął mandatu
Pan Tomasz postawił przyczepę na swojej działce. Ledwo uniknął mandatu
Załamanie na rynku cukru. Co się dzieje z cenami?
Załamanie na rynku cukru. Co się dzieje z cenami?
Klamka zapadła. Tyle wyniosą w tym roku czternaste emerytury
Klamka zapadła. Tyle wyniosą w tym roku czternaste emerytury
Służby konfiskują żywność z Chin. Nowe dane o zakazach
Służby konfiskują żywność z Chin. Nowe dane o zakazach
Polacy tracą na niej fortunę. Popularna atrakcja wróciła i znów kusi
Polacy tracą na niej fortunę. Popularna atrakcja wróciła i znów kusi
Polacy już nie chcą pracować w Niemczech. Wskazują na dwa powody
Polacy już nie chcą pracować w Niemczech. Wskazują na dwa powody
Zarwane łóżko i brud. Płacą krocie za hotele, rośnie liczba skarg
Zarwane łóżko i brud. Płacą krocie za hotele, rośnie liczba skarg