Śmierć właścicielki "Europy". Znany lokal w polskim mieście zamknięty
Kawiarnio-cukiernia "Europa" w Opolu została zamknięta po śmierci właścicielki, Krystyny Długosz. Lokal prowadziła przez ostatnie 24 lata. Historia "Europy" sięga jednak znacznie dalej w przeszłość.
Zmarła właścicielka kultowego, opolskiego lokalu
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w Opolu przy pl. Wolności 7/8 przez lata działała kawiarnio-cukiernia "Europa". Lokal zamknięto po 24 latach. Pracownicy poinformowali o śmierci właścicielki, Krystyny Długosz. Miała 77 lat i mieszkała w Kotorzu Małym. Na szybie pojawiła się kartka z podziękowaniem dla klientów.
"Dziękujemy wam za wszystkie wspólne lata – za wsparcie, uśmiechy, rozmowy i piękne wspomnienia, które razem tworzyliśmy przez 24 lata. To dzięki wam to miejsce miało duszę" - napisali pracownicy lokalu na fanpage'u kawiarni.
Nie żyje właścicielka kultowej kawiarni
Jak przypomina "Wyborcza", pod kierownictwem Krystyny Długosz miejsce zdobywało wyróżnienia w plebiscycie "Orły gastronomii". Goście cenili aromatyczną kawę i wypieki według tradycyjnych receptur: jagodzianki, pączki z różą czy rogale z białym makiem. W komentarzach internetowych powtarza się żal po zamknięciu.
"Szkoda, że takich miejsc jest coraz mniej" - piszą w sieci cytowani przez "GW" goście kawiarni.
Nowa opłata w sklepach od 1 października. Tak to wygląda w praktyce
Od tygodnia mieszkańcy zaglądają przez szybę, czytają klepsydrę i wspomnienia.
- Tu można było poczuć klimat prawdziwej kawiarni. Pamiętam wyborne słodkości, na przykład przepyszne jagodzianki z jagodami z okolicznych lasów. Kunszt sztuki cukierniczej i pasja widoczna była w każdym kawałku. Szkoda - mówił w rozmowie z "Gazetą" Paweł, emeryt.
Długa historia "Europy"
W "Wyborczej" czytamy, że w tym samym miejscu w czasach PRL działała restauracja o tej samej nazwie.
- "Europa" to kiedyś była w Opolu potęga. Za dobrych czasów miałam w kuchni 19 i pół pracownika na etacie, a jak odchodziłam na emeryturę, to tylko sześciu - mówiła w rozmowie z gazetą "NTO" Elżbieta Leluszko, w latach 1979-95 zastępczyni kierownika lokalu.
- Jak miał przyjechać Jaruzelski albo jakiś inny notabl, to przychodziły specjalne jadłospisy. Pamiętam, że Jabłoński [Henryk, przewodniczący Rady Państwa - red.] miał dietę wątrobianą. To, co myśmy prezentowali na konkursach gastronomicznych, te potrawy, te wystroje, to była prawdziwa Europa. Aż żal było siadać i wcinać te piękności - mówiła Leluszko.
Z tekstu "Wyborczej" wynika, że restaurację zamknięto w 1999 r. Później przestrzeń zajmował sklep Rossmann, następnie restauracja Conieco (obecnie Manekin) oraz kawiarnia "Europa" prowadzona przez Krystynę Długosz. Nie ma jeszcze informacji, czy w tym wnętrzu powróci działalność cukierniczo-kawiarniana.
