Tajemnicze osłabienie dolara
Miał bić rekordy umocnienia, a na potęgę traci na wartości. Eksperci zastanawiają się, co się stało, ale ich diagnozy brzmią jak nowe teorie spiskowe.
12.05.2014 | aktual.: 15.10.2016 17:30
W tym roku dolar stracił do euro 0,3 proc., a do jena - 3,4 proc. W efekcie na euro osiągnął poziom 1,37, a na jenie 102. Na początku stycznia analitycy prognozowali umocnienie odpowiednio do poziomu 1,32 euro i do 104 jenów. Od 2 stycznia dolar stracił do złotego 0,7 proc., ale w odniesieniu do momentu największego umocnienia amerykańskiej waluty z początku lutego strata wynosi niemal 4 proc.
U.S. Dollar Index, wykorzystywany przez Intercontinental Exchange Inc. do monitorowania notowań amerykańskiej waluty do koszyka sześciu najważniejszych partnerów handlowych USA, stracił 0,4 proc., spadając do 79,739, a według prognoz z końca 2013 r. do połowy 2014 r. miał podskoczyć do 82,9. Teraz oczekiwania są skromniejsze, gdyż mediana przewidywań ekspertów wynosi 80,7.
- Nie jest całkowicie jasne, dlaczego dolar spisuje się słabo zwłaszcza, jeśli zestawimy gospodarkę USA z innymi krajami czy regionami, jak strefa euro - wskazuje Robert Lynch, nowojorski strateg brytyjskiego banku HSBC. Dodaje, że niektórzy inwestorzy liczyli na umocnienie dolara wraz z ograniczaniem przez Rezerwę Federalną skupu obligacji (ilościowe luzowanie - QE) i spodziewaną zmianą polityki banku centralnego odnośnie do stóp procentowych, ale to nie wyszło.
Amerykańskiej walucie nie pomógł konflikt na Krymie. Do tej pory zaostrzenie sytuacji politycznej na świecie było sygnałem dla inwestorów, by skupować dolara, a pozbywać się środków na rynkach bardziej narażonych na wstrząsy, między innymi złotego. Nic z tego. Mimo że napięcia między USA a Rosją są największe od czasów zimnej wojny, dolar nadal traci na wartości.
Tajemnicze osłabienie amerykańskiej waluty dałoby się wytłumaczyć w prosty sposób, gdyby Rosjanie uruchomili swoje olbrzymie rezerwy walutowe, szacowane na 482 miliardy dolarów. Nic z tych rzeczy, żadnej interwencji rosyjskiej nie było.
Zobacz także: Spekulanci szykują atak na złotego »Spekulanci szykują atak na złotego »
Niektórzy przekonują, że inwestorzy wyprzedają amerykańską walutę i kupują waluty oferujące wyższe stopy zwrotu (carry trade). Sporo zwolenników ma teoria głosząca, że Chińczycy zmieniają strukturę rezerw. Na Dalekim Wschodzie sprzedają ponoć dolara i kupują inne waluty. Jeszcze inni szukają powodów osłabienia w błyskawicznych transakcjach na foreksie, które przez ekspertów nazywane są handlem wysokich częstotliwości (HFT). Odpowiadają za nie skomplikowane algorytmy, dokonujące w ciągu sekundy setek operacji kupna i sprzedaży. Zysk z HFT jest minimalny, lecz pomnożony przez miliony wykonanych transakcji, daje imponujące wyniki przy niskim ryzyku.
Eksperci patrzą z niepokojem na to, co dzieje się na rynku walutowym, szukając odpowiedzi na nurtujące ich pytania, ale wciąż wierzą w odrodzenie dolara. Ich zdaniem amerykańskiej walucie pomoże umacniająca się gospodarka Stanów Zjednoczonych i Rezerwa Federalna, ograniczająca skup obligacji. Analitycy prognozują, że dolar powinien się umacniać i do końca 2015 r. wzrosnąć 11 proc. wobec najważniejszych walut świata.