To może być ostatni dzwonek na zakup rekordowo taniego samochodu z salonu. Spadek sprzedaży i pogorszenie się sytuacji na rynkach finansowych zmuszają firmy produkujące auta do sporych obniżek cen. Do wyprzedaży dopinguje też słaby złoty, bo producenci mają w zapasach auta zamawiane przy kursie euro rzędu 3,2-3,3 i teraz muszą szybko się ich pozbyć, żeby sprowadzić nowe, już droższe.