Nowoczesna polska gospodarka musi stworzyć kobietom możliwości równego
dostępu do wszystkich sfer życia politycznego i społecznego, równych karier i równej płacy za tę
samą pracę
Płaca minimalna w 2010 r. będzie wynosiła 1317 zł brutto, czyli 41,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia - takie ustalenie zapadło na posiedzeniu plenarnym Komisji Trójstronnej (KT). Zgodzili się na nie zarówno pracodawcy, jak i związki zawodowe.
Niezależnie od wielkości, branży i regionu, w których działają firmy w Polsce, w ciągu najbliższych sześciu miesięcy będą utrzymywać obecny poziom zatrudnienia i płac – wynika z nowego raportu Randstad i TNS OBOP.
Zdaniem minister pracy i spraw społecznych
Jolanty Fedak, płaca minimalna w Polsce na poziomie 40 proc. płacy
średniej, jest "dobrą relacją", biorąc pod uwagę stosowane w UE
rozwiązania.
"Życie Warszawy" pisze, że ponad dwa tysiące pracowników nie dostaje w Warszawie pensji na czas. Według gazety, to dwa razy więcej niż w ubiegłym roku.
"Rzeczpospolita" pisze, że wzrost płac w Kompanii Węglowej rozbudził żądania w innych kopalniach. Zarządy chcą po cichu podnosić wynagrodzenia, żeby nie dopuścić do nowych demonstracji.
Coraz więcej firm zamraża podwyżki lub planuje je na minimalnym poziomie - pisze "Polska". Dziennik powołuje się przy tym na dane Głównego Urzędu Statystycznego, który podał, iż w lutym średnia płaca w przedsiębiorstwach wyniosła 3195 zł.
Miesięczna pensja minimalna w państwach
Unii Europejskiej jest bardzo zróżnicowana i waha się od 112 euro
w Bułgarii do 1610 w Luksemburgu - wynika z danych unijnego biura
statystycznego Eurostat.
W sektorze publicznym pensje są znacznie wyższe niż w sektorze prywatnym - pisze "Puls Biznesu". W dodatku wynagrodzenia w tym sektorze rosną szybciej, więc różnica w zarobkach się powiększa.
Polska może wpaść w spiralę infacyjno-płacową - czytamy w "Pulsie Biznesu". Jak pisze dziennik, liczne podwyżki płac nakręcają inflację, a ona z kolei żądania kolejnych podwyżek, co może okazać się zgubne dla krajowej gospodarki.
Trwa strajk pracowników Poczty Polskiej. Bogumił Nowicki z pocztowej "Solidarności" oskarżył zarząd poczty o poniewieranie pracownikami i masowy mobbing. To próba zniszczenia związku - uważa Nowicki. Poczta Polska dementuje informacje związkowców, że nie jest zainteresowana prowadzeniem rozmów.
Zdobycie pracownika - już nie tylko specjalisty w zawodzie, ale także niewykwalifikowanego do przyuczenia w nowym fachu, graniczy z cudem. Firmy nie mogą liczyć na państwowego pośrednika. Urzędy pracy mają dziesiątki ofert od firm i żadnego chętnego albo dziesiątki chętnych i żadnej oferty spełniającej ich wymagania pracy.
Już 89 proc. polskich firm narzeka na brak rąk do pracy - wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez Szkołę Główną Handlową oraz Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami. Brakuje nie tylko wykształconych menedżerów oraz specjalistów, ale przede wszystkim wykwalifikowanych robotników zdolnych do samodzielnej pracy.