BP zapłaci rekordową grzywnę
Rząd Stanów Zjednoczonych nałożył na koncern paliwowy BP rekordową grzywnę w wysokości 87 milionów dolarów. To kara za opieszałość w eliminowaniu zagrożeń w rafinerii w
Teksasie, w której cztery lata temu doszło do eksplozji.
30.10.2009 17:58
W 2005 roku w wyniku wybuchu w Texas City zginęło 15 osób, a 170 zostało rannych. Śledztwo wykazało, że w rafinerii łamano podstawowe normy bezpieczeństwa. Koncern zapłacił 21 milionów dolarów kary i zobowiązał się do usunięcia nieprawidłowości w ciągu czterech lat. Dziś amerykański Urząd Bezpieczeństwa Pracy ogłosił, że BP nie wywiązał się z umowy. Podczas ostatniej inspekcji kontrolerzy stwierdzili ponad 400 nieprawidłowości.
- 87 milionów grzywny nie przywróci życia ofiarom wybuchu, ale może zapobiec kolejnej tragedii - oświadczyła minister pracy Hilda Solis.
Przedstawiciele BP wyrazili rozczarowanie decyzją amerykańskich władz. Rzecznik koncernu Robert Wine podkreślił, że firma wydała miliard dolarów na poprawę bezpieczeństwa w rafinerii w Teksasie.
BP ma 15 dni, aby zapłacić karę, usunąć nieprawidłowości albo odwołać się od decyzji Urzędu Bezpieczeństwa Pracy.
Marek Walkuski