notowania(strona 200/250)

Informacje ze spółek.

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych rozpoczęły się neutralnie, indeks WIG rozpoczął notowania 0,11%, zaś WIG20 0,19% powyżej czwartkowego zamknięcia.

Piątek na rynku amerykańskim przebiegł bez istotnych wydarzeń. Po czwartkowym spadku S&P500 podaż nie miała już sił ani ochoty walczyć o wsparcie na poziomie 875 pkt.

Piątkowe notowania na rynku kontraktów terminowych na indeks 20 największych spółek rozpoczęły się neutralne, kurs otwarcia ukształtował się 4 pkt powyżej czwartkowego kursu zamknięcia, czyli od początku notowań FW20M09 znajdowały się 0,22% na plusie.

Początek piątkowej sesji cechował się absolutnym marazmem. Na krajowym rynku nie było widać najmniejszych szans na większe zmiany mimo, że zachodnie parkiety powoli, ale systematycznie rosły.

Dzisiejsza sesja na GPW wystawiła cierpliwość inwestorów na ciężką próbę. Po zmiennych poprzednich sesjach dzisiaj rynek przez długi czas był płaski, a poziom obrotów kuriozalnie mały.

Ostatnia sesja tygodnia wydawała się dość spokojna. Przez większą część dnia
indeksy zmieniały swoją wartość dość ospale.

...

Ostatnich kilkadziesiąt godzin wyraźnie pokazało, jak kruche były i są fundamenty dla gigantycznych wzrostów, do których doszło na światowych rynkach finansowych na przestrzeni 2-3 miesięcy.

Gorsze od oczekiwanych dane z
amerykańskiego rynku pracy oraz obawy, że Stanom Zjednoczonym może
grozić obniżka wiarygodności kredytowej, doprowadziły w czwartek
do spadku głównych indeksów nowojorskiej giełdy.

Być może w kolejnych kwartałach największe gospodarki świata przestaną kurczyć się w zastraszającym tempie, ale problemów do rozwiązania wciąż jest bez liku.

Dzisiejsze notowania przebiegały pod dyktando podaży. Od samego początku mieliśmy do czynienia z kolorem czerwonym, który nie opuszczał nas do samego końca notowań.

Dzisiejsze notowania na warszawskiej giełdzie indeksy zainicjowały spadkiem dyskontując pogorszenie nastrojów, jakie obserwowaliśmy na największych światowych parkietach.

...

...

Wczorajsza sesja na Wall Street rozpoczęła się od wzrostów dzięki wypowiedzi amerykańskiego Sekretarza Skarbu Timothy Geitner'a, który poinformował, że administracja Baracka Obamy rozpocznie w najbliższych tygodniach kolejny projekt, mający na celu oczyszczenie sektora finansowego z tzw. toksycznych aktywów.

Po neutralnym otwarciu popyt z samego rana natychmiast przystąpił do ataku na styczniowe szczyty. Ruch był na tyle szybki, że wystarczyła dosłownie chwila aby WIG20 dotarł do 1920 pkt.

Produkcja przemysłowa spadła o 12,4 proc. w kwietniu w porównaniu do kwietnia ubiegłego roku. Brew nagłówkom czołowych portali, dane trudno uznać za fatalne.

Z samego rana dzisiejsza sesja zapowiadała się wręcz znakomicie. Notowania rozpoczęły się neutralnie, ale popyt szybko i zdecydowanie podnosił ceny, które zdecydowanie przebiły niedawną barierę na poziomie 1900 punktów, ale bardzo szybko się zatrzymały na innym oporze – 1920 punktów.

Dziś nic nie było w stanie wyrwać giełdowych rynków z marazmu. Zmiany cen i w Azji i w Europie i w Warszawie, były niewielkie. Ale to też dla rynków kapitałowych żaden nadzwyczajny stan.