Szkolenia zdezaktualizują się w ciągu 5 lat
Szkolenia oferowane przez pracodawców przeważnie nie są związane ze ścieżką kariery jaką wytyczają sobie pracownicy. Ich zdaniem, kompetencje jakie nabywają, zdezaktualizują się w ciągu najbliższych pięciu lat.
Szkolenia oferowane przez pracodawców przeważnie nie są związane ze ścieżką kariery jaką wytyczają sobie pracownicy. Ich zdaniem, kompetencje jakie nabywają, zdezaktualizują się w ciągu najbliższych pięciu lat - opisuje "Rzeczpospolita".
Wyniki sondażu zleconego przez Kelly Services pokazały, że zdaniem prawie 2/3 ankietowanych szkolenia oferowane przez pracodawców nie odpowiadają ich potrzebom związanym z rozwojem kariery. Natomiast ośmiu na dziesięciu respondentów uważa, że w ciągu najbliższych pięciu lat ich kompetencje zdezaktualizują się - podała "Rzeczpospolita".
Inwestowanie w ludzi przewagą konkurencyjną?
- W obecnej sytuacji gospodarczej może wydawać się, że szkolenie kadr nie jest priorytetem, jednak organizacje, które przeznaczą na nie pewne środki, będą w przyszłości bardziej wydajne i mogą odnotowywać wyższe zyski - mówi dla "Rzeczpospolitej" Vital Bigler.
Ważność szkoleń zależy również od wieku respondenta. Każda grupa wiekowa ma inne podejście do istoty szkoleń.
- Osoby w wieku 48-65 lat są najbardziej niezadowolone ze szkoleń. 75 proc. uważa, że szkolenia nie są adekwatne do podnoszenia ich kwalifikacji.
- Osoby w wieku 30-47 lat najbardziej doceniają i bronią wspólnej odpowiedzialności za doskonalenie kompetencji.
- Najmłodsza grupa badanych (18-19 lat) uważa, że są w stanie w ciągu 5 lat podnieść swoje kwalifikacje, by nadążyć za wszelkimi zmianami zachodzącymi na rynku pracy.
Około 68 proc. respondentów obarcza odpowiedzialnością wewnętrzne działy HR za brak wsparcia w osiąganiu indywidualnych celów zawodowych - podaje "Rzeczpospolita".
Kobiety we wszystkich grupach wiekowych, zdecydowanie bardziej martwią się faktem, iż pracodawca nie zapewni im szkoleń.
- Obecna sytuacja gospodarcza sprawiła, że ludzie stali się bardziej świadomi swoich umiejętności i potrafią ocenić, czy są one dla nich wystarczające, aby przetrwać recesję i kontynuować pracę w okresie wychodzenia gospodarki z recesji - mówi dla "Rzeczpospolitej" Vital Bigler.