Wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej z platformy należącej do koncernu BP, sprawił, że wartość spółki spadła o 40 proc., a ceny obligacji osiągnęły poziom śmieciowych. Na horyzoncie jest obcięcie dywidendy, a niektórzy eksperci wieszczą wręcz bankructwo firmy, mogą mieć w tym interes.