Szykuje się gratka dla kolekcjonerów monet
Będzie mniejsza od jednogroszówki. Jej waga wyniesie tylko jeden gram. Zrobioną z czystego złota maleńką monetę Narodowy Bank Polski wyemituje na początku listopada z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości. Może okazać się prawdziwym kolekcjonerskim hitem.
02.09.2008 | aktual.: 12.11.2008 13:28
Będzie mniejsza od jednogroszówki. Jej waga wyniesie tylko jeden gram. Zrobioną z czystego złota maleńką monetę Narodowy Bank Polski wyemituje na początku listopada z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości. Może okazać się prawdziwym kolekcjonerskim hitem.
Pierwsza tak mała moneta w Polsce o nominale 25 zł wejdzie do znanej kolekcji najmniejszych złotych monet świata. Emocje numizmatyków podsyca dodatkowo fakt, że zapowiadany przez NBP nakład złotego maleństwa wyniesie tylko 8,8 tys. sztuk.
|
Polecamy: » Prognozy analityków walutowych » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
| --- |
|
Polecamy: » Prognozy analityków walutowych » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
_ Kolejki chętnych będą ustawiały się przed oddziałami NBP już na tydzień przed emisją _- ekscytuje się na forum użytkownik portalu E-numizmatyka.pl. Inni spodziewają się, że cena złotej monety szybko osiągnie na aukcjach bardzo wysokie przebicia, nawet kilkaset procent ceny emisyjnej. A ta najprawdopodobniej będzie się wahać w okolicach 150 zł.
_ Zainteresowanie nową monetą z pewnością będzie ogromne. Już w tej chwili odbieramy dziesiątki telefonów od kolekcjonerów, którzy o nią pytają _- mówi Dariusz Leśniak, szef portalu numizmatycznego Emonety.pl. _ Bardzo prawdopodobne, że będziemy mieli powtórkę z początku roku, gdy klienci ustawiali się w wielogodzinnych kolejkach po monetę z sokołem wędrownym _- dodaje.
Podobnego zdania jest Adam Zieliński, dyrektor zarządzający Skarbnicy Narodowej, która zajmuje się dystrybucją kolekcji najmniejszych złotych monet świata w Polsce. _ Unikatowa rzecz _- podkreśla Adam Zieliński. _ Wybicie monety o tak małej średnicy jest prawdziwą sztuką i wymaga nie lada precyzji. Dodatkowo chodzi przecież o 90. rocznicę odzyskania niepodległości. Wiele osób będzie chciało mieć tę monetę jako pamiątkę dla swoich dzieci czy wnuków _- podkreśla.
Kolekcjonerzy na forach internetowych dociekają, jak dokładnie będzie wyglądać moneta. Można być jednak pewnym, że projekt zostanie utrzymany w ścisłej tajemnicy do momentu samej emisji. Zastanawiają się również, czy Narodowy Bank Polski w ostatniej chwili nie zdecyduje się na zwiększenie nakładu, by ostudzić rynek. Jednak jak na razie NBP zapowiedział jedynie zwiększenie nakładu innych monet o większej średnicy, które także wyemituje z okazji rocznicy niepodległości. Na rynek trafi 10 tys. sztuk monety ze złota o nominale 200 zł (o 1,2 tys. więcej, niż planowano) i aż 110 tys. sztuk srebrnych 20-złotówek (o 42 tys. więcej, niż planowano). Może się więc okazać, że złote maleństwo będzie prawdziwym białym krukiem.
_ Nawet jeżeli nakład tej monety zostałby zwiększony dwukrotnie, to i tak rozejdzie się w jednej chwili _- uważa Dariusz Leśniak. Polska złota moneta o średnicy 12 milimetrów dołączy do innych maleńkich numizmatów, które bije się na całym świecie. W skład kolekcji wchodzą monety nawet z tak egzotycznych zakątków świata jak Togo, Falklandy, Fidżi czy Nowa Zelandia.
Zdaniem ekspertów jeszcze jeden numizmat w tym roku rozgrzeje serca kolekcjonerów. Pod koniec roku po raz pierwszy na naszym rynku ukaże się moneta z wmontowanym kawałkiem szkła. Będzie ona poświęcona 400-leciu polskiego osadnictwa w Ameryce Północnej.
Wśród monet kolekcjonerskich z tegorocznej emisji NBP największym hitem cały czas pozostaje Sokół wędrowny. Pomimo tego, że wiosną pękła spekulacyjna bańka i ceny numizmatów zaczęły szybko spadać, Sokoła wciąż można sprzedać na aukcjach internetowych z przebitką 120 proc. Szybko urosła też cena monety Sybiracy z cyrkonią, na której można zarobić dziś ok. 40 proc. Z kolei 100 proc. sięgają przebitki na monetach wyemitowanych z okazji igrzysk olimpijskich w Pekinie. Wszystkim, którzy liczą na szybkie zyski z monet, eksperci przypominają jednak, że budowanie prawdziwej wartościowej kolekcji zajmuje lata. Bo numizmaty to przede wszystkim doskonały sposób lokowania kapitału na przyszłą emeryturę.
POLSKA Gazeta Krakowska
Łukasz Pałka