trzynasta emerytura

Ponad 7 mln emerytów i rencistów otrzymało już zwaloryzowane świadczenie. To dobra wiadomość, ale jest też zła. Od marca więcej emerytów będzie musiało zapłacić podatek. Świadczenie uszczupli także składka zdrowotna.

- Ponad 2,6 mln emerytów już otrzymało świadczenia zwaloryzowane - przekazał w Sejmie wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed. Wiceszef resortu rodziny zwrócił się do seniorów z ważnym apelem. To ostrzeżenie przed oszustami.

W kwietniu ZUS wypłaci "trzynastki". Emeryci bardzo na te pieniądze czekają, bo w dobie wysokiej inflacji każdy zastrzyk gotówki jest zbawienny. Okazuje się jednak, że w tym roku świadczenie może być niższe. Powód? Wygląda na to, że rząd nie zwolni "trzynastek" z podatku.

- Jeśli chodzi o bezpieczeństwo systemu emerytalnego, 13. i 14. emerytura są lepszymi rozwiązaniami niż na przykład dwie waloryzacje – powiedziała w wywiadzie dla "Super Expressu" prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Przypomniała, że w tym roku była ona wysoka i wynosiła 7 proc.

Rząd przesunął wypłaty czternastych emerytur na koniec sierpnia. To ważna wiadomość, bo zmienia się termin, który muszą dotrzymać seniorzy, by świadczenie otrzymać. A chodzi o kwotę 1217,98 zł na rękę. Trzeba się pospieszyć.

Rząd pracuje nad projektem ustawy, który ma na celu likwidację problemu tzw. groszowych emerytur. Jeśli zostaną uchwalone, ponad 300 tys. seniorów może otrzymywać obniżone trzynaste emerytury – informuje poniedziałkowy "Fakt".

Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczął wysyłkę listów. Akcja zakończy się w drugiej połowie maja. Co urząd chce przekazać seniorom? Decyzję o nowej wysokości emerytury lub renty po waloryzacji oraz o przyznaniu tzw. "trzynastki".

W poniedziałek dodatkowe świadczenie, czyli tzw. trzynasta emerytura, trafi do kolejnych 1,8 mln osób. Kwota wypłat to około 2,4 mld zł – przekazała szefowa MRiPS Marlena Maląg. Tym samym od początku kwietnia do emerytów i rencistów trafi już blisko 11,3 mld zł - dodała.

W kwietniu emeryci spodziewają się wyższych wypłat. Po pierwsze ich świadczenia zostaną zwaloryzowane, po drugie: dostaną trzynastki. Jak się jednak okazuje, część seniorów kwietniowy przelew na konto może bardzo rozczarować. Wszystko z powodu rozliczenia rocznego.

Inflacja w Polsce w lutym tego roku wyniosła 8,5 proc. Tragiczne wydarzenia na Ukrainie nie pozostaną bez wpływu na ceny w Polsce. Eksperci przewidują, że w kwietniu zobaczymy już dwucyfrowe dane o podwyżkach cen. W związku z tym wraca temat drugiej waloryzacji emerytur, by ochronić seniorów przed szelającą drożyzną.

W kwietniu Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpocznie wypłatę trzynastej emerytury. Świadczeniobiorcy otrzymają pieniądze wraz z emeryturą lub rentą. Trzynastka "na rękę" wyniesie 1217,98 zł.

W kwietniu emeryci dostaną wyjątkowo wysokie świadczenia. ZUS wypłaci bowiem zarówno comiesięczną emeryturę, w tym roku rekordowo wysoką, wraz z trzynastką. Osoby otrzymujące emeryturę minimalną zobaczą na koncie łącznie aż 2435,96 zł.

Od 1 marca świadczenia dla rencistów i emerytów wzrosną o 7 proc. Dzięki temu najniższe świadczenia wyniosą teraz 1338,44 zł i będą wyższe o 87,56 zł niż rok wcześniej – przypomniało we wtorek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Całkowity koszt waloryzacji w 2022 r. to ok. 18,4 mld zł.

Od 1 marca 2022 r. emerytury i renty wzrosną równo o 7 procent. Rząd podkreśla, że to najwyższa od lat podwyżka świadczeń. I to się zgadza. Problem jednak w tym, że przy obecnym wzroście cen, seniorzy tej podwyżki nawet nie zauważą. Eksperci coraz głośniej mówią o potrzebie drugiej waloryzacji w końcówce roku. Byłoby to korzystniejsze niż pojedyncza wypłata czternastej emerytury.

- Tegoroczna wypłata czternastej emerytury będzie przebiegać na podobnych zasadach jak w ubiegłym roku - powiedziała szefowa resortu rodziny Marlena Maląg. To oznacza, że nie wszyscy mogą liczyć na to świadczenie. Będzie obowiązywać kryterium dochodowe.

Od 1 marca 2022 r. emerytury i renty wzrosną równo o 7 procent. Waloryzacja świadczeń odbywa się automatycznie, nie trzeba składać wniosków - wskazuje prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. W kwietniu świadczeniobiorcy otrzymają też trzynastki, które wyniosą 1338,44 zł brutto.

Emeryci mogą odetchnąć - rząd przyjął projekt ustawy w sprawie zasad waloryzacji emerytur i rent w 2020 roku. Spełnił tym samym obietnicę, zgodnie z która najniższa emerytura w 2020 roku wyniesie 1200 złotych brutto, a renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy – 900 złotych.

Eksperci i politycy zachęcają, by na rynku pracy pozostać możliwie jak najdłużej, nawet gdy osiągnęło się wiek emerytalny. W przyszłym roku może być inaczej. Wielu osobom może opłacić się przyspieszyć przejście na emeryturę. Wszystko przez "trzynastkę".

Grupa posłów PiS "znalazła" pieniądze na 13. emerytury w 2020 roku. Środki mają przejść z funduszu "na ciężkie czasy" poprzez fundusz dla osób niepełnosprawnych i zasilić konta emerytów. Twórca reformy emerytalnej z 1999 roku załamuje ręce. - To nie są pieniądze na obietnice wyborcze - mówi.

Jeśli emeryci w przyszłym roku otrzymają 13. emeryturę, to będzie ona niższa niż zapowiadano. Okazuje się bowiem, że waloryzacja wcale nie będzie taka, jak mówiono kilka miesięcy temu.