Szef MF: projekt o frankowiczach - co do zasady możliwy do przyjęcia

Proponowane przez Kancelarię Prezydenta rozwiązania dot. frankowiczów co do zasady są możliwe do przyjęcia, wymagają jednocześnie dopracowania w oparciu o szczegółowe dane z KNF - głosi komentarz ministra finansów Pawła Szałamachy przekazany w piątek PAP.

Minister zastrzegł zarazem, że "za wcześnie jest jednak, aby zająć jednoznaczne stanowisko w sprawie szczegółowych zapisów proponowanego projektu, gdyż wymaga to analizy z punktu widzenia interesów Skarbu Państwa oraz konsultacji z innymi instytucjami, w których kompetencjach leży polityka monetarna i budżetowa".

"Minister finansów docenia fakt, że przedstawiono kompleksowy pomysł rozwiązania problemów tzw. frankowiczów, gdyż problemy te są istotne z punktu widzenia indywidualnych finansów setek tysięcy obywateli (...) Minister finansów jest otwarty na działania rozwiązujące problem w sposób sprawiedliwy, a zarazem bezpieczny dla całego systemu gospodarczego państwa" - czytamy w komentarzu.

Przeliczenie walutowego kredytu hipotecznego na złote po "sprawiedliwym" kursie zakłada projekt ustawy o "sposobach przywrócenia równości stron" w umowach na kredyty walutowe, przedstawiony w piątek przez sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Macieja Łopińskiego.

Projekt trafi teraz do KNF, która ma policzyć skutki regulacji dla stabilności systemu finansowego.

Zakłada on trzy rodzaje restrukturyzacji kredytów: dobrowolną, przymusową i przeniesienie własności nieruchomości w zamian za zwolnienie z długu. Projekt ma obejmować tych kredytobiorców, którzy wzięli walutowe kredyty mieszkaniowe na własne potrzeby. Nie będzie obejmować wykorzystujących kredyt w działalności gospodarczej.

W piątek przypada pierwsza rocznica "czarnego czwartku". 15 stycznia 2015 roku szwajcarski bank centralny (SNB) podjął decyzję o uwolnieniu kursu franka wobec euro, co doprowadziło do paniki na rynku i skokowego umocnienia się szwajcarskiej waluty, m.in. wobec złotego.

Spowodowało to, że szereg właścicieli frankowych kredytów hipotecznych znalazło się w niezwykle trudnej sytuacji - wiele z tych kredytów miało w nowej sytuacji wskaźnik LtV przekraczający 100 proc., co oznaczało, że wartość hipoteki była niższa niż wartość kredytu. Wielu kredytobiorców miało też do spłacenia więcej, niż przed laty zaciągnęli.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)