Trwa ładowanie...
d1vrk7p

Szkic walutowy

W dniu wczorajszym obserwowaliśmy kształtowanie się kursów złotego na znacznie wyższych poziomach niż w piątek do wczesnego popołudnia.

d1vrk7p
d1vrk7p

Deprecjacja naszej waluty do ok. 4,20 EURPLN i 2,98 USDPLN rozpoczęła się jeszcze w piątek po publikacji gorszych od oczekiwań danych o nastrojach gospodarczych, mierzonych indeksem Uniwersytetu Michigan (zamiast oczekiwanego wzrostu indeksu o 2 pkt. odnotowano spadek w analogicznej wysokości). W rezultacie poniedziałkowa sesja na amerykańskich giełdach przyniosła drugi z rzędu dzień spadków. Pogorszone nastroje nie spowodowały jednak dalszego osłabienia walut rynków wschodzących, efekty gorszej sesji w USA widoczne są za to na Dalekim Wschodzie - indeksy giełdowe w nocy traciły, lecz pod koniec sesji zbliżają się do poziomów otwarcia lub nieznacznie je przekraczają. Sygnałem o utrzymaniu się w pewnym stopniu nie najgorszych nastrojów jest odnotowanie wzrostów cen na rynkach surowcowych: jeszcze wczoraj np. ropa była najtańsza od początku sierpnia, dziś cena baryłki jest wyższa i wynosi ok. 67 USD.

Dziś opublikowane zostaną liczne i ważne raporty ekonomiczne. O 10:30 opublikowane zostaną dane o inflacji w Wielkiej Brytanii. Podstawowa miara cen, czyli wskaźnik CPI, w ostatnim odczycie wykazał wzrost w tempie 1,8% w ujęciu rocznym, co oznacza znaczne spowolnienie w stosunku do maja, kiedy odnotowano wzrost cen w tempie 2,2%. W dniu dzisiejszym spodziewany jest odczyt w wysokości 1,5% w ujęciu rocznym (spadek o 0,3% w ujęciu miesięcznym). Kategoriami, które najmocniej wpływają na spadek tempa wzrostu cen są przede wszystkim: spadek cen żywności i napojów alkoholowych oraz wolniejszy niż w ubiegłym roku wzrost cen mebli i wyposażenia domów. Oprócz danych o dynamice CPI podane zostaną również informacje o dynamice RPI, wskaźnika cen detalicznych, którzy mierzy zmiany cen pewnego koszyka dóbr, pozostawiając na boku np. usługi. RPI w poprzednich odczytach odnotowywał spadki (-1,6% w ujęciu rocznym) i podobnie będzie dziś (prognozowany jest spadek o 0,3% w ujęciu miesięcznym i o 1,7% w ujęciu rocznym).

Kluczowym dla dnia wydarzeniem powinna być publikacja indeksu oczekiwań gospodarczych w Niemczech - ZEW. Poprzedni odczyt przyniósł spadek indeksu z 44,8 do 39,5 pkt., dziś spodziewany jest wzrost z powrotem do poziomu 45 pkt. Odczyt gorszy od oczekiwań może przynieść pogorszenie nastrojów na rynku walutowym. Ostatnie odczyty danych z gospodarki niemieckiej każą jednak spodziewać się poprawy nastrojów i niewykluczone, że odczyt rzeczywiście osiągnie oczekiwane 45 pkt. ZEW Institut mierzy nastroje również w innych gospodarkach (są to: Euroland, Stany Zjednoczone, Japonia, Wielka Brytania, Francja, Włochy). Według pomiarów instytutu przed miesiącem sytuacja najgorzej rysowała się w Wielkiej Brytanii oraz we Włoszech, zaś perspektywy były najlepsze, według inwestorów, w USA.

O 14:00 GUS poda dane o wysokości przeciętnego wynagrodzenia w lipcu oraz o wielkości zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Spodziewany jest wzrost wynagrodzeń o 2,1% (prognoza AFS to 1,9%) oraz spadek zatrudnienia (miesiąc temu o 1,9% w ujęciu rocznym). Wynagrodzenia rosną w tym roku znacznie wolniej, niż w ubiegłym. Oznacza to, że znacznie mniejsza jest presja inflacyjna pochodząca ze strony rynku pracy. Wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w ujęciu miesięcznym zmienia się od kilku miesięcy w bardzo niewielkim stopniu i niewykluczone, że przed końcem roku odnotujemy również jego spadek w ujęciu rocznym.

d1vrk7p

Po południu podane zostaną informacje z rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych. Spodziewane są kolejne wzrosty liczby rozpoczynanych prac budowlanych oraz liczby wydawanych pozwoleń na budowę domów. Z jednej strony są to dobre wiadomości - rzeczywiście wydaje się, że sektor budowlany w Stanach osiągnął dno i sytuacja nie będzie się już pogarszać (nie mówimy tu o cenach nieruchomości), z drugiej strony wzrost liczby budowanych domów przełoży się na zwiększenie się zasobu domów na sprzedaż w horyzoncie kilkunastu miesięcy. Ostatnim raportem będą dane o indeksie cen producenta (PPI) w USA. Po odnotowaniu wzrostu cen producentów o 1,8% w ujęciu miesięcznym w czerwcu (spadek o 4,6% w ujęciu rocznym) w danych za lipiec spodziewany jest spadek cen o 0,3% w ujęciu miesięcznym i o 5,3% w ujęciu rocznym.

Ważną wiadomością jest również przedłużenie przez Fed programu TALF, który ma za zadanie wspierać rynki sekurytyzacji kredytów oraz pożyczek hipotecznych. Program, pierwotnie przewidywany jako mający trwać do 31 grudnia 2009, zostanie przedłużony do 30 czerwca 2010 roku.

Dziś nasza waluta może odnotować umocnienie i zbliżenie notowań EURPLN do poziomu 4,15. Należy jednak być świadomym, że dziś zagrożeniem dla umocnienia złotego mogą być: odczyt indeksu ZEW oraz dynamiki wynagrodzeń w naszym kraju.

AFS

d1vrk7p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vrk7p