Sztuczki operatorów telewizyjnych
Jeśli myślisz, że silna konkurencja wymusza na firmach oferujących telewizję cyfrową rzetelną obsługę, to jesteś w grubym błędzie. Czasem uciekają się one do nieczystych chwytów, by postawić na swoim.
- Mamy skargi, że operatorzy zamieniają bez wiedzy klientów umowy zawarte na czas określony na umowy na czas nieokreślony. Niestety, w wielu przypadkach jesteśmy bezradni, ponieważ każdy operator indywidualnie ustala obowiązujący okres wypowiedzenia. Jeśli klient przegapi termin, to sam jest sobie winny. Czytajmy więc dokładnie dokumenty - przestrzega Jerzy Barański, miejski rzecznik konsumentów we Wrocławiu.
Nie zawsze jednak staranność ustrzeże nas przed niespodziankami. Pani Iwona zdecydowała się rozwiązać umowę z operatorem telewizji cyfrowej. Przypilnowała również, aby z odpowiednim wyprzedzeniem wysłać informację, że rezygnuje z jego usług.
- Dlatego zdziwiłam się, gdy pocztą nadal przychodziły rachunki, a esemesami - ponaglenia do zapłaty - wspomina.
Po wielu telefonach do biura obsługi klienta usłyszała, że jej pismo dotarło, ale nie zostało uwzględnione, ponieważ podpis był nieczytelny.
Jerzy Barański ocenia, że to niepoważne uzasadnienie.
- Konsument ma obowiązek złożyć oświadczenie woli, że rezygnuje z danych usług. Prawo natomiast nie określa, jak jego podpis ma wyglądać. Może to być zwykła parafka zamiast pełnego imienia i nazwiska - potwierdza prawnik Marcin Zatorski.
Pani Iwona zamierza skorzystać z fachowej pomocy, żeby skutecznie rozstać się z firmą telewizyjną. Jej przypadek nie jest wcale wyjątkowy. - Telewizje cyfrowe często oferują np. w promocji dodatkowe kanały. Po trzech miesiącach konsument orientuje się, że ma do zapłacenia wyższy rachunek, bo promocja się skończyła, a dodatkowe programy automatycznie zostały włączone do jego abonamentu - opowiada Barański.
Czy klient może liczyć na pomoc? Tylko wtedy, gdy nie otrzymał regulaminu, w którym operator zapisał zasady promocji.
Do rzecznika konsumentów docierają też skargi na operatorów telefonii komórkowej, gdy np. rozmowy utrudnia brak zasięgu. - Mieliśmy klienta, który po wymianie okien na szczelniejsze mógł korzystać z telefonu tylko na balkonie - wspomina Barański.
Polecamy w wydaniu internetowym: wroclaw.naszemiasto.pl